Wpis z mikrobloga

@KEjAf: Nie masz pojęcia o czym mówisz. Fajnie się wypowiadać o życiu w Polsce kiedy się w niej nigdy nie było. Ja też myślałam, że ciąża i poród to nic takiego, dopóki sama tego nie doświadczyłam i uważam, że nikt kto tego nie przeżył nie ma pojęcia o czym rozmawia i możesz sobie gdybać czego to byś nie zrobił będąc kobieta, ale no nie oszukujmy się to jest nic nie
  • Odpowiedz
@Doomino: No, dokładnie o tym mówię. Wygodnie jest mówić że coś jest najstraszniejszą rzeczą na świecie komuś kto z natury tego nie doświadcza a później argumentować że nie masz pojęcia o czym mówisz, bo jasne że tego nie doświadczę.

To że ja czegoś nie doświadczę, nie dowodzi tego że masz rację mówiąc jakie to bardzo straszne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie rozumiem o czym Ty piszesz. Nikt nie zwalnia z
  • Odpowiedz
@KEjAf: Co poradzę, jeżeli nie masz pojęcia o czym mówisz. Możesz oczywiście twierdzić, że to, że tego nie doświadczysz tego nie zmienia i możesz wypowiadać się w roli eksperta, ale oboje wiemy, że tak nie jest.
Moim zdaniem nie są, a każdy powinien mieć prawo do dysponowania własnym ciałem tak jak chce. Prędzej porównałabym do wszczepiania jakiegoś czipa i zmuszanie do jakiejś bolesnej operacji niżeli do opłaty. Mógłbyś oczywiście jeżeli
  • Odpowiedz
@deteriorated: Bzdura. Nie powinniśmy płodzić niechcianych dzieci tak jak i rozmnażać bezpańskich psów. Skrzep to nie jest dziecko, a decyzja o tym czy kobieta chce być w ciąży należy tylko do niej, bo to ona ma decyzyjne zdanie w sprawie własnego ciała i koniec kropka. Decyduj sobie o swoim ciele, a od mojej macicy się odwal zwyrolu.
  • Odpowiedz
@KEjAf: Sama inaczej postrzegałam zanim go doświadczyłam, więc wiem jak bardzo różni się od naszych wyobrażeń. Uważasz inaczej spoko, ale dla mnie to jak gadanie o sytuacji w Polsce mieszkając na księżycu. Rozmowy z osobami które nie mają o czymś pojęcia o sprawach, które ich nie dotyczą za bezsensowne i prowadzą do nikąd.
No to jakiegoś pasożyta zamiast czipa, nieważne chodzi o ingerencje w ciało. Ty wolałbyś operacje, a ja
  • Odpowiedz
dla mnie to jak gadanie o sytuacji w Polsce mieszkając na księżycu


@Doomino: Nie. To prawda że nie byłem nigdy w ciąży, ale nie jest to coś o czym bym nic nie wiedział. Widziałem wiele ciąż w swoim otoczeniu, znam dobrze kobiety w ciąży, po ciąży, takie które nie były nigdy w ciąży, mogę na tej podstawie coś o tym sądzić.
Nie mam wątpliwości że w skali dotkliwości podatki są nieporównywalnie
  • Odpowiedz
@KEjAf: no tylko kobieta moze zażyc tabletke po, lub dokonac aborcji, ona decyduje glownie i to mialam na myśli, i o ile uwazam ze w przypadku wpadki jak ktos dzieci niechce a sie zabezpiecza to aborcja jest uzasadniona, to w przypadku gdy sie olewa antykoncepcję a potem chce aborcji to juz jest nieodpowiedzialne, i tak to kobiety głównie ponosza ciężar posiadania potomstwa, od ciazy, przez porod az po późniejsza opieke,
  • Odpowiedz
@KEjAf: Ja nie mam cienia wątpliwości iż to Ty nie masz racji. Są ciąże, które przechodzą gładko i takie, gdzie kobieta dostaje hemoroidów, żylaków, a w trakcie porodu wypadają jej zęby. Ja mam wygodną pracę, z fajnymi ludźmi płacenie podatków jest dla mnie mniejszym obciążeniem niż ciąża. Nie wyobrażam sobie jak muszą czuć się kobiety, które nie chcą dziecka a zmuszone są do jej donoszenia. Niepokój i przerażenie jakie odczuwałam
  • Odpowiedz
@Silver86: pisałaś że jeśli facet nie chciał dziecka (w domyśle nie chce później płacić alimentów), to powinien trzymać ptaka przy sobie. Ja tylko twierdzę że dokładnie tę samą myśl można zastosować do kobiet. Jeśli nie chcą mieć dziecka to mogły trzymać ptaki z dala od siebie.

No i jeśli chcemy żeby odpowiedzialność obydwu płci była traktowana podobnie (na ile to oczywiście możliwe, biorąc pod uwagę biologiczne różnice) i według prawa
  • Odpowiedz
@Doomino: Zgadzasz się z tym co powiedziałem na temat porównania złamanej ręki i cukrzycy (choć żadnej z nich nie doświadczyłem)? Czy uważasz że moja opinia jest kompletnie bezwartościowa jeśli tego nie doświadczyłem.

Ile znasz kobiet którym w trakcie porodu powypadały zęby? Ja znam pełno matek i wszystkie z nich mają wszystkie zęby, chyba że je straciły z innych powodów. Znam za to ludzi z poważnymi uszkodzeniami ciała doznanymi w pracy
  • Odpowiedz
@KEjAf: najpierw sam piszesz ze chcesz równych praw a potem ze to nie do konca mozliwe ;p, a tak inny temat np emerytury, kobiety maja je nizsze bo niby dluzej żyją i dluzej pobierają, skad niby ktos bedzie wiedzieć ile bede zyla? Kazdy przypadek jest inny a nie jakies glupie statystyki, facet moze sobie zrobic wazektomie legalnie, kobieta nie może legalnie pozbawic sie plodnosci, nigdy nie bedzie rowno/sprawiedliwie /tak zeby
  • Odpowiedz
@Silver86: Gdzie napisałem że chcę równych praw? Napisałem że jeśli chcemy żeby odpowiedzialność obydwu płci była traktowana podobnie to ..., czyli gdybyśmy chcieli żeby prawa były równe to coś by z tego wynikało, ale ostatecznie nie ma takiej możliwości żeby te prawa były równe, nie da się równo traktować różnych rzeczy.

Hmm, faktycznie kobieta nie może legalnie się pozbawić płodności. To ciekawe, szczerze nie rozumiem skąd to się wzięło i
  • Odpowiedz
@KEjAf: a argument o doświadczaniu, tez nie doswiadczylam porodu i niechce doświadczać, gdyby byla opcja zeby po zajściu w ciaze przeniesc ciąże na faceta, to ciekawe ilu byłoby chetnych, wtedy kobieta by pewnie chetnie zrezygnowała z aborcji i olala jak to robią faceci, a te wasze prawo by facet zrzekal sie alimentów, bardzo wygodne, zrobic dziecko i miec w dupie, to nie sa te same wybory więc nigdy sie nie
  • Odpowiedz