- 1
Planuję zacząć uczyć się języka Hiszpańskiego wraz z dziewczyną. W ciągu najbliższego roku chcę być w stanie dogadać się z hiszpanem na ulicy.
Jak mogę to najszybciej osiągnąć, lekcję z nativem dla par, czy może są jakieś dobre apki do tego? A może jakieś szkoły online? Budżet nie ma znaczenia.
#hiszpanski #naukajezykow
Jak mogę to najszybciej osiągnąć, lekcję z nativem dla par, czy może są jakieś dobre apki do tego? A może jakieś szkoły online? Budżet nie ma znaczenia.
#hiszpanski #naukajezykow
Czy w #lublin nie ma dobrego miejsca z kebabem? Ostatnie moje ulubione jest dla dupy nie podobne.
Usted via Wykop
- 0
@Heavenhell: Dostana na Nadbystrzyckiej albo obok Kebab Turecki, dość nowy. Polecam, to na pewno nie ten poziom co jakieś ciulowe Habiby
Usted via Wykop
- 0
@BillyDallas: to chyba tylko przez ciebie XD
- 0
https://lublin24.pl/sport/to-juz-oficjalne-liga-mistrzow-w-lublinie/G02HjPB8KvsCuOUhxaN4
Jak tak szybko pójdzie to za niedługo Żuk zbuduje Motorowi kolejny stadion, a ten odda Lubliniancw czy lekkoatletom
#lublin #motorlublin
Jak tak szybko pójdzie to za niedługo Żuk zbuduje Motorowi kolejny stadion, a ten odda Lubliniancw czy lekkoatletom
#lublin #motorlublin
- 0
Siema miraski, ostatnimi czasy spotykam się z taką jedną hiszpanką, teraz pytanie dla lingwistyków i osoby co ogarniają hiszpański, jaki jest tekst który mógłbym do niej powiedzieć żeby ją miło i pozytywnie zaskoczyć (może być też lekko zbereźny) ( ͡º ͜ʖ͡º)
Edit. Może to ma jakieś znaczenie dlatego napisze że pochodzi Ona z południa Hiszpanii 😄
#hiszpanski #lingwistyka #jezykiobce #hiszpania
Edit. Może to ma jakieś znaczenie dlatego napisze że pochodzi Ona z południa Hiszpanii 😄
#hiszpanski #lingwistyka #jezykiobce #hiszpania
Usted via Wykop
- 0
@uczihaobito: chúpame la polla carajo ;)
- 19
wujas na weselu #mecz
- 8
Oby #mecz dzisiaj wygrała Arka Gdynia, bo męczy mnie jak mylą #dolnoslaskitygrys z Lublinem xD
Chad #lubin
- Od 1989 tylko dwa razy spadli z ekstraklasy
- 1️⃣ miejsce w zestawieniu "największych kopalń srebra na świecie" (KGHM)
- 2️⃣ w kategorii "największych producentów srebra&quo
Chad #lubin
- Od 1989 tylko dwa razy spadli z ekstraklasy
- 1️⃣ miejsce w zestawieniu "największych kopalń srebra na świecie" (KGHM)
- 2️⃣ w kategorii "największych producentów srebra&quo
Usted via Wykop
- 0
- 164
Muszę się z wami czymś podzielić bo czuję, że muszę.
Wczoraj jakoś tak bez planu wypaliłem do żony, że może pojedziemy na jeden dzień do Warszawy z dzieciakami zobaczyć to i owo. Stara chciała zobaczyć łazienki królewskie a dzieciaki Centrum Nauki Kopernik. Ja w sumie też nigdy nie byłem z Warszawie mimo, że mam 38 lat. Aha - mieszkamy w miasteczku powiatowym w Wielkopolsce i generalnie żyjemy jak pączki w maśle.
No tam zarezerwowałem pobyt w jakimś skromnym hoteliku i pojechaliśmy. Wczoraj mega duże wrażenie zrobiły na mnie wieżowce przy wjeździe a zaraz potem dzieciakom podobał się pałac kultury. Po zameldowaniu w hotelu miałem okazję pierwszy raz w życiu spróbować jak to jest jechać Uberem gdzie w aplikacji widziałem gdzie jest auto i w ogóle jakie podjedzie i jak ma na imię kierowca. Potem wysiedliśmy na Nowym Świecie gdzie mogliśmy sobie wybierać spośród wielu fajnych knajpek a dzieciaki wyczaiły sklep ze słodyczami gdzie po prostu skakały z radości jak mogły sobie na wagę ładować w torebkę żelki czy inne łakocie. Potem mega wrażenie zrobił na mnie pałac prezydencki - poczułem jakieś takie dziwne uczucie małości wobec tego co całe życie widziałem w TV. Zaraz potem naprzeciwko kolumny Zygmunta rozpościerał się fajny widok na stadion narodowy który był podświetlony jak equalizer - coś niesamowitego. Potem wróciliśmy do hotelu. Dzisiaj widziałem łazienki królewskie które na mnie nie zrobiły większego wrażenia (choć oczywiście były piękne), ale zobaczenie ich to było marzenie mojej żony. Aha i przepłynęliśmy się łódką po tym jeziorku. Potem pojechaliśmy do Centrum Nauki Kopernik i tam po prostu z dzieciakami zbieraliśmy szczęki z podłogi na każdym kroku. Jak zobaczyłem tego robota który miał mimikę twarzy jak człowiek, jak zobaczyłem tego autonomicznego Mercedesa, jak mogłem na żywo zobaczyć na globusie jak rozprzestrzeniał się COVID i jak działa sieć neuronowa w AI.
Po wszystkim poszliśmy naprzeciwko do miejsca gdzie było dużo knajpek i każdy mógł sobie zamówić co tylko chciał i dostał takie śmieszne urządzonko które piszczało i drżało jak zamówienie było gotowe do odbioru. Zjedliśmy i wróciliśmy do domu.
Dlaczego wam o tym piszę?
Czuję się jak naćpany po tym co zobaczyłem. Ciągle myślę o tym, że cały czas miałbym co robić tam nawet jakbym był zmęczony po pracy to przecież na pewno można iść na jakiś koncert czy jakaś grupa ludzi ma swoje spotkanie tematyczne związane ze swoimi zainteresowaniami. Na jednym ze słupów widziałem plakat o wernisażu na temat clubbingu w latach 90-tych. Pomyślałem sobie, że chociaż to nie moje klimaty to poszedłbym to zobaczyć bo na pewno jest to super interesujące.
Wczoraj jakoś tak bez planu wypaliłem do żony, że może pojedziemy na jeden dzień do Warszawy z dzieciakami zobaczyć to i owo. Stara chciała zobaczyć łazienki królewskie a dzieciaki Centrum Nauki Kopernik. Ja w sumie też nigdy nie byłem z Warszawie mimo, że mam 38 lat. Aha - mieszkamy w miasteczku powiatowym w Wielkopolsce i generalnie żyjemy jak pączki w maśle.
No tam zarezerwowałem pobyt w jakimś skromnym hoteliku i pojechaliśmy. Wczoraj mega duże wrażenie zrobiły na mnie wieżowce przy wjeździe a zaraz potem dzieciakom podobał się pałac kultury. Po zameldowaniu w hotelu miałem okazję pierwszy raz w życiu spróbować jak to jest jechać Uberem gdzie w aplikacji widziałem gdzie jest auto i w ogóle jakie podjedzie i jak ma na imię kierowca. Potem wysiedliśmy na Nowym Świecie gdzie mogliśmy sobie wybierać spośród wielu fajnych knajpek a dzieciaki wyczaiły sklep ze słodyczami gdzie po prostu skakały z radości jak mogły sobie na wagę ładować w torebkę żelki czy inne łakocie. Potem mega wrażenie zrobił na mnie pałac prezydencki - poczułem jakieś takie dziwne uczucie małości wobec tego co całe życie widziałem w TV. Zaraz potem naprzeciwko kolumny Zygmunta rozpościerał się fajny widok na stadion narodowy który był podświetlony jak equalizer - coś niesamowitego. Potem wróciliśmy do hotelu. Dzisiaj widziałem łazienki królewskie które na mnie nie zrobiły większego wrażenia (choć oczywiście były piękne), ale zobaczenie ich to było marzenie mojej żony. Aha i przepłynęliśmy się łódką po tym jeziorku. Potem pojechaliśmy do Centrum Nauki Kopernik i tam po prostu z dzieciakami zbieraliśmy szczęki z podłogi na każdym kroku. Jak zobaczyłem tego robota który miał mimikę twarzy jak człowiek, jak zobaczyłem tego autonomicznego Mercedesa, jak mogłem na żywo zobaczyć na globusie jak rozprzestrzeniał się COVID i jak działa sieć neuronowa w AI.
Po wszystkim poszliśmy naprzeciwko do miejsca gdzie było dużo knajpek i każdy mógł sobie zamówić co tylko chciał i dostał takie śmieszne urządzonko które piszczało i drżało jak zamówienie było gotowe do odbioru. Zjedliśmy i wróciliśmy do domu.
Dlaczego wam o tym piszę?
Czuję się jak naćpany po tym co zobaczyłem. Ciągle myślę o tym, że cały czas miałbym co robić tam nawet jakbym był zmęczony po pracy to przecież na pewno można iść na jakiś koncert czy jakaś grupa ludzi ma swoje spotkanie tematyczne związane ze swoimi zainteresowaniami. Na jednym ze słupów widziałem plakat o wernisażu na temat clubbingu w latach 90-tych. Pomyślałem sobie, że chociaż to nie moje klimaty to poszedłbym to zobaczyć bo na pewno jest to super interesujące.
Usted via Wykop
- 0
@Poczuj_Rurznice: odpowiedzi widzę są skrajne. Polecam cholernie Warszawę, warto spróbować tu mieszkać. Ja nie żałuję.
- 529
W końcu, na półmetku życia znalazłem swoje ikigai
Po ciężkim dniu w kołchozie, jadę rowerem najdalej jak się da na największą, podmiejską wioskę.
Wichura musi mieć tylko jedną rzecz - przystanek kolejowy.
Umęczony trasą (30, 40, 50km nieważne) kupuję sobie u lokalnej pani Krysi jedno zimne piwo, siadam na ławeczce (podmiejskie miejscowości często mają blaszaną wiatę) i sobie siedzę, sączę napój, patrząc na pole lub las.
Problemy są tam, w centrum stojącej
Po ciężkim dniu w kołchozie, jadę rowerem najdalej jak się da na największą, podmiejską wioskę.
Wichura musi mieć tylko jedną rzecz - przystanek kolejowy.
Umęczony trasą (30, 40, 50km nieważne) kupuję sobie u lokalnej pani Krysi jedno zimne piwo, siadam na ławeczce (podmiejskie miejscowości często mają blaszaną wiatę) i sobie siedzę, sączę napój, patrząc na pole lub las.
Problemy są tam, w centrum stojącej
Usted via Wykop
- 1
@bylembordo: robię tak samo XD polecam trasę do Góry Kawarii, a jak masz więcej sił to do Warki. Jedzie się przyjemnie, piwko na miejscu jest, no i powrotny pociąg również
- 127
Ależ to będzie finał całego sezonu piłkarskiego w Europie. Partidazo lepsze niż finał LM
#mecz #pierwszaligastylzycia
#mecz #pierwszaligastylzycia
Usted via Wykop
- 0
@melquiades: jeśli Arka spadnie, to baraże też będą ciekawe
Usted via Wykop
- 3
@Infiniti46: to ja zawsze wtedy wybieram Lublin - Nałęczów, kierując się nawigacją z Google Maps wg opcji rowerowej. Droga jest git, mało aut, łącznie wyjdzie Ci 50-60km, w zależności skąd startujesz w Lublinie.
- 2566
Mireczki, ważny komunikat.
Ponieważ istnieje zajebiscie duża szansa, że nie usłyszysz tego od osób, od których powinieneś to usłyszeć, to ja Ci to powiem:
Dobrze sobie radzisz. Najlepiej jak potrafisz. Jesteś ważny. Dobrze wyglądasz.
Jesteś znaczący i zasługujesz na więcej.
A kto uważa inaczej niech #!$%@?.
Ponieważ istnieje zajebiscie duża szansa, że nie usłyszysz tego od osób, od których powinieneś to usłyszeć, to ja Ci to powiem:
Dobrze sobie radzisz. Najlepiej jak potrafisz. Jesteś ważny. Dobrze wyglądasz.
Jesteś znaczący i zasługujesz na więcej.
A kto uważa inaczej niech #!$%@?.
- 292
Usted via Wykop
- 3
@InnyWymiar90: jak bardzo mocno nie zgadzam się z ich podejściem i sposobem rozwiązywania problemów, tak nie mogę odmówić im całkiem składnej odpowiedzi. Odpaliłem filmik z myślą ALE BĘDZIE BEKA Z DEBILI, a jest mi wręcz smutno. Ten chłopak wydaje się być na prawdę inteligentny. Po prostu nie tędy droga do naprawiania świata.
Jeszcze pomyśleć że 10 lat temu byłem turbo prawakiem i wyznawałem korwinizm XD
Jeszcze pomyśleć że 10 lat temu byłem turbo prawakiem i wyznawałem korwinizm XD
Jak myślicie czy w wieku 38 lat można się nauczyć nowego języka? #jezykiobce
Paweł
- Jutro b d du y dzisiaj jestem ma y
- Lublin
Na początek klasyka
1) srają - no dobra, inne zwierzęta też, jednak kot wali w miarę sterylnej kuwecie gdzie bierzesz łopatkę, wywalasz do sedesu, spuszczasz wodę i nie ma. U kazdego innego zwierzecia sra on u siebie w terrarium czy tez w klatce, akwarium czy na jakimś wybiegu tymczasem gowno psa bierzesz w ten woreczek, czujesz jeszcze ten cieply kał na dloni i szukasz jak dureń śmietnika. Powiedziałabym że polska to kraj koprofili ale większość tych cymbalow psiarzy i tak po nich nie sprzątnie.
2)
Także cytując klasyka: Fajne, ale nie pisz więcej.