Wpis z mikrobloga

@dudi-dudi: Ale żesz #!$%@? barabash, no nigdy się tego nie wytłumaczy. Wszędzie tak jest, w Polsce, w Europie, w górach, nad morzem, jeziorem, w miastach.... i w wiochach turystycznych też. Jest jakaś główna ulica, miejsce spotkań, centrum, srodek, promenada czy coś. Zawsze będzie drogo, w ładnych miejscach, ogarniętych dla bogoli, no cóż spoko. Ale te złodziejskie lokale z głównych ulic są właśnie po to by złapać klienta dosłownie 1 raz. I
@lIENll: w karcie zazwyczaj masz podaną cenę za 100g a przynoszą Ci kawałek jaki im pasuje¯_( ͠° ͟ʖ °͠ )_/¯ A waga może być źle wytarowana i cyk fląderka za 100 zł
Fajne te morze, takie nie za tanie ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@dudi-dudi: nie zliczę nawet ile razy byłem nad polskim morzem i nigdy się na coś takiego nie naciąłem. Jak mam czas to sprawdzam wcześniej przynajmniej opinie w google, jak nie to przynajmniej rzucam okiem na ceny przed zamówieniem. Wiem, że czasem kantują na wadze ryb ale mniej więcej potrafię ocenić czy waga się zgadza więc jakby