Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 35 lat, żonę od 10 lat, dwójkę dzieci - 5 lat i pół roku...

Jeszcze nigdy nie czułem się tak samotny jak przez ostatnie półtora roku...

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f0ecb69e270c575295b9769
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[================........................] 40% (95zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 229
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RyzyKamil: wychowuję "samotnie" bo mój mąż ma problem w utrzymaniu balansu praca-życie, a jedyne wsparcie mam 100 km dalej. Jeśli tylko trzyma się ustaleń i nie łamie danego słowa, to jestem żoną do rany przyłóż ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Moja córka ma 11 miesięcy. Kupa dodatkowych obowiązków, dziecko też ma swoje potrzeby. Nawet noszenie na rękach może męczyć. Na mnie spoczywa zazwyczaj obowiązek usypiania córki, bo chce tylko spać przy mnie.

Czy warto? Wyda się to śmieszne, ale nawet dla "uśmiechu bombelka" warto.

Co do tego, że żona/mąż ważniejszy/a - to mamy głodzić dzieci i słuchać płaczu, że dziecko chce jeść? :D
W przypadku niemowlaka to jest mega
  • Odpowiedz
BezwzględnaStara: > Wieczorem jak pójdzie usypiać malucha to już z nim zostaje, przez co po 21 siedzę sam i gapię się w telewizor...

a może to ty zacznij usypiać dzieciaka? kobieta cały dzień zapieprza przy niemowlaku, ty rozwalony przed telewizorem i jeszcze ma cię zabawiać. ha tfu na takich "mężów"

Zaakceptował: sokytsinolop

  • Odpowiedz
@girlsjustwannahavefun: w całym poście napisałaś dużo wartościowych i mądrych rzeczy, nie można tak było od razu? Zachowałaś się dokładnie jak te wykopki którymi gardzisz waląc taką wiązankę na start

nom, typowy biedny meżczyzna który przestał być pępkiem świata dla żony :)
  • Odpowiedz
@ssauczo_pauczo: partner/partnerka powinni być najważniejsi bo jeśli będą dla siebie tacy to zawsze dzieciom będzie dobrze bo dobro małżonków to tak samo dobro dzieci a dobro dzieci nie równa się dobru małżonków. Właśnie przez to rozpada się tyle małżeństw bo mąż jest odsuwany od wszelkich obowiązków, od wychowywania bo dzieci najważniejsze matka ma się w 100% poświęcać a później ma pretensje do całego świata, że nikt jej nie pomaga a
  • Odpowiedz
  • 16
@pianinka to że mu urodziła dwoje dzieci nie zwalnia jej z tego, że jest też żoną. Podział obowiązków jest ważny, ale wzajemny szacunek, zrozumienie a przede wszystkim porozumienie współmałżonków jest ważniejsze. Nie można olewać własnych emocji i pragnień bo żona urodziła dwoje dzieci. Jeśli ktoś się tak czuję w małżeństwie to nie jest to normalne. I mówię to jako żona i matka. Małe dzieci to ogromne zmiany w życiu i ogrom
  • Odpowiedz
@ciemnienie O proszę idzie argument że nie mam dzieci to nie zrozumiem. Otóż rozumiem, z-----------e na dwa trzy etaty, brak snu i zmęczenie takie że człowiek usypia tak jak siedzi, to ten sam poziom co zmęczenie matki. Tylko że jak ja byłam tak zmęczona ze usypiałam ściągając buty to mąż mi trzymał głowę żebym się nie obudziła, a to dlatego że jak wracałam to pierwsze co to szłam do niego. Siadałam
  • Odpowiedz
@agataen: Ale nikt nie mówi, że ma przestać być żoną,tylko że ciężko jest wymagać od niej nadludzkiego zrozumienia, wsparcia i współczucia kiedy sama biega dookoła dwójki dzieci, a jaśnie pan leży rozwalony na kanapie przed tv i wysyła jej smsy, że już nie bawi się tak dobrze jak 10 lat temu.
  • Odpowiedz