Wpis z mikrobloga

@algus: byłem na każdej części w kinie, na pokazach premierowych. Nie da się odpowiednio wyrazić słowami, jaki wtedy był hype na LotR - "May it be" nie schodziło z list przez długi czas, absolutnie wszędzie dało się znaleźć jakieś gadżety związane z filmem, a sama premiera - pełne sale i absolutna cisza. Nie było śmiechów, nie było mlaskaczy, a jak były sceny jak z atakiem entów czy szarżą Rohirrimów, to aż
Haha pamiętam jak byłem w księgarni, chciałem kupić Silmarilion. Mówię do dziewczyny, że to do serii o Hobbitach a ona: ah tak do tych książek na podstawie filmu.. było mniej więc w tym guście. Myślałem, że umrę na miejscu, tak powaliła mnie jej niekompetencja ( czyt. małe horyzonty , nieobeznanie itd ) i ta osoba pracuje w księgarni?
@khaes: Witam w klubie, również oglądałem z żoną do 3 w nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°) o dziwo żona nie oglądała nigdy więc zaczęliśmy już w piątek od Hobbita. Dziś zostaje nam Powrót Króla na wieczór.
@khaes: Tak, chociaż uważa że Hobbit jest dużo lepszy niż LOTR. Wydaje mi się że to bardziej kwestia tego że Hobbit jest nowszy i bardziej wypasiony technologicznie. Jak widziała w Hobbicie walczące Elfy to aż mi piszczała na kanapie z ekscytacji ;).