Wpis z mikrobloga

Jak jest w końcu z przebiegiem choroby w #koronawirus ? Skoro część ma jakieś delikatne objawy to znaczy, że w teorii ktoś może sobie chorować w domu jak na zwykłą grypę i wyleżeć? Organizm sam zwalczy i potem człowiek już nie zaraża? Czy każdy przypadek w teorii musi być hospitalizowany? No bo przecież konkretnego leku nie ma, to co oni z nimi w szpitalach robią oprócz karmienia?

#medycyna #zdrowie #epidemia
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Koller: Z tego co można wywnioskować na chwilę obecną z doniesień prasowych, internetowych czy wszelkiego rodzaju strzępów informacji na pewno, to to, że choroba ma co najmniej cztery stadia, bezobjawowe, objawowe lekkie, średnie i ciężkie. Z czego ciężkie to takie, które wymagaja hospitalizacji i sztucznego podtrzymania oddychania. Domniemywać tylko możesz, że jest to związane z niewydolnością oddechową głownie powodowaną i tutaj wchodzi Twoja fantazja, zmęczeniem organizmu, osłabieniem organizmu, oddziaływaniem wirusa,
  • Odpowiedz
@Koller:
Dzięki statkom i obserwacji zarażonych wygląda to mniej więcej tak :
Do 5 dni po zainfekowaniu nie ma objawów żadnych. Niektórzy mają tak 2 tygodnie ale średnia wychodzi ok 5 dni.
Po 5 dniach zaczyna się suchy kaszel
Następne dni to sraczka poprzedzającą ból głowy i gorączkę.
Potem albo sprawa się dla nas kończy na tym albo zaczynamy się dusić i musimy jechać do szpitala. Gdzie albo zdechniemy
  • Odpowiedz