Prawie pod każdym narzekaniem na januszexa można znaleźć komentarz w stylu „to pisz do PIPu”. Pracuję w tym burdelu pół roku. Mam za sobą kontrolę ZUSu (która mimo ze gość był mega czepliwy i wyglądał na mendę, roszedla się bez echa). W tym tygodniu przyszła miła pani, powiedziała, że dokona kontroli, przychodzi z państwowej inspekcji pracy, mamy się nie martwić, bo „zapewne nie posiadamy rzeczy, których nie ma żadna firma w mieście”, wypunktowała co ma szef przygotować na ZA TYDZIEŃ gdy przyjdzie znowu, praktycznie nie zajrzała wcale do papierów, w których był ewidentny syf, już podrobili/zmienili moje karty godzin, porozwieszali na tablicach ogłoszeń to co musieli... żeby kontrola miała sens to powinna z buta wjechać i roz#[#]#wić ten przybytek. Co za kraj z gowna, a tak mówią, że dowalają kontrolami o #!$%@?... a, i babka od razu zapowiedziała, ze skoro są pierwszy raz z kontrolą to mandatu nie będzie. Co z tego, że druga kontrola w przeciągu kilku miesięcy... #januszex
@SVP1 no to dziwne, bo wujkowi w zwykłym spożywczym sklepie wjezdzają bez zapowiedzi wszystkie inspekcje i sanepidy i za Kazdym razem sie do czegos #!$%@?ą...
@SVP1: całe te nasze państwo tak właśnie #!$%@? działa, wszystko robione na #!$%@?, te kontrole nie istnieją praktycznie, potem każdy z pokolenia na pokolenie przyzwyczaja się do tego kombinowania i tak się kręci ten nasz #!$%@?łek ¯\_(ツ)_/¯
@SVP1: Ja Ci wierzę, w starej firmie też zgłosiłem Janusza, bo 3 wypłaty był dłużny i dzień przed kontrolą przelewy zrobione, a dzień po kontroli dokładnie wiedział kto wysłał skargę i się pożegnaliśmy ( ͡°͜ʖ͡°)
@SVP1: wykopki z jednej strony by chciały ograniczenia biurokracji i wolności gospodarczej, ale z drugiej strony błagają o urząd, który mógłby "wjechać z buta i #!$%@?ć ten przybytek". Wiesz co to oznacza w polskim wydaniu? Wiesz o co prosisz?
@SVP1: dawno temu coś zgłosiłem do pi aj po, ku mojemu zdumieniu przyjechali do 2 godzin i ogarnęli temat, wiem, że mandacik był i zmieniło się na lepsze. Tak bardzo nie lubiłem swoich "przełożonych" , że sam rozpowiadałem do koła, że telefon ja wykonałem, chciałem się zwolnić i po jakimś czasie tak zrobiłem. Satysfakcję miałem wielką, nie wiem jak teraz działa ta instytucja i zapewne wszędzie działa mniej lub bardziej inaczej.
@SVP1: nasze państwo bardzo często pokazuje, że ma w dupie swoich obywateli, ale jak mają w czymś swój interes to kontrole robią bardzo porządne. W składach podatkowych, na przykład, to funkcjonariusze potrafią bez zapowiedzi wpaść i cały dzień przeszukiwać dokumentacje, a potem pisać raporty i musisz się człowieku tłumaczyć, bo oni coś źle zrozumieli.
w sensie maja komuś zniszczyć biznes, a nie naprawić? Ach to karanie prywaciarstwa widzę Towarzyszko macie we krwi.
@DulGukat: i w jaki sposób to naprawia biznes? Ludzie co takie rzeczy piszą to chyba w jakiejś utopii żyją. Janusz dostaje informację, że będzie kontrola, przygotowuje sobie papiery po czym wszystko wraca do normy.
@SVP1: też kiedyś zgłaszałem pracodawcę do PIPu, bo nie chciał mi wypłacić zaległej pensji, która mi się należała
@Rubbik: PiP zawsze mówi? Przy zgłaszaniu skargi powołujesz się na ustawę o Państwowej Inspekcji Pracy by inspektor pracy nie wyjawiał informacji, że kontrola jest przeprowadzana w następstwie skargi. Sam tak zrobiłem w poprzedniej pracy u różowej, bo nie były przestrzegane godziny pracy - nie było odpowiednich odpoczynków dobowych oraz tygodniowych. Zaznaczyłem, że nie wyrażam zgody na ujawnienie moich danych nikomu, gdyż w tej pracy prawie wszyscy mnie znali i po usłyszeniu
Pracuję w tym burdelu pół roku. Mam za sobą kontrolę ZUSu (która mimo ze gość był mega czepliwy i wyglądał na mendę, roszedla się bez echa).
W tym tygodniu przyszła miła pani, powiedziała, że dokona kontroli, przychodzi z państwowej inspekcji pracy, mamy się nie martwić, bo „zapewne nie posiadamy rzeczy, których nie ma żadna firma w mieście”, wypunktowała co ma szef przygotować na ZA TYDZIEŃ gdy przyjdzie znowu, praktycznie nie zajrzała wcale do papierów, w których był ewidentny syf, już podrobili/zmienili moje karty godzin, porozwieszali na tablicach ogłoszeń to co musieli...
żeby kontrola miała sens to powinna z buta wjechać i roz#[#]#wić ten przybytek.
Co za kraj z gowna, a tak mówią, że dowalają kontrolami o #!$%@?...
a, i babka od razu zapowiedziała, ze skoro są pierwszy raz z kontrolą to mandatu nie będzie. Co z tego, że druga kontrola w przeciągu kilku miesięcy...
#januszex
@SVP1: skoro ci #!$%@?ł 20% godzin to ty pewnie też zasługiwałaś¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez autora
@bartosz-bartosz: a jest to częsty zabieg niestety w PL ¯\_(ツ)_/¯
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
@DulGukat: i w jaki sposób to naprawia biznes? Ludzie co takie rzeczy piszą to chyba w jakiejś utopii żyją. Janusz dostaje informację, że będzie kontrola, przygotowuje sobie papiery po czym wszystko wraca do normy.
@SVP1: też kiedyś zgłaszałem pracodawcę do PIPu, bo nie chciał mi wypłacić zaległej pensji, która mi się należała