Wpis z mikrobloga

Uwaga! Wpis o Last of us 2 bez spojlerów, można czytać bezpiecznie.

Mireczki i Mirabelki, były pracownik Naughty Dog był wkurzony tym jak traktuje go deweloper (prawdopodobnie szantażowali go, że nie dostanie wypłaty jeśli nie podpisze dokumentów zabraniających mu wypowiadać się o warunkach pracy w firmie) i wypuścił do neta spojlery Last of us 2. Podobno wyciekła cała fabuła i zwroty akcji, co więcej, większość ludzi którzy je przeczytali wydaje się niezadowolona z tego jak poprowadzona jest historia :(
Myślę jednak, że co innego historia na papierze, a co innego grać w nią samemu, więc nie warto sobie wyrabiać opinii przed zagraniem.

Naughty Dog już wydało oświadczenie, że są załamani, ale proszą o unikanie nieoficjalnych kanałów informacyjnych, więc praktycznie potwierdzili, że spojlery są prawdziwe. Gra ma wyjść za półtora miesiąca, więc jeśli nie chcecie sobie zepsuć przyjemności z grania nie czytajcie komentarzy pod żadnymi artykułami, filmami, czy wpisami o LoU2!

Najlepiej zablokować ten temat gdzie się da, bo trolle będą pewnie spamować spojlerami wszędzie gdzie to możliwe. Ja sama nie czytałam tych spojlerów i bardzo proszę, żeby ich tutaj nie pisać ani niczego nawet nie sugerować. Nie psujmy zabawy tym którzy chcą historię poznać dopiero w czasie rozgrywki. Ostrzeżcie jak najwięcej znajomych którzy też czekają na tą grę od lat.

  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@aleroc: myślę, że z tym interaktywnym filmem to takie uproszczenie po prostu, ja jak tak mówię to nawet nie uważam tego za wadę. Po prostu tam fabuła była mega liniowa i gracz nie miał na nią żadnego wpływu. Dla niektórych to może być wada, a dla innych zaleta bo scenariusza nie powstydziłyby się najlepsze produkcje filmowe. To jedna z tych gier gdzie możesz nawet siedzieć i patrzeć jak ktoś inny
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@sodomek: chętnie się odniosę do fabuły jak ją już poznam, mam nadzieję, że dopiero po premierze. Co do postaci kobiecych to nie wiem czemu to taki kontrowersyjny temat. Faceci też uwielbiają grać babkami (np. Larą Croft), ale trudno się nie zgodzić, że kobiece postacie były długo traktowane bardzo przedmiotowo. Dla mnie ważne, żeby postać miała fajną osobowość i ciekawą historię, a czy to baba, chłop, czy klocek lego to już
  • Odpowiedz
@nika_blue: jak Last of Us nazwać interaktywnym filmem to tak należy też nazwać 90 % singlowych gier action adventure. Mimo że imo pierwsza część jest jedną z najlepszych gier ostatniej dekady, to sama główna oś fabularna jest tam cienka jak barszcz. Robotę robi interakcja między bohaterami i narracja środowiskowa.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@lobeczek__: no jak dla mnie relacje bohaterów i npców to cześć fabuły, zwłaszcza, że nie mamy na nie żadnego wpływu też. Po prostu chodziło mi o to, że niektórzy używają tego sformułowania jako komplement, że "historia tak dobra, że nadaje się na film". Moim zdaniem nie ma nic złego w liniowej fabule, nawet wolę to niż pozory wyborów gdzie się okazuje na koniec, że to i tak była ściema, albo
  • Odpowiedz
@nika_blue: Widziałem spoilery, tam są cutscenki żywcem wycięte z gry, fragmenty gameplayu, fabuła jest spisana praktycznie cała, oczywiście w dużym skrócie. Gameplayowo gra będzie kozacka, co widać po oficjalnych materiałach, ale fabułę zepsuli. Rozumiem niektóre zabiegi, których podjęli się scenarzyści żeby wywołać określone emocje ale stracili to za co ludzie lubią jedynkę na rzecz dziwnych ideologi.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zepsuty_kefir: może to tak specjalnie zostało zmontowane? Może ten kto wypuścił chciał żeby ludzie to źle odebrali i robili zły PR? Może są tam jeszcze jakieś inne poboczne historie dla równowagi, tylko ich nie pokazano? Czasami zła fabuła w teorii może się obronić w praktyce, zwłaszcza jak się doda całą wyciętą resztę. Przykładem jest "Harry Potter i przeklęte dziecko". Jak się to czyta to aż się płakać chce jakie to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szalonyonanista: no na pewno budzi skrajne emocje, dla wielu jest przereklamowana, a dla wielu jest wyjątkowa. Do mnie jakoś trafiła, ale jak najbardziej rozumiem osoby którym nie podeszła.
  • Odpowiedz