Wpis z mikrobloga

Wyjaśnijcie mi coś. Czy jak pracodawca podpisuje z pracownikiem umowę o pracę, to czy przy okazji, obligatoryjnie podpisuje tez niewidzialne oświadczenie o przejęciu pełnej odpowiedzialności za sytuację i życie prywatne i tego pracownika?

Czemu ludzie oczekują, ze taki „Janusz” będzie dopłacał z własnej kieszeni, żeby ci mieli „co jeść”, jeśli z tego stanowiska nie ma żadnych przychodów a pracownik nie wyróżnia się niczym szczególnym i w tak trudnym czasie do niczego w firmie się nie przyda? Przecież wiadomo, ze nikt białego kruka z firmy nie wyrzuci. Lecą ci, których łatwo zastąpić.

Umowa i prace to umowa o prace i z tej pracy ma być realny zysk. To nie umowa o opiekę socjalną nad panem Kowalskim.

#januszebiznesu #bekazlewactwa #pracbaza #koronawirus
  • 249
@Ytarka: Jeżeli w Umowie o Pracę wyraźnie wskazane jest że pracownik otrzymuje stawkę godzinową, to tak, jeżeli pracodawca ciśnie pracownika aby robił 8 godzin dziennie to za tyle musi mu być pracownikowi zapłacone. Jeżeli z danego stanowiska nie wynika żaden przychód to jest to wyłączna wina pracodawcy że zatrudnił osobę na redundantne stanowisko i może on wręczyć pracownikowi wypowiedzenie z powodu redukcji redundantnego etatu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@Ytarka:

Kraj w którym państwo nakłada różne ograniczenia, sankcje, obowiązkowe opłaty takie jak składki zdrowotne, wspiera różnych ulgami i preferencyjnym opłatami

Tak kraj powinien również pomagać w kryzysowych sytuacjach.

Kraj w którym państwo daje wolną rękę nawet w zakresie ubezpieczenia zdrowotnego, który nie wymaga miliona pozwoleń.

Od takiego kraju nie można niczego oczekiwać w zamian w kryzysowych sytuacjach.

My mamy mix pierwszego I drugiego - ograniczenia prowadzenia działalności, różne obowiązkowe opłaty,
@Polankowicz: ale ty piszesz o sprawach w ogóle nie związanych z tematem tego wpisu, nie wiem masz jakiś problem z przyznaniem komuś racji czy o co #!$%@? chodzi xD #!$%@? trzy po trzy teraz o 2mld dla tvp czy o tym co robiło państwo a wpis jest o tym że ludzie są oburzeni że pracodawcy którzy nie mają jak płacić pensji dają im wypowiedzenia co do #!$%@? jest z tobą nie
@svr_ Np Taki, że jak firma ma 200% większy przychód to daje premię uznaniową na umowach pracę, a na śmieciówie nasz 200% wypłaty. W takich firmach ludzie siedzą i ciężko się tam dostać. Kiedyś tak działa np Coca-cola i mie można było się tam dostać. Przeszli na model januszex.pl to zteraz robotę tam znajdziesz od ręki.

Proste.
@Ytarka:

Bo większość ludzi nie wie jak to wygląda po drugiej stronie i dalej nawet tu na wykopie część ludzi ma myślenie. Hehe dobry ten kryzysik, przynajmniej ten #!$%@? mój pracodawca dostanie za swoje. Prawda jest taka, że #!$%@? tam, bo on zamknie firmę w #!$%@? jak rzeczywiście jest takim bezwględnym #!$%@? i najpierw utrzyma rodzinę, a na lodzie zostanie zawistny wykopek XD
Czemu ludzie oczekują, ze taki „Janusz” będzie dopłacał z własnej kieszeni, żeby ci mieli „co jeść”, jeśli z tego stanowiska nie ma żadnych przychodów a pracownik nie wyróżnia się niczym szczególnym i w tak trudnym czasie do niczego w firmie się nie przyda?


@katius: @nairoht: @Ytarka: ale nie zmieniajce retoryrki odnośnie zwolnień. Ytarka zadała konkretne pytanie i odpowiedź jest bardzo prosta. Dopóki trwa umowa pomiędzy pracownikiem a pracodwacą to
@nairoht: No właśnie B2B to trochę jak kredyty frankami, niby wszystko fajnie ale zawsze istnieje ta mała szansa, że coś się jednak stanie, wtedy te mniej opłacalne formy kredytu/zatrudnienia dają większe bezpieczeństwo.

I nie chcą tu w żąden sposób szkalować B2B, ale gdyby nie było ryzyka, to każdy by olewał UoP.
bo ważniejsze od indywidualnego zysku przedsiębiorcy jest życie ludzkie. Jeśli nie miał problemu zarabiać na cudzej pracy kiedy ta praca się opłacała, to na czas kiedy się nie opłaca powinien pracownikowi w zamian zapewnić chociaż minimum egzystencji.


@watrobaciemnosci: Nie. Ważniejsza dla mnie od twojej sytuacji jest moja sytuacja. Dla pracodawcy sytuacja jego firmy i jego rodziny. A w czasach kiedy zarabiał na pracy pracownika, płacił mu należne wynagrodzenie. Nie ma wobec
Czemu ludzie oczekują, ze taki „Janusz” będzie dopłacał z własnej kieszeni, żeby ci mieli „co jeść”, jeśli z tego stanowiska nie ma żadnych przychodów a pracownik nie wyróżnia się niczym szczególnym i w tak trudnym czasie do niczego w firmie się nie przyda?


@Ytarka: bo polacy to homosovieticus. Najchętniej to by chcieli nic nie robić jak ich idol marx i dostawać miliony przy zachowaniu obecnych cen.
@Ytarka: przecież po to się podpisuje umowy mające okres wypowiedzenia. jeśli pracownik się zwalnia, to firma ma czas na zdobycie zastępstwa, a jeśli pracodawca kogoś wywala, to ten ktoś ma czas na znalezienie nowej pracy.

tak samo jeśli mam umowę na czas nieokreślony i jestem gotów do pracy, a pracodawca pracy nie jest w stanie mi zapewnić, to wysyła mnie na postojowe, za które mi płaci.
w końcu mamy podpisaną umowę,
@Ytarka: czy ja się czepiam? wyjaśniam jak wygląda sytuacja. umowy są po to, żeby ich przestrzegać i są skonstruowane tak, żeby chronić jedną, jak i drugą stronę układu. tyle.

odpowiadając na twoje pytanie:

Czy jak pracodawca podpisuje z pracownikiem umowę o pracę, to czy przy okazji, obligatoryjnie podpisuje tez niewidzialne oświadczenie o przejęciu pełnej odpowiedzialności za sytuację i życie prywatne i tego pracownika?


pracodawca podpisując z pracownikiem umowę zobowiązuje się do
@watrobaciemnosci: nie, nie dokłada i nie powinien. Dlatego to lewackie pierodlenie trzeba wsadzić sobie w buty :]

@atteint: no to nie rozumiem twojego wywodu - nigdzie nie kwestionuję zapisów w umowach. Jak masz 3 miesiące okresu wypowiedzenia to masz i tyle ma ci jeszcze płacić. Ja nawiązauje do innego problemu. Do jęków, że w ogóle będą zwolnienia, do szykowania się na L4 i inne takie. Nie wiem kto tego może
Ja nawiązauje do innego problemu. Do jęków, że w ogóle będą zwolnienia, do szykowania się na L4 i inne takie. Nie wiem kto tego może nie kumać i pisać o czyms zupełnie innym.


@Ytarka: nigdzie tego jasno nie określiłaś. tak poza tym, to czytaj uważniej co się pisze i nie odbieraj wszystkiego jako skierowanego do ciebie, bo mój "wywód", jak to określiłaś, był skierowany do wszystkich. po to jest okres wypowiedzenia,
@Ytarka: Kultura pracy w tym kraju kwitnącej cebuli jest jakby to powiedzieć... Znikoma.
Ale zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

Z tym, że pracodawcy mają jakąś dziwną manierę, że jak im interes dobrze idzie to zyskiem się nie dzielą, ale jak jest kryzys to zaczyna się kwik. No w tych większych firmach produkcyjnych na szczęście są premie od wyników - ale to chyba nieliczne wyjątki i tylko duże firmy.

Każda
@Ytarka: W jednej sprawie masz rację, każdy w takich sytuacjach kryzysowych ma swoje własne problemy i swoich własnych bliskich, o których trzeba się troszczyć, więc to jest zrozumiałe, że w pierwszej kolejności dba się o swoje podwórko. Ze strony moralnej to jest jednak szara strefa, bo przecież ani pracodawca, ani pracownik nie jest winny zaistniałej sytuacji, więc nie dziw się że każda taka decyzja spowoduje że ktoś poczuje się niesprawiedliwie skrzywdzony
@Ytarka Nic. Ja w takim razie nie rozumiem o co ból dupy, bo nie ma zakazu wypowiadania umów pracownikom, którzy są ekonomicznie zbędni pracodawcy.

Natomiast jeżeli pracownik jest zatrudniony, a pracodawca nie ma z niego żadnego zysku, to wynagrodzenie jest należne właśnie dlatego, że pracodawca prowadzi działalność na swoje ryzyko, pracodawca nie uczestniczy w stratach pracodawcy (podobnie jak i w zyskach).