[Matias_Moa_Viecki]

W tym roku robię sobie rok przerwy przed pójściem na studia. Planuję pracować do czerwca/lipca i potem do czasów zaczęcia studiów zrobić wakacje i nie pracować. Teraz tylko pytanie jak to jest z NFZ. Co będę musiał zrobić aby mieć ubezpieczenie przez te miesiące nie pracowania?

#pytaniedoeksperta #ubezpieczenia #prawo

[Wollier]

@Matias_Moa_Viecki: płacić sam, albo podpiąć się pod ubezpieczenie rodziców(nielegalne, ale nie sprawdzają tego)

[Villemo18]

@Wollier legalne jak się uczy to do 26 roku życia mu się ubezpieczenie przy rodzicu należy

[Wollier]

@Villemo18: ale on się nie uczy

[MarcinBachleda]

@Matias_Moa_Viecki: zarejestrować się w urzędzie pracy jako bezrobotny

[Matias_Moa_Viecki]

@MarcinBachleda: a jak to potem będzie z tymi ofertami pracy? Bo słyszałem że jak się odmówi ofertę pracy to traci się ten status

[MarcinBachleda]

Nie dostaniesz oferty tak z dnia na dzień, a przecież potem mykasz na studia

[Villemo18]

@Wollier faktycznie - źle przeczytalam. To na dwa miesiące zarejestrować się w UP, ewentualnie jak Miras pisał, ubezpieczyć się na własną rękę

[nalej_mi_zupy]

@Matias_Moa_Viecki: Zapisz sie so szkoly policealnej darmowej - jakis sokrates, cos w tym stylu. Po semstrze cie wywala ale potem sie zapiszesz drugi raz.
Bedziesz mial wtedy status uczcia i ubezpieczenie oraz legitke na znizki pkp, itd.

[M.....l]

@Matias_Moa_Viecki przecież ubezpieczenie to jakieś grosze. Najwyżej sobie wykup prywatne na kwartał za trzy dychy i po sprawie.

[Matias_Moa_Viecki]

@MojWlasciciel: a czy one działa tak samo jak to opłacone na NFZ. W sensie, że jak wyląduje w szpitalu to nie płacę za leczenie?

[Matias_Moa_Viecki]

@nalej_mi_zupy: tylko raczej w połowie roku średnio można się tam zapisać co nie?

[M.....l]

@Matias_Moa_Viecki lądując w szpitalu musisz mieć ubezpieczenie które pokryje koszty leczenia.
Nie wiem jakie wybierzesz, ale takie ubezpieczenia są dostępne bez problemu.
Możesz też sam sobie wykupić ubezpieczenie w NFZ, tylko nie wiem ile to kosztuje. Ale kupowałem kilkanaście lat temu i fortuny nie zostawiłem.

[nalej_mi_zupy]

@Matias_Moa_Viecki: Chyba bywają takie kierunki co się zaczynają w połowie. Zależy pewnie od miasta. Z tego co pamiętam to moja koleżanka w Warszawie tak robiła. A nawet jeśli nie to masz przynajmniej pół roku załatwione a na drugą połowę coś wykombinujesz.