Wpis z mikrobloga

  • 1884
Gdy poradzisz się pralkofila o zakup pralki:
- hej słyszałem, że znasz się na praniu. Co sądzisz o Indesit 576 za 1200? Zależy mi żeby weszła do mojej łazienki, no i ma programator czasowy. Ładnie wygląda. Czy to sprawdzona firma?
- Lol automatów się nie kupuje xD Myślisz, że producentowi zależy żeby pranie wstępne miało odpowiednią namaczalność na m2? I może jeszcz e #!$%@? tam Coccolino xD Odpowiedni indeks Gibsona (logarytm z namaczalności na m2 podzielonej przez gramature) tkaniny osiągniesz tylko przy dedykowanym namaczaczu. Początkującym polecam tani ale sprawdzony Karman-HardOn H2O-300, dostępny na ebayu w UK poniżej 500 GBP. No i zależy co chcesz prać. Jak vintageowe jeansy, to koniecznie analogowy bęben 300 rpm z ręcznie nawijanym silnikiem. Jest taki gościu w Ostrołęce, nie wiem czy jeszcze żyje. Zajebiste silniki do bębnów zwijał. Ja bym nie żałował te 300 km przejechać, przecież taki sprzęt kupuje się raz na 20 lat. Teraz takich speców już nie ma. Ten chiński szajs możesz od razu do kosza #!$%@?ć, z żadnymi Dieslami powyżej 500 PLN bym do tego nie podchodził. No i trzeba zadbać o filtry i rurki do łączenia... Teraz wchodzą kompozytowe, ale omijać szerokim łukiem. Tylko guma, prawdziwa, z kauczuku. Już jest zakaz produkcji od 2003, także najlepiej kupić używany Minsk albo nawet starszy Polar i z niego wyjąć. Tylko uważaj, bo 90% już ma wymienione na te kompozytowe xD. Do prania oczywiście żaden proszek tylko szare mydło z borsuka, dostępne na Amazonie w Niemczech. No i najważniejsze: woda! Tylko destylowana, ale nie kupuj w plastiku (wszystkie wolne jony wodoru się gromadzą na ściankach) tylko jedź do fabryki (w Kraśniku jest) i każ sobie nalać do szklanych butelek (wyparzonych). No ale ja się nie znam, jestem co najwyżej średniozaawansowany. Popytaj na forach, dowiedz się, czytanie nie boli. Licz się z tym, że pierwszy zakup nie będzie udany i przygotuj się na wydanie nieco więcej kasy... Pomyśl ile wydajesz na auto. Jak często nim jeździsz? Pierzesz prawie tak samo często. W ciuchach chodzisz cały czas, w aucie jesteś tylko część tego czasu. Czemu akurat na tym masz oszczędzać? Ja wydałem na namaczacz 2000, na bęben 3500, na nagrzewnicę 1500 (do dziś żałuję, że pożydziłem). To jest kwestia czy decydujesz się na bylejakość i oszukiwanie samego siebie, czy bierzesz sprawy w swoje ręce i nie uznajesz kompromisów. Ale podkreślam, ja się na tym nie znam, jest wielu mądrzejszych i bardziej doświadczonych. (M.in. Henryk Zając) Ja się uczę od nich. A ciebie czeka długa droga, ale też wielka przygoda! Pozdrawiam i czekam na raporty z postępów!

#pasta #heheszki #tonskladowy i trochę #audiovoodoo, chociaż bardziej #pralkovoodoo
  • 73
@Koloses: nie no czaje, nadal nie chodzi o to, że chce się madrzyc jak z elektrody ale to jest tak, że te gówno kierownice za 200 mogą co najwyżej zniechęcić nieresponsywnoscia ale nie mówię też o kupowaniu sprzętu za 4 tysiące żeby spróbować. Chodzi po prostu o to, żeby być świadomym, że jednak, żeby wyrobić sobie o czymś opinię to trzeba spróbować na sensownym sprzęcie. Bo grając na kierownicy za 200
@Roszp: Że też jeszcze nikt tego nie wkleił:

Ja jebię ale mnie #!$%@?ą wszelkiej maści internetowi hobbyści w tym kraju, kopałbym ich jak kurczaki. Chcesz zacząć coś robić, nie wiem #!$%@? łowić ryby, sklejać samoloty, srać psa jak sra, cokolwiek i zadasz #!$%@? na forum pytanie:

Witam, chcę zacząć chodzić po bułki. Czy lepiej do biedronki czy do lidla? Pozdrawiam.


To po 10 sekundach masz:

Witam, zły dział! Ten temat był
zapytałem kiedyś o kierownicę do kompa


@Koloses:

ło stary jeśli ci zależy na jakimkolwiek feedbacku możesz dopiero zaczynać thrustmastera t500rs z pedałami (do g29 nie podchodź nawet na 10m bo silnik jest tak słaby że równiedobrze możesz sobie kręcić ręce w powietrzu. ) tylko pamiętaj żeby zmienić sprężyny w pedałach na progresywne (za jedyne 70€ za sztukę). ale nie to jest wystarczające musisz jeszcze kupić w całości stalową, gałkę do zmiany
Kolejny klasyk:

Najśmieszniejsze jest to, że każda, absolutnie każda rzecz, ma gdzieś jakieś forum zrzeszające hobbystów. Szukałem kiedyś latarki. Tzw. czołówki. Na jeden wyjazd z namiotem na 3 dni. Konkretnie to googlałem gdzie jest jakaś marketowa promocja, żeby zamiast 23zł zapłacić coś bliżej 10. Okazuje się, że latarki mają forum. Na forum dowiedziałem się, że najtańsza latarka która świeci, kosztuje 200zł. Ale to i tak badziew, bo w razie jakbym wpadł do
@Roszp: W sumie jeszcze sobie przypomniałem, jak kiedyś chciałem sobie kupić wiatrówkę, żeby postrzelać do puszek na działce. Oczywiscie forum i pytanko standardzik o sprzęt dla początkującego. Po 2 godzinach rozmowy w sumie byłem już gotowy na zakup jakiegoś modelu chyba "pro sport" za 4 kafle, ale chlopaki stanowczo odradzali uzywanie jej ze standardowa sprezyną. Mialem zglosic sie do jakiegos Hogana, ktory tuninguje ten i tak najlepszy model na rynku, aby
@Janusz16: Pylony Pearl 25 i NAD C326

Dla mnie to brzmi jak nazwy galaktyk.
Mam creative ayurvany od lat i taki dzwiek miekki dokladny mi daja ze jak bylem w salonie rtv w uk to zadne boshe czy senheizery nie mialy podejscia. Kupilem je kiedys i jak dalem na nich 320kbs mp3 to uslyszalem seksje choru ktorej nie slyszalem wczesniej. A juz .flac to mnie zorgasmowal. Sprawdze woec te galaktyki jakie