Wpis z mikrobloga

@JohnFairPlay: w szkole w sumie tez się siedzialo do okolo 15 nastej często a jeszcze trzeba bylo się uczyć na sprawdziany i kartkówki itp. Chociaz tez z drugiej strony zalezy gdzie pracujesz. Ja w tym roku przez 3 miesiące byłem na okresie próbnym w banku i szczerze mówiąc idąc do tej pracy czułem się jakbym szedł za karę . Kierownictwo #!$%@? się zaraz o rąbaną sprzedaz, czasem przychodzili tak nieprzyjemni klienci
@Kolorowezworki Najpierw trzeba zwiększyć kwalifikacje.Potem trzeba wiedzieć co chcesz robić.W moim wypadku podnoszenie kwalifikacji do zawodu który chce wykonywać potrwa 3 lata (szkoła dla dorosłych) plus studia.Do tego czasu zostaje mi odbębniać.Zresztą zmieniałem już pracę kilka razy i na tej najlepiej wychodzę.Do mojego zawodu nie wrócę.Ale przyjdzie ci taka pierdoła bananowa i gada że to takie łatwe wyślij se cv i gitara.I tak w kółko.
@paruwczanbiedronki: Sam jesteś pierdołą. Pracę w zawodzie zacząłem przed studiami, zrobiłem studia, kilka lat już pracuję i kończę w międzyczasie drugi stopień studiów zaocznie. W międzyczasie oczywiście chwytałem się różnych zajęć zarobkowych - jedne mniej, inne bardziej satysfakcjonujace. Po raz kolejny też powtórzę: nigdzie nie napisałem, że zmiana pracy jest łatwa.
Okres szkolny to najgorsze gówno, jak ja się k*a cieszę, że już nie muszę wstawać dzień w dzień zestresowany bo na coś się nie nauczyłem albo czegoś nie zrobiłem. Widywanie się codziennie z rówieśnikami sierpami i nauczycielami co tylko gnębić potrafią. Teraz jak przychodzę z pracy do domu to nie myślę o tym co będzie jutro tylko jest pełen relaks i w dupie mam wszystko. W pracy mam swój jasny cel