Wpis z mikrobloga

@LeVentLeCri: rzadko.

Poza tym chcica (u nieruchajacych) lub uzaleznionych od seksu / dobierania sie do nowych kobiet (u ruchaczy) bardzo potrafi przyslonic realny odbior danej osoby. Kilka juz razy w zyciu slyszalem lub czytalem (w tym tutaj) "po pierwszym/pierwszych razach przestaje byc dla mnie interesujaca, nie wiem czemu".
  • Odpowiedz
@LeVentLeCri: Z tego co mi kumple mówili to ze względu na charakter, inteligencje i zainteresowania no i może w mniejszym stopniu sprawy łóżkowe. Wielu z nich przejechało się na tych ładniejszych.
  • Odpowiedz
nie każdy ma tak, że musi się starać o kobietę, są też przypadki, że facet ma powodzenie.


@Trusky92: Bardzo nikła ilość mężczyzn ma względne powodzenie, rozumiem Ty do nich należysz? (pic or didn't happen, wrzuć foto, zobaczymy ile plusów od kobiet dostaniesz, wrzucimy na portal randkowy i zobaczymy ile kobiet zagada same zapraszając cię na randkę w twoich rejonach, a do tego same zaproponują s--s). Bo gdzie się nie rozejrzę to kobiety mają 100x większe powodzenie, choćby były monstrualnie brzydkie i grube, to powodzenie zdecydowanie atrakcyjniejszego mężczyzny od nich nie należy do takich samych.

Taki kod kulturowy, facet ma to, tamto, być aktywny, ma sobie zainicjować, ma coś wnieść, ma coś zrobić, a kobieta może pławić się w
nowywinternetach - > nie każdy ma tak, że musi się starać o kobietę, są też przypadki...

źródło: comment_05FKm3KxrN7GaUGpmDSPVwWHLNHCswp1.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Chodzi mi o zainteresowanie i sam flitr, nie oczekuję, że mi laska postawi drinka, stać mnie na niego. Nie będę Ci wysyłał zdjęć bo nie muszę nic Ci udowadniać, ale rzeczywiście raczej nie należę do przegrywów, jestem wysoki, normalnej postury, czasami się przejdę na siłownię i popływam/rower, mam dobrą pracę i podobno jestem przystojny, mimo tych cech nie stawiam się wyżej nad innymi, mam kumpla, który sam mówi, że
  • Odpowiedz
to jest dla mnie dowód, że można jeżeli jest się ogarniętym


@Trusky92: Przystojniejszym niż większość * - większość kobiet ocenia 80% mężczyzn poniżej przeciętnej, więc musisz się kwalifikować do 20% najprzystojniejszych. Jakieś tam "ogarnięcie" nic nie znaczy dla powodzenia.

Ale bez dowodów to my sobie
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Miałem niejednokrotnie sytuację, gdzie to kobieta starała się zawiązać ze mną jakąś znajomość. Ja rozumiem, że faceci mają trudniej, ale to jest nic k---a nowego, tak jest zaprojektowana prawie cała przyroda, co powiesz o ptakach, które muszą o---------ć figle ceregiele, żeby być wybranym spośród 5 innych samców :) To nie jest tak, że kobiety wolą ładnych bo tak i c--j, sprawa jest prosta - chcą jak najlepsze geny dla
  • Odpowiedz
@Trusky92: Nie widzę sensu podawania wybiórczego świata zwierząt w porównaniu do ludzi. Równie dobrze kobieta mogłaby się starać o mężczyznę, bo w świecie zwierząt też są takie przypadki że samice zabiegają (zresztą sam mówisz, że to robią niby wobec Ciebie, to są wyjątki od reguły). Plus chyba nie mamy się za zwierzęta i to w dobie równości płci? Problem w tym, że kulturowo kobiety się wywindowało tak do góry, że do większości mężczyzn palcem nie kiwną i głównie wymagają, a potem się łatwo rozstają. W 4/5 przypadków nieformalnych i 2/3 formalnych związków. Z powodu wymagań i egoizmu, niczego innego. Także to wszystko pokazuje, że twój przypadek to wyjątek, a i tak ci słabo wierzę, w końcu jesteśmy w internecie, a tu każdy może być każdym.

To żadne polowanie na geny, tylko często na fejm (bo sobie na insta wrzucą/pochwalą), na puste rzeczy, na wygodę (bo on się stara), na materializm. Usprawiedliwiasz płytkie cechy. Kobieta chce pieniędzy, niech sobie zarobi. Na wygląd patrzą obie płcie, ale jeśli ma być kluczowy w doborze to też puste, tym bardziej, że większość mężczyzn kobietom się nie podoba. Potem się dziwić, że związki nie wychodzą, jak takie dobieranie się.

Pisane, że facet godzi się na tą, która go zechce to jest śmieszne, wiele osób wybiera sobie partnerki, nie można wszystkich mierzyć miarą
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Mówisz o płytkich wartościach jak wygląd i pieniądze, chcesz mierzyć powodzenie seksem. Powiedz mi tak szczerze, masz kobietę? Miałeś ich przynajmniej kilka w wieku młodzieńczym? Bo ja od gimnazjum do 22 roku życia jak poznałem obecna kobietę, najinteligentniejsza jaką do tej pory poznalem, miałem w sumie jak mówisz, może nie co tydzień ale raz w miesiącu i laska potrafiła mi w klubie zaproponować takse do niej :) mógłbym wołać
  • Odpowiedz
@Trusky92: Nie da się niczym innym zmierzyć powodzenia, o którym ja mówię. Może mamy zupełnie inne definicje powodzenia.

Ja Ci napisałem prosto: albo kobiety chcą seksu, albo związku - w dużych ilościach. I to one wychodzą z inicjatywą.

I kobiety "top", a nie takie które wyczuwasz są w twoim "zasięgu" i wtedy widzisz, że łatwo
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: Ehh, po c--j ja z Tobą dyskutuję jak Ty mierzysz wszystkich jedną miarą. I wierzę Ci w sumie, że jesteś z taką która Cie po prostu chciała. Mi się już nie chce pisać na ten temat bo i tak powiesz, że pic or didn't happened. Nie odpisuj
  • Odpowiedz