Wpis z mikrobloga

Lubię swoją pracę. Pracuje w zespole #it, obsługuję samodzielnie aplikację z której korzystają inni ludzie (liczeni w setkach). Jestem jedyną osobą w Europie która rozwiązuje problemy klientów, oraz osób które korzystają z tej aplikacji.
Mój manager jest hindusem pracującym w zespole z USA.

Jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymałem wypowiedzenie, ponieważ "zespół przechodzi restrukturyzacje" i nie ma dla mnie roli do wypełnienia.
Poczułem się jakbym dostał kopa w jaja.
Lubiłem swoją pracę. Byłem specjalistą, projekt beze mnie upadnie, bo po prostu nie ma innej wyszkolonej osoby do wypełniania tych zadań.

Nie mam nic do gadania, także podpisuję wypowiedzenie i szykuję się do zmiany pracy, w sumie nie wierząc w to co się właśnie odwaliło.

...jednak coś mnie tknęło i napisałem do senior managerów z opisem swojej sytuacji. Spytałem, czy może są jakieś miejsca w ich zespołach, bo w sumie lubię firmę i chciałbym tu dalej pracować.

10 minut później napisał do mnie szef szefów, że jak to tak. Jakim prawem mnie zwalniają, że jest to absurdalne i że on nic nie wie. Osobiście zaangażuje się w rozwiązanie sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoim mailem wywołałem małą burzę wśród osób decyzyjnych (dobrze robię swoją robotę).

Okazuje się, że mój curry manager działał za plecami i bez pozwolenia szefów działu i projektu.
Nikt nie widział o tym że mnie zwalnia.
Nie wiem co próbował osiągnąć, ale teraz sprawa wyszła na jaw naprawdę wysoko.

Czekam na rozwój sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza #korposwiat ##!$%@?
  • 123
: jeżeli projekt ma się zawalić przez brak jednej osoby (jakiejkolwiek), to powinni was wszystkich się pozbyć, bo nie tak się prowadzi projekty


@pomarancza2137: Projekt nie padnie jak go zwolnia

projekt beze mnie upadnie


@JesterHead_: Zwolnilem juz sporo osob w swoim zyciu, jakies 90% z nich twierdzilo, ze bez nich firma/projekt/zespol upadnie i ze sobie nie poradzimy. To jest najwieksze #!$%@? na swiecie. Firma bedzie dalej dzialac, znajda kogos innego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@JesterHead_: Heh bardzo dobrze rozegrane - pajeety to krętacze, jak zresztą azjaci w ogóle. Niby się uśmiechają, a kombinują za plecami.
Za to gniję za "jezdem niezazdombiony :DDDDD"
Typie żebyś ty wiedział ilu takich żeśmy pożegnali i nic, ale to absolutnie nic się nie stało, bo raz dwa na szybkości kogoś się w najgorszym wypadku znajdowało.
Zwlaszcza jak tacy butni znajdywali się w lokalizacji z wyższym bezrobociem.
Na takich zawsze mam
@miki4ever: zależy od branży. Ja obserwowałem jak podwykonawca od instalacji wentylacyjnych na budowie w której moja firma była inwestorem się zesrał po tym jak mu jeden człowiek odszedł. Firma Janusza po 3 latach od zakończenia budowy dopiero od kilku miesięcy normalnie funkcjonuje, bo zawaliło się wszystko i na raz. Pewnie w IT jest lepiej, bo się studenta po bootcampie weźmie, ale w firmach produkcyjnych, instalacyjnych, budowlanych, itd. często pójście wybranego człowieka