Wpis z mikrobloga

@ymkzz: są 4 metry? Są. Więc pretensje do ustawodawcy. Bardziej bym się zastanowił czy domek ma okna na ścianie od strony bloku. Bo tam jakoś tych 4 metrów nie widzę. Chociaż w sumie ciul z oknami, bo 3 metrów też tam nie ma.
  • Odpowiedz
@ymkzz: Po pierwsze, to zdjęcie to manipulacja perspektywą bo w rzeczywistości tak to nie wygląda.

Po drugie, winny tutaj jest właściciel domu jednorodzinnego bo zrobił samowolkę i wybudował dom za blisko granicy bez pozwolenia.

Także 'nice try', chociaż 'antydeweloperowe' wykopki i tak łykną.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@ymkzz: znam podobną sytuację z Włoch w Wawie, wstrzymano budowę i szkieletowe czteropiętrowy daje cień od ponad 10 lat. Poniosło ich trochę.
  • Odpowiedz
@RudaBrona: jak to co? Warunki zabudowy. Musi być 4m od granicy działki jeśli są okna lub drzwi. Jeśli nie ma to 3m. Ewentualnie 1.5m ale tutaj na pierwszy rzut oka widać, że te 1.5m nie ma zastosowania.
  • Odpowiedz
@ymkzz: ładne naciąganie faktów, było kiedyś w polsat interwencja o tym przypadku. Budując ten dom dobrze wiedzieli że za płotem jest przeznaczenie inwestycyjne na budynek mieszkalny.
  • Odpowiedz
@ATAT-2: czyli jak?


@RudaBrona: A, I jeszcze jedno. Okazało się, że rodzina budując dom od razu wiedziała, że sąsiednia działka przeznaczona jest na zabudowę wielorodzinną. Także teraz zgrywają tych pokrzywdzonych przez złego dewelopera a pewnie wyrwali teren za stosunkowe groszę.
  • Odpowiedz
@ATAT-2: a odniesiesz się do tego co ja wkleiłem?


@RudaBrona: Nie odniosę bo sprawy nie znam. Odnoszę się do tego co ty wkleiłeś manipulując faktami i zdjęciami.

Ale polecam samemu zagłębić temat, również może się okazać, że to nie deweloper jest tym złym w tej historii.
  • Odpowiedz