Wpis z mikrobloga

@fsck_sdb: kiedyś poszedłem do gościa żeby mi całki wytłumaczył to odpalił Wikipedię i powiedział „no ma pan tu wszystko opisane” XD #!$%@? już wolałem sobie testo włączyć #!$%@?
  • Odpowiedz
@GajuPrzegryw:
Ja uważam, że wina leży po obu stronach. Z jednej strony pewnie około połowa kadry dydaktycznej delikatnie mówiąc nie umie lub nie chce przekazać wiedzy, ale nie udawajmy, że po drugiej stronie mamy niezmordowanych, biednych studentów, którzy bardzo chcą i się starają ale ktoś im nie pozwala. Umówmy się... co najmniej 50% studentów idzie po lini najmniejszego oporu byle zaliczyć i zapomnieć. A na konsultacjach choć by na głowie dla
  • Odpowiedz
@Kokorin: jeżeli ktoś na rachunkowości zlewałby rachunkowość czy ordynację podatkową to jest debilem. Ale mnie szlag trafia jak takie januszcorowe memy postowali wykładowcy, którzy bez pleców na uczelni, mają kwalifikacje do wykładania co najwyżej chemii w Biedronce.
  • Odpowiedz
@trzydrzwiowypentaptyk:
Myślę, że ostatecznie zgodzilibyśmy się ze sobą :). Tak jak wspomniałem, są nauczyciele lubujący się w prowadzeniu zajęć w stylu "przerost formy nad treścią", jak również są studenci olewający wszystko jak idzie i mający pretensje do całego świata tylko nie do siebie. Czyli w zasadzie wina leży po obu stronach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz