Aktywne Wpisy

petugh +1039
Ponad 3 lata ciężkiej pracy, a oto jej efekty. -55kg.
Początek 1 czerwca 2022, ale po drodze niezliczona ilość wzlotów i upadków. W tym przytycie z powrotem 16kg.
Jak można doprowadzić się do takiego stanu? Nie mam żadnych wymówek, chorej tarczycy, problemów z hormonami itd. Po prostu żarłam jak prosiak, miałam napady kompulsywnego objadania się i zerową samoocenę.
NIGDY nie byłam szczupła, już od dzieciaka miałam nadwagę a potem otyłość.
Jak to
Początek 1 czerwca 2022, ale po drodze niezliczona ilość wzlotów i upadków. W tym przytycie z powrotem 16kg.
Jak można doprowadzić się do takiego stanu? Nie mam żadnych wymówek, chorej tarczycy, problemów z hormonami itd. Po prostu żarłam jak prosiak, miałam napady kompulsywnego objadania się i zerową samoocenę.
NIGDY nie byłam szczupła, już od dzieciaka miałam nadwagę a potem otyłość.
Jak to
źródło: temp_file8658151187121454080
Pobierz
Partacze +85
I kto tu jest niby głupi my czy sebcel? Sobotni wieczór a ja siedzę i od półgodziny słucham tego szaleństwa, myślę że wszyscy zostajemy zrobieni w bambuko metodą contrawise, a Pan Sebastian z ukradzionego czasu buduje imperium #sebcel






#rozowepaski #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #niepopularnaopinia
@MsChokesondick: kobieta też może się zabezpieczyć jakby nie chciała ciąży
@MsChokesondick: idealna argumentacja po prostu przekonałaś mnie
@MsChokesondick: Ooo czyli alimentów nie można wymuszać?
@MsChokesondick: ewidentnie mój udział w dyskusji ma sens i wnosi jakąś wartość, czego mogłabyś się ode mnie nauczyć.
Pierwszym krokiem który bym zdecydowanie polecał jest zrezygnowanie z inwektyw i skupienie się na sensie wypowiedzi. Jeśli czegoś nie rozumiesz, rozsądny rozmówca to wyjaśni, pod
ta dyskusja jest typowa dla tej sprawy - banda hipokrytów ślizga się obok tematu pomijając sprawy oczywiste dla każdego rozumnego człowieka. Nie wnosisz absolutnie nic i poległbyś na pierwszym eksperymencie myślowym
To nie uzasadnia słuszności aborcji w sytuacji "zaszłam w ciążę a nie chcę". Albo "boję się rozstępów w ciąży".
Czy zdarzył się kiedykolwiek w historii aborcji wypadek w którym dzięki zabiciu zarodka uratowano pięcioletnie dziecko?
Gdybym stanął w podobnej sytuacji, zmuszony do wyboru: zrzucić z przepaści zarodek (mojego autorstwa) albo nabawić się rozstępów, wybrałbym rozstępy.
@KEjAf: czy ty właśnie sprowadzasz ciąże, poród i wychowanie niechcianego dziecka do rozstępów?
No coż, tak jak podejrzewałam. Powinieneś mieć ograniczonne prawo głosu z takim k--------m logiki
I gdybym był zmuszony porównać je do życia pięcioletniego dziecka, to drugie uznałbym za ważniejsze, ale to nie znaczy że zarodek uważam za zupełnie bezwartościowy. Na pewno jest bardziej wartościowy od faktu nieposiadania rozstępów.