Wpis z mikrobloga

Przypominam tylko, że uczelnie mamy w Polsce publiczne, czy niekulturalne zachowanie powinno stanowić przeciwwskazanie do zdobycia wykształcenia wyższego?


@Bordomir: tak tylko przypominam, że uczelnie mają swoje regulaminy. A wykonywanie prestiżowych zawodów i zdobywania uprawnień do wykonywania ich wymaga kierowania się pewną etyką. Odpowiedzialność dyscyplinarna studentów istnieje i jest pojęcie czynów uchybiających godności studenta. Nie przypadkowo powołuje się sądy koleżeńskie, żeby właśnie takie elementy odsiewać jeszcze przed zdobyciem zawodu. I było
  • Odpowiedz
W dupie mam to co ludzie publikują w mediach społecznościowych, jest to tożsame z mówieniem czegoś na ulicy czy w placu w centrum miasta.


@Bordomir: Cóż.. uczelnie kultywujące zachowania etyczne czy nawet firmy dbające o wizerunek mogą mieć zupełnie inne zdanie.

Idąc Twoim tokiem rozumowania nie wolno opowiadać rasistowskich żartów na piwie w studenckim pubie, BA, przeklinać na takim piwie nie wolno - może nawet picie alkoholu godzi w godność studenta?

Idziesz w skrajne przykłady, które nie mają się nic do tej postawy jaką pokazała
  • Odpowiedz
@Maneharno: @Wulfee: czy regulamin uczelni obowiązuje poza uczelnią? właśnie na tym polega prawo, że dotyczy i skrajnych i zwykłych przypadków. Nie ma pośrodku. Albo coś jest albo tego nie ma. Logika.

A sądy koleżeńskie to relikt komuny, mam nadzieję, że ktoś wreszcie te idiotyczne "samorządy" wyrzuci do kosza.
  • Odpowiedz
@Bordomir: a czy prawa studenta obowiązują poza uczelnią? Jest to umowa obustronna, która nakłada obowiązki i przywileje. Na dodatek ktoś przewidział, że pewne jednostki mogą mieć niższe standardy zachowania i istnieją instytucje sądu koleżeńskiego, by pewien prestiż zachować. Idąc na studia i składając ślubowanie wchodzisz w pewną zorganizowaną grupę której przyświecają pewne określone idee i wzorce postępowania. Nikt nie stoi i nie sprawdza czy rzeczywiście uznajesz je za słuszne i
  • Odpowiedz
@Maneharno właśnie w tym sęk, że pojawili się ludzi, którzy konsumują treści dla nich nie przeznaczone, a następnie atakują twórców tychże - pierwszy przykład to znany wszystkim Ośrodek Monitorowania Zachowań srutuutu.

Jakie prawa daje studentowi uczelnia, które obowiązują go poza uczelnią? Odpowiem, żadnych. Zniżki, które pewnie miałeś na myśli, daje państwo. Prawo do nauki natomiast jest prawem człowieka.

Skoro więc doszliśmy do tego, że są ludzie, którzy stoją i próbują kontrolować
  • Odpowiedz
@escobar nie martw się, tak to jest często, że lekarze mają większe ambicje niż ich dzieci, przez co mniej zdolni są później wciskani gdzie się tylko da - koszty nie grają roli - byleby był dr. przed nazwiskiem.
  • Odpowiedz
Tak w zasadzie to takie słowa, choć niewątpliwe wulgarne i całkowicie pozbawione sensu powinny w ramach wolności słowa nie być karane czymkolwiek.


@Bordomir: dokładnie tak, wypowiedziała swoje zdanie i co się takiego stało ? hur dur .... po prostu ona tak myśli i tyle. Sama sobie wystawiła świadectwo ale już zaczyna się nagonka ..wywalanie z uczelni, donosy do prokuratury itp. Ludzie stuknijcie się w łeb! W końcu jest wolność słowa
  • Odpowiedz
@Bordomir: @siodemkaxx: przecież kodeks etyki studenta na większości uczelni zawiera punkty o godności na i poza murami uczelni.

Nie miałem na myśli ulg biletowych, ale wiele politechnik ma podpisane umowy na wykorzystywanie w niekomercyjnych projektach oprogramowania, czy usług z firmami, czy bezpłatny dostęp do baz danych.

Odnośnie możliwości kar dyscyplinarnych jest przecież ustawa o szkolnictwie wyższym i nauce. Gdzie jest wpisana odpowiedzialność dyscyplinarna za czyny "uchybiające godności studenta".
  • Odpowiedz
@Oskarek89:
Plot twist:
#!$%@? to specjalnie, bo jej starzy lekarze zmusili ją do zostania lekarzem. Był to jedyny sposób, aby oprzeć się tyranii rodziców i zrezygnować ze znienawidzonej ścieżki kariery.
  • Odpowiedz