Aktywne Wpisy
miekki_am +209
Czytając gorące, dowiedziałem się, że roczniki 87-90 wygrały życie i - jako ostatnie roczniki - mogły kupować #nieruchomosci po niskich cenach. Otóż, kur**, nie. Opowiem anegdotę na własnym przykładzie. Studia skończyłem w 2012 roku, gdy oficjalne bezrobocie wśród ludzi młodych wynosiło ok. 25%. Moja ówczesna dziewczyna, a obecnie żona, również w tym czasie kończyła studia. Chcieliśmy zostać w mieście, w którym studiowaliśmy, spoza top 5, ale prawie rok rozsyłania CV,
PotwornyKogut +89
jestem stary... pamiętam np. że na końcu lat 80 po osiedlach jeździli tacy dziadkowie od ostrzenia noży, siekier, nożyczek itp (przynajmniej w mojej okolicy, północna Polska).
mieli takie specjalne rowery z zamontowaną szlifierką, napędzaną paskiem od koła.
żeby rower nie odjechał, zamiast bagażnika. miał podstawkę obracającą się na osi koła, dziadek przed uruchomieniem szlifierki podstawiał ją pod tył roweru. ostrzył pedałując w miejscu.
żeby zwabić ludzi, dziadkowie po zainstalowaniu się na podwórku
mieli takie specjalne rowery z zamontowaną szlifierką, napędzaną paskiem od koła.
żeby rower nie odjechał, zamiast bagażnika. miał podstawkę obracającą się na osi koła, dziadek przed uruchomieniem szlifierki podstawiał ją pod tył roweru. ostrzył pedałując w miejscu.
żeby zwabić ludzi, dziadkowie po zainstalowaniu się na podwórku
Z narzeczoną planujemy wesele. Zależy nam na wegetariańskim menu. Ale zrobiła się wielką afera z rodzicami jednej ze stron(a rodzice dokładają nam się do imprezy), że niby jesteśmy ekoterrorystami i narzucam innym swoje poglądy, a do tego, że to brak szacunku wobec gości i egoizm. My nikomu nie będziemy krzyczeć do ucha, że nigdy ma nie jeść, po prostu nasza impreza ma nie być powodem do zabicia kilkunastu zwierząt. Jakoś, kiedy na imprezie nie ma jedzenia dla wegan czy alergików, to nikt nie krzyczy. Co o tym sądzicie? Serio jest to tak źle odbierane? Zadbamy przecież o smaczne jedzenie i żeby było go pod dostatkiem, nikt nie będzie glodowal. Nie chodzi nawet o wegańskie, tylko wegetariańskie. Będzie tam pełno tłustej szamy pod wódeczke.
#wesele #gotowanie #dieta #dylemat
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok](https://st.pl/$xvynkdla)
Wege menu OK?
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak chcesz mieć czyste sumienie, to nie robisz wesela, bo to marnotrastwo energii, zasobów i jedzenia, a weganizm to jedyna droga dla kraju.
Sumienie tak czy siak masz w takim wypadku skalane bezpośrednio lub pośrednio szkodami w przyrodzie, kwestia tego, na co jesteś gotów.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
"IMPREZA WESELNA JEST DLA MŁODEJ PARY" - hehe a gości to po co w ogóle zapraszają, skoro impreza jest dla młodej pary. Dla kasiurki?
To tal z punktu widzenia gościa.
Jak ktoś nie wytrzyma 10 godzin bez kotleta i was oleje, to nie jest w ogóle warty znajomości. Jakbym był wege i by mnie rodzina zmusiła do dokładania się finansowego do dobrej kondycji przemysłu mięsnego, to bym się chyba zagotował.
Wyniki ankiety są szalenie zaskakujące. Przecież to kwestia JEDNEGO WIECZORA bez mięsa.
Nie wiem z czym ludzie mają problem...
Powiem co myślę z perspektywy osoby, która nie lubi- nie je mięsa i osoby, która choruje, więc wszystkiego jeść nie może.
Musisz się liczyć z tym, że część osób pewnie nie przyjdzie, będzie sobie po cichu z was heheszkowac.
A ci co przyjdą mogą wam zepsuć imprezę, średnio się czuć, nie chcieć bawić, a w najlepszym wypadku szybko pójść,
@AnonimoweMirkoWyznania: to zaproście wegetarian
Pewnie i tak by na śniadanie zjedli wędliny.
Zaakceptował: sokytsinolop
@slepauliczka: A wujki się najebią jak dzikie szpadle bo żadnej treściwej podkładki pod bimberek nie było :D
@revoolution: Przecież op nie chce nikogo otruć. Jem mięcho, ale lubię też warzywa i z samej ciekawości zajadałbym się "czyms innym niż zwykle".
Piernicze, co za czasy nastały, że mięsożerca boi się dań z warzyw czy soi. P---y kulinarne, bez obrazy.
Jak najbardziej popieram wegetariańskie, a nie jestem wege.
Wesele jest dla was, wg waszych zasad. Komuś nie pasuje to niech nie przychodzi.
Jest wiele dobrych