Wpis z mikrobloga

Czy świat potrzebuje jeszcze potężniejszego superakceleratora cząstek?

Początek kolejnego tygodnia pracy/nauki pozwolę sobie zacząć dosyć kontrowersyjną kwestią pozyskiwania funduszy na największe i zarazem najkosztowniejsze eksperymenty fizyczne na świece - w tym przypadku chodzi o europejskiego "następcę" LHC - FCC [Future Circular Collider] i chiński nowy projekt o nazwie CEPC [Circular Electron Positron Collider]. Oba, choć mające olbrzymi potencjał badawczy, wzbudzają kontrowersje jeśli chodzi o próg finansowania takich projektów. Osobiście uważam, że oba projekty są warte każdego finansowania. Niemniej nie da się ukryć, iż pojawiają się też głosy sceptyczne. O tym właśnie jest ww. artykuł.

Tekst mogę polecić, w pewnym sensie w "trzypaku", tj. jako kontynuację poprzednich dwóch artykułów:

Cz. I - Handel i usługi finansowe wnoszą mniej do gospodarki UE niż fizyka.

Cz. II - Przyszłość fizyki cząstek wydaje się jasna i magiczna, ale i ponura.

Cz. III - Czy świat potrzebuje jeszcze potężniejszego superakceleratora cząstek?

Polecam wszystkim zainteresowanym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nauka #fizyka #fizykakwantowa #europa #swiat #zainteresowania #gruparatowaniapoziomu #swiatnauki #liganauki #ligamozgow #qualitycontent #ciekawostki

P.S. Załączam do ilustracji tłumaczenie opisu.

Opowieść o dwóch zderzaczach.

W swoim raporcie dotyczącym projektu koncepcyjnego CERN wskazał na trzy możliwe drogi w ramach programu Future Circular Collider; każda z innym zestawem zalet i wad z punktu widzenia nauki, inżynierii i kosztów. Pierwsza to budowa elektronowo-pozytonowego akceleratora (FCC-ee) o długości 100 km, który zapewni wysoce precyzyjne możliwości badania bozonu Higgsa i innych znanych cząstek. Druga przekształciłaby FCC-ee w zderzacz hadronów (FCC-hh) o osiąganej energii siedmiokrotnie większej niż w LHC. Projekt ten mógłby obejmować też punkt interakcji hadronów i leptonów (FCC-he). I wreszcie, być może na samym dole listy życzeń, znajduje się modernizacja LHC (HE-LHC), która podwoiłaby jego obecną moc do 27.000 GeV.

Projekt CEPC w Chinach wygląda nieco inaczej. Bez istniejącej infrastruktury akceleratora, takiej jak w LHC, CEPC będzie musiał być zbudowany całkowicie od zera. Raport z projektu koncepcyjnego dzieli przedsięwzięcie na dwie fazy. Pierwsza faza to akcelerator elektronowo-pozytonowy zlokalizowany w podziemnym pierścieniu o długości 100 km - budowa ma zostać rozpoczęta już w 2022 r. i zakończyć się przed końcem dekady. Zderzacz ten ma służyć jako "Fabryka Higgsa" zapewniając bardzo precyzyjne pomiary bozonu Higgsa. Druga faza, o nazwie Super Proton Proton Collider lub SPPC, będzie znajdować się w tym samym 100-kilometrowym tunelu. Jego budowa ma się rozpocząć około 2040 roku, a zakończyć w połowie lat 40. Będzie to, jak w przypadku LHC, akcelerator protonowy, ale o znacznie wyższej energii, wynoszącej do 100.000 GeV, który ma pozwolić na poszukiwanie nowej fizyki, takiej jak supersymetria. Proponowaną lokalizacją obiektu jest Qinhuangdao, miasto portowe położone 300 km na wschód od Pekinu, do którego w ciągu godziny można dojechać pociągiem.
FakeR - Czy świat potrzebuje jeszcze potężniejszego superakceleratora cząstek?

Poc...

źródło: comment_zzxA0K9ja9ZM4zSyHkwyN6uMrz9JIos9.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
Początek kolejnego tygodnia pracy/nauki pozwolę sobie zacząć dosyć kontrowersyjną kwestią pozyskiwania funduszy na największe i zarazem najkosztowniejsze eksperymenty fizyczne na świece


@Fake_R: Ależ oczywiście, że potrzebuje. Lepiej wydać na to, niż na milion rzeczy, które długofalowo nic nie zmienią.
  • Odpowiedz
@Fake_R: ja stawiam, że po prostu rządy wyczuwają w tym potencjał militarny, w sensie że przypadkiem będzie dało się wykorzystać wiedzę zdobytą w zderzaczach do ulepszenia technologii wojskowych. O ile dużą część badań jesteśmy w stanie ukryć, tak wybudowania kilkudziesięciokilometrowych tuneli naszpikowanych technologią już nie bardzo. A że eksploracja kosmosu to dużo lepsza medialnie podkładka pod ogromny wydatek, to nazywamy to "eksperymentem fizycznym".
  • Odpowiedz