Wpis z mikrobloga

@Waderra: oby nie. Zazwyczaj staram się synowi i córce wpajać to aby starali się jak najbardziej otwarcie myśleć.
np. staram się od małego im uświadamiać, że nie tylko muszą myśleć w kategoriach kim chcą być w kontekście pracownika ale może i właściciela firmy. No zobaczymy jak to będzie.

Swoją drogą myślałem, że wychowanie dzieci jest prostsze w tym sensie, że uczysz samych dobrych rzeczy i będzie super ;)
  • Odpowiedz
@LowcaG: są różne sposoby, są ludzie, którzy mają tzw wolny zawód albo pracują w niepełnym wymiarze godzin albo maja własną firmę, która pozwala im na elastyczność.
Ja akurat pracuję 3 dni w tygodniu, więc jeśli bym to utrzymała, to byłoby super.
  • Odpowiedz
No i dużo osób zwraca uwagę na to że dziecko nie będzie umiało żyć w społeczeństwie, więc trzeba zwracać uwagę na utrzymanie kontaktów z rówieśnikami żeby dzikusy nam nie wyrosły.


@Waderra:
nie trzeba mieć wykształcenia pedagogicznego, Ty po prostu trafiłaś do gościa swoim sposobem nauczania.
Zaleta edukacji domowej polega na tym, że dostosowuje się do dziecka, jest mniej stresu ze wzgledu na brak ciągłego oceniania, można robić pomyłki i przez to
  • Odpowiedz
@asique moi jeszcze nie szkolni i dopiero się do tego szykuje, mam jeszcze kilka lat na ogarnięcie na szczęście, ja tam widzę jak oni swietnie sie dogadują z innymi dziećmi, jak sobie swoją miłością do swiata zdobywają wszystkich i aż mi dobrze się robi. Jak slucham znajomych co się w szkolach o--------a to aż mi niedobrze, tylko iść spuscic w------l niektorym gnojkom, a zaraz potem ich rodzicom
  • Odpowiedz
@Waderra: u nas (mieszkam w UK) edukacja zaczyna się od 5 roku życia, czyli mam 1,5 roku. A ja mam egzemplarz, który nie usiedzi na tyłku, biega cały czas, coś robi, zadaje pytania, więc chciałabym dostosować naukę do niego.
Poza tym, jest dwujęzyczny, więc edukacja domowa oznacza, ze będzie miał kontakt z dwoma językami. No i też jest mega towarzyski
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Waderra:

@LowcaG jedno nie pracuje albo homeoffice, ewentualnie jakieś samozatrudnienie

Samozatrudnienie ani homeoffice nie oznacza, że nagle nie trzeba pracować albo doba się jakoś magicznie rozciąga. Znaczy albo ma się "pracę", w której się można dużo o--------ć (czyt. mało czasu faktycznie poświęcać pracy) albo nie.
  • Odpowiedz
  • 0
ostatnio np intepretacja obrazu, jak można oceniać czyjąś interpretację? Lol


@Waderra Jakiego obrazu? Jeśli to była np. sztuka dawna, to można oceniać interpretację. Artyści malowali według klucza znaczeniowego, tak by właśnie odbiorca mógł zrozumieć obraz. Symbole stosowane w danej epoce miały swoje znaczenie i były używane by inni mogli odczytać treść zawartą w dziele. Tyle, że dawniej ci do ktorych obrazy kierowano znali język sztuki i z mniejszym trudem odczytywali co
  • Odpowiedz
"Kulturowo?, przecież to nie jest sprawiedliwe, to ma być kultura? kultura znaczy, że coś jest niesprawiedliwe? Kto wymyślił tę kulturę?"


@LowcaG: A tym dzieckiem był Albert Einstein
  • Odpowiedz