Aktywne Wpisy
taka_sobie_ +8
Jestem znudzona życiem i nie jest to zarzutka. Mam pracę marzeń, około 10k miesięcznie na rękę i jakoś tak nie chce mi się nic. Ileż można w robocie codziennie robić to samo. Ileż można kupować ciuchy, ileż można chodzić do restauracji gdzie obiad potrafi kosztować 120 zł. Już mnie to nie jara, coraz częściej wolę iść do turka na dobry kebs, a im podlejszy wystrój tym lepiej. Ostatnio byłam na Rynku w
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +51
Dzisiaj to się wyśpię za wszystkie czasy, jest 1:54 a ja wstaję o 4:30 xDDD
Nawet z tym nie handlujcie, bo nie macie jak...
Te górki i dołki na wyjazdach równie dobre, pokazuje to dobitnie kto tu jest najważniejszy. Nie niepełnosprawny na wózku, z balkonikiem czy o kulach, nie rodzic z dzieckiem, nie rowerzysta, tylko samochód
Przecież tak wygląda zdanie dużej części wypoka - "ooo uuu o ograniczenia to się pruj do urzędu miasta/gminy, ALE ICH PRZESTRZEGAJ ( ͡° ͜ʖ ͡°)"
Tak samo z rowerzystami - o idiotyczną infrastrukturę możesz się pruć np.
@tellet: Motywować nie musisz, wszyscy kierujący łamią przepisy dot. prędkości. Ostatnio miałem taki przypadek ocierający się o komedię: dosyć długi odcinek prostej osiedlowej uliczki z ograniczeniem do 30km/h i rozstawionymi co jakiś czas progami zwalniającymi (gdyby nie progi to pewnie nikt by tam nie jechał poniżej 70km/h). Jadę rowerem ok.
CHANGE MY MIND
@J_Iskariota: Wtedy brat szwagra by nie zarobił na kostce. Ogólnie takie wydzielone DDR krawężnikiem są dużo bezpieczniejsze niż krecha na jezdni, którą często kierowcy traktują tak jak pas awaryjny - czyli dogodne miejsce żeby wymusić zjazd na nią kierowcy na przeciwko kiedy wyprzedza na czołówkę. Tylko trzeba to zrobić z głową: asfalt + podjazd od strony posesji - automatycznie taki
Są o jakieś 40-50% droższe od asfaltu, są w #!$%@?ę bardziej niewygodne, człowiek się w #!$%@?ę bardziej męczy i żaden rowerzysta ich nie chce.
Ale ktoś kto ustalał przetarg zgarnia siano i elo, tak jest w całej Polsce. Dziwne że jeszcze nikt się tym nie zainteresował, chyba że macki producentów kostki sięgają aż tak głęboko.
@tellet: na moje oko i obserwacje, to u mnie na osiedlu 80% kierowców omija w ten sposób progi wbijając na środek jezdni na podwójnej ciągłej. Nawet w SUVach. Czyli wg twego rozumowania, mogę teraz olewać DDRki z kostki i jechać ulicą.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,16909159,Zamontowali_na_jezdni_progi__ale_kierowcy_je_omijaja_.html
Zgadzam się w 100% i szanuję, że wrzuciłeś mema, mimo że będziesz przez tydzień dostawał powiadomienia od debili xD
@nikifor: Jak najbardziej, tylko nie możesz mieć bólu dupy jak ktoś cię strąbi, tak samo jak taki wywijający kierowca nie może mieć bólu dupy jak dostanie mandat ¯\_(ツ)_/¯
@maciekson: No miałem podobne wrażenie, bo pod każdym takim postem szosowcy zawsze się wzajemnie liżą, że a to asfalt zły, a to piesi przeszkadzają na łączonym ciągu, a to za wąsko, a to
@tellet: pewnie cię zaskoczę, ale w pewnych sytuacjach tak.
@dybligliniaczek: takie zakończenie ulicy 3 razy obiegłoby internet, 2 razy inne media, a ludzie na przemian śmialiby się i krytykowali twórców. Ale to rowerzyści, to ich
@adibor: Te pewne sytuacje to wyjątki potwierdzające regułę. Nie ma przepisu zezwalającego na przekroczenie ci ciągłej linii bo masz nisko zawieszone auto.
Owszem możesz sobie ją przeciąć i lawirować między takimi wysepkami, ale jak dostaniesz mandat, to bez sądu i biegłego, który być może stwierdzi, że owa wysepka została źle położona, się nie obejdzie. Tak samo jak robotnicy zapomną zdjąć znak np. z