Wpis z mikrobloga

@kocia_mordka: Byłem 2 lata temu w czerwcu xD Zajechałem do Janusza o 10:00. Pracowałem do 21... Przez 11h zebrałem, nie pamiętam ile ale chyba 16 koszyków. I to #!$%@?łem srogo. Tylko z 1 przerwą xD
Pod koniec dnia się zwinąłem, mimo iż Janusz nalegał żebym został xD bo chyba nikt mu nie chciał tego zbierać. Ba, sami Ukraińcy mówili że truskawki to badziew i lepiej zbierać Czereśnie, Wiśnie.
Nazajutrz chodziłem połamany.
@kocia_mordka tak niektórych czytam... Ile wy #!$%@? chcecie??? 50 za godzinę? To się uczyć!


@vartan: Chyba mamy pierwszego plantatora :D To, że praca nie wymaga kwalifikacji to nie oznacza, że można poniżać pracownika i płacić mu grosze. Za granicą 50 na godzinę jest całkiem realne i o dziwo znajdują się ludzie, którzy specjalnie wyjeżdżają na zbiory.
@Antybristler mam więcej niż 50 za godzinę siedząc w domu przed kompem. Ale zaczynałem po 5-6 za godzinę kiedyś. Robiłem za minimalne krajowe.
Tylko na 50 to trzeba coś wiedzieć, umieć, a nie truskawki zbierać. Za granicą - ok. Trzeba jechać zatem.
tak niektórych czytam... Ile wy #!$%@? chcecie??? 50 za godzinę? To się uczyć!

Większość tylko marudzi i liczy na socjal


@vartan: bo jakim kosztem? Jak ktoś pracuje wydajnie, to może dniówka jest dobra, ale to praca sezonowa i daje w kość, no i ta dniówka to zwykle nie z 8h. W czasie gdy Biedronka czy McD płaca na rękę po kilkanaście złotych za godzinę i jest mnóstwo wolnych miejsc, to nawet