Jak zapytać psychiatrę o zwolnienie lekarskie? Psychicznie w pracy wysiadam, już od kilku miesięcy jest bardzo źle, teraz doszła mi jeszcze farmakoterapia i coraz bardziej czuję, że nie jestem w stanie tego wszystkiego udźwignąć. Byłam ostatnio u psychiatry, ale nie miałam odwagi zapytać o zwolnienie lekarskie, bo boję się reakcji na taką prośbę, może uzna, że koloryzuję, żeby dostać zwolnienie. Jak to wygląda
@TomaszWKS: niby to wiem, ale mimo tego mój mózg sobie tego nie przyswaja. Ja jestem z tych co to nie potrafią o nic prosić, nie marudzą jak za bardzo boli, a potem ryczą z tego powodu w poduszkę w domowym zaciszu. Wiem, że to niedobrze, ale trudno jest postąpić wbrew sobie jak się tak zachowywało całe życie
@Kolejnylogin: bardziej bałam się w ogóle poprosić. Nie potrafię prosić o cokolwiek, a do tego rozmyślam o każdym moim zachowaniu na milion różnych sposobów i w efekcie sama sobie szkodzę. Podczas wizyty coś tam wspomniałam, że praca mnie stresuje, ale nie wchodziłam w szczegóły, lekarz bardziej skupił się na moich atakach paniki i obojętności do życia. Niedługo idę na kolejną wizytę, o ile nie będzie poprawy, może odważę się zagłębić
@Kolejnylogin: mój manager skutecznie pracuje na to, żebym żadnej lojalności nie czuła, chociaż mam poczucie obowiązku mimo wszystko. No i wizja natłoku nieruszonych zadań po takiej nieobecności jest przerażająca. Zobaczymy, najpierw muszę się w ogóle odważyć, żeby ten temat poruszyć
@Kolejnylogin: powoli dotrę do momentu, w którym odważę się zapytać. Albo w ostateczności, zapiszę to sobie na kartce i przeczytam, sprawdza mi się ten sposób przy niektórych rozmowach, których nie chcę przeprowadzić, drugą strona zazwyczaj to rozumie. Na wiadomość odpisałam ;)
@derbonobo: dzięki za radę :) na pewno postaram się bardziej szczegółowo i bez ściemy opisać swój stan. Myślę też, żeby powiedzieć o tym, że boję się przyznać jak źle jest. Podczaszy pierwszej wizyty sama zbylam ten temat, nie potrafię się przed nikim szczerze przyznać do swojego stanu.
@derbonobo: tak, kolejna u tego samego. Generalnie pierwsza wizyta była dla mnie bardzo komfortowa, lekarz ze mną rozmawiał i zadawał dużo pytań, żeby dobrze zrozumieć to co staram się powiedzieć. Większość życia ukrywam swoje problemy, jestem w tym świetna i wydaje mi się, że nie dałam po sobie znać ani przez chwilę, że może być gorzej niż o tym mówię. Wiem, że lekarze mogą mieć doświadczenie z takimi pacjentami, ale
@heterodewiant44: dostałam taki od faceta, abstrahując od tego tekstu, zawieszka jest tandetna, nie nosiłabym. Po zerwaniu, były to ode mnie odebrał, żeby dać swojej nowej kobiecie xdd
Dostałam dziś wiadomość od płac, że będę miała potrącone z wynagrodzenia 540zł zaliczki, która była wypłacona w czerwcu. Problem w tym, że żadnej zaliczki mi nikt nie wypłacał, ta kwota to część bonusu, który mi się w czerwcu należał, a który nie został doliczony poprawnie do wynagrodzenia i został wypłacony z opóźnieniem. Nie mogę liczyć na żadne wyjaśnienia, bo, cytuję: nie znam historii, takie dostałem polecenie, więc Cię
Kupiłam samochód, który jest już zarejestrowany w moim mieście, więc z tego co wiem, jak pójdę go zarejestrować to numery się nie zmienią. Czy mimo wszystko muszę brać te blachy ze sobą do urzędu? #kupnosamochodu #rejestracjapojazdu
@ulyssenardin_zegarek: nie chcę iść z jakimś randomem, wolę już iść sama. Na szczęście większość gości będzie mi obca i będą sobie mogli gadać ile wlezie, nie będę się tym przejmować
@justypl: dzięki <3 państwo młodzi oczywiście dowiedzą się w terminie, moje nieszczęście nie wpłynie na ich wielki dzień, nie chciałabym nikomu dokładać kłopotów
Jestem zmuszony wrócić z emigracji do Gorzowa i powiem wam, że wizja mieszkania tutaj mnie po prostu przeraża. Mam różne pomysły na siebie, ale żeby zmienić miasto to zejdzie mi to dobre 6-12 miesięcy. Jeszcze czytałem artykuł, że Gorzów się wyludnia, tragedia. #gorzow #lubuskie
Rozstałam się z niebieskim. Pełna kultura, rozmawialiśmy kilka godzin o tym co w naszym związku nie działa, z mojej strony nie ma szansy na uratowanie tej relacji. Zaproponowałam pomoc w przeprowadzce (mieszkamy w moim mieszkaniu, niebieski nie ma samochodu, żeby przewieźć swoje rzeczy), dopóki czegoś sobie nie znajdzie może tu wciąż mieszkać. Najpierw się na mnie zezłościł i zarzucił, że mam kogoś na boku, a dziś mu przeszło i stwierdził, że on
@s---k: no właśnie mam ten problem, że tak nie potrafię. Martwię się o niego, przez te kilka lat stałam się wobec niego bardzo opiekuńcza i czuję się zobowiązana mu pomóc. Wiem, że to niedobrze, to dorosły człowiek i powinien o siebie zadbać, ale nic nie poradzę, że taka jestem
@s---k: na to nie chcę pozwolić. Może w miarę upływu tych tygodni pogodzę się z tym, że on musi sobie sam poradzić i nie mogę jednocześnie go wspierać i zakończyć relację. Uczucia są trudne
@Jarem12: chcę być wobec niego w porządku. Przeprowadził się dla mnie daleko od domu i chcę, żeby to rozstanie było dla niego maksymalnie łatwe, o ile można w ogóle tak powiedzieć w tej sytuacji. Może liczyć na moją pomoc chociaż wiem, że poznał tutaj ludzi, którzy też go wesprą, na których może liczyć. To mnie też pociesza, bo mam taką męczącą myśl, że jest tutaj przeze mnie sam, bez swojej
@TheOneWhoKnocks: czuję się jak jego opiekunka, a nie partnerka, nie spędzamy wspólnie czasu i nie chcemy tego robić. Żyjemy jak współlokatorzy. Tak, to ten sam niebieski, rozstaliśmy się, potem próbowaliśmy to odbudować, ale bez skutku. Dopiero po Twoim pytaniu sprawdziłam co tam wcześniej pisałam o nim. Generalnie ten związek był bardzo burzliwy
@TheOneWhoKnocks: @zrodzony_w_przegrywie: o wiele spraw takich jak jego wizyty w urzędach, u lekarzy, musiałam dbać ja, przypominać mu o nich. W domu muszę pokazywać palcem jak działa pralka, jak podłącza się odkurzacz. Im dłużej ze sobą mieszkamy tym bardziej czuję się jak pomoc domowa i kucharka. Dużo w tym jest pewnie mojej winy, bo sobie na to pozwoliłam albo sama to być może zaczęłam, ale od ponad roku
@zrodzony_w_przegrywie: takich rzeczy na początku nie widać ;) on nie jest złą osobą, potrafi o siebie zadbać, myślę, że duży udział w takim obrocie spraw miała moja nadopiekuńczość. Teraz każde z nas pójdzie w swoją stronę i tyle, nie ma co rozpamiętywać tego co było.
W tym kraju to trzeba być naprawdę bogatym, żeby pozwolić sobie na chodzenie do dentysty. Niebieski poszedł i zapłacił 1300zl. Ile placicie u swoich dentystów za ubytek? #dentysta #pytanie
@PrzegrywNaZawsze: niebieski może zapytać przecież skąd ta cena się wzięła. Cena wydaje się standardowa, szczególnie jeśli mieszkacie w jakimś większym mieście. U mnie za tzw leczenie zachowawcze, czyli jakieś podstawowe ubytki cena waha się od 250 do 300zł, generalnie zawsze proszę o podanie ceny jak już będzie wiadomo co dokładnie będzie robione. Ale no, dentyści są drodzy, a na NFZ to najczęściej partacze
Jak zapytać psychiatrę o zwolnienie lekarskie?
Psychicznie w pracy wysiadam, już od kilku miesięcy jest bardzo źle, teraz doszła mi jeszcze farmakoterapia i coraz bardziej czuję, że nie jestem w stanie tego wszystkiego udźwignąć. Byłam ostatnio u psychiatry, ale nie miałam odwagi zapytać o zwolnienie lekarskie, bo boję się reakcji na taką prośbę, może uzna, że koloryzuję, żeby dostać zwolnienie.
Jak to wygląda