Wpis z mikrobloga

@dobrze-zbudowany-grubas: Warszawa pionierem.

Jeszcze dwie kwestie ode mnie:

- Marihuana apteczna ma niestety dużo THC, może otępiać nieprzyzwyczajone osoby
- Warto zainteresować się olejkiem RSO, niestety nielegalny. W niektórych przypadkach dużo lepszy niż olejek CBD, który jest trochę przereklamowany

Także medyczna marihuana niby jest, ale sytuacja jest bardzo daleka od optymalnej.
Trzeba kombinować samemu żeby pomóc bliskim. Ja akurat mam prawo w dupie w tym przypadku, ale trzeba mieć świadomość ryzyka
@niggerinthebox: rozumiem :/ no tak, nieprzyzwyczajone to one obie, w życiu nawet skręta nie spaliły (w sumie, tak jak i ja, no ale ja tego - na szczęście - brać nie muszę). No nic, postaram się trafić, będę w Warszawie i Krakowie niedługo, postaram się gdzieś umówić i niech omawiają swoje przypadki. Dzięki raz jeszcze.
@niggerinthebox: waporyzacja tego suszu i tak #!$%@? je z butów, choć nie wiem jakie miałyby dawkowanie jeśli ktoś w ogóle zechce im przepisać susz. Przy recepcie dla osoby chorej na nerwiakowłókniakowatość widziałem dawkowanie 4x 0,25g dziennie co jest dla mnie chodzeniem na bombie przez cały dzień, niezależnie od tego czy ktoś by skręcił z tego bata, spalił z bonga czy zwaporyzował. 19% THC przy praktycznym braku CBD zrobi swoje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wysuszony: Nie znam tej przypadłości, ale jeśli rzeczywiście dawkowanie to 1g dziennie podzielone na 4 części to bomba non stop, niezależnie od tego czy wapo, czy skręt:D Ta odmiana apteczna z 1% CBD to absurd.

Dlatego napisałem o okejku RSO, ale tu loteria z jakością.