Wpis z mikrobloga

Właśnie gadałem wczoraj o tym z kumpela z fundacji psiej, ze ludzie wola iść na ilość niż jakość. Często te karmy potem są przekazywane osobom, które prowadzą coś w rodzaju przydomowego schroniska (zazwyczaj to osoby starsze, które zgarniają psy z ulicy lub im podrzucają). Fajnie, ze pomogliście ale następnym razem ogarnijcie lepszej jakości karmę, bo takie zazwyczaj dostają psy w schroniskach (lepsza karma=mniej stresu i hajsy wydajnego na leczenie u weta)
@Never_let_me_go: Chryste panie 5 stów za worek ? Przecież zbankrutować można. Się zainteresowałem tematem ale bez przesady żeby kupować psu jedzenie droższe od tego co sami wcinamy. Nie ma dobrych karm w normalnych ludzkich cenach do powiedzmy 100 zł ? Takie byle czapi czy inne pedigri chodzi po ok 50 za worek, coś do lepszego chyba istnieje ?

U mnie akurat mało suchej leci ale leci tania. Głównie psy się zażerają
@pink_life: @nuncjusz_: przecież @NightRock napisał że pytał się w schronisku jaką karmę chcą. Dajcie już mu spokój. Żarcie jak żarcie, tam i tak są same kundle, a one mogą jeść gruz z piachem i będą zdrowsze niż rasowce po butchersie czy innym kawiorze
Pomijając fakt, że patrzy się na firme i jej praktyki oraz to pod jakie korpo należy, a nie na skład wypisany na puszce.