Wpis z mikrobloga

18+ nsfw

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Patrycja1994: W normalnych związkach musiałbym się zadowolić przeciętną karynką, nie ma cudów. Nie potrafiłbym oszukiwać swojego mózgu na dłuższą metę. Chodzi o dysonans bycia w związku z przeciętną kobietą gdy codziennie mijam na ulicy kobiety które wzbudzają ogień w moich nadnerczach, ale wiem że szanse na związek w nimi byłby bardzo małe.

Tak miałem z byłą która szybko przestała wystarczać i chociaż dążyłem ją sympatią to uczucie przesunęło się na skali
@Patrycja1994: To prawda że nie mogę się kontrolować. Mój problem to nie był ten że zawsze znajdzie się jakaś lepsza, tylko taki ze ja mogłem wybierać tylko z niskiej i średniej ligi, a cala grupa atrakcyjnych i seksownych kobiet była poza moim zasięgiem. Mogę powiedzieć ze musiałem się zadowalać tylko tymi aseksualnym, co nie było do zaakceptowania. Wszystko to co mnie naprawdę fizycznie interesowało mogłem polizać przez szybkę.
@BrodatyCiul

A próbowałeś coś z tym zrobić? Bo trochę kojarzy mi się to z seksoholizmem

Miałam kolegę, który miał podobny problem - tracił nad sobą kontrolę gdy tylko widział, że kobieta jest chętna, tylko akurat jemu było obojętne czy ładna czy brzydka (sam nie był Adonisem więc pewnie to przez to)
Największy problem był gdy tylko jakaś była w jego typie to dążył całym sobą do seksu i "zwisało mu to" czy
@Patrycja1994: To nie to, moje libido nie jest przesadnie wysokie.

Jest to uzależnienie ale nie od każdego seksu, potrafię kilka miesięcy zajmować się zarabianiem pieniędzy i nie zamówię sobie lokalnej prostytutki bo mnie to kompletnie nie interesuje. Fantazjuje o znalezieniu kolejnej chętnej wannabe modelki, locie, nowym hotelu, nowych widokach i robieniu czegoś taboo, czegoś o czym nie wie rodzina i znajomi. Czego nawet czasami się wstydzę.

Koncept brudnego perwersyjnego seksu gdzies