Wpis z mikrobloga

Miałem prostowane przegrody - nie pomaga, po prostu więcej glutow się w nie mieści. U mnie poranny zestaw to 180-240mg feksofenadyny w tabsach - aby zbić łzawienie, opuchnięte gardło, katar i ogólne rozbicie, 2 psiki pseudoefedryny do nosa - aby udrożnić nie (tylko wtedy kapie z niego jak z niedokręconego kranu) i jeszcze tabletka pseudoefedryny - aby zatamować kapanie z nosa.

Nie wszyscy mogą być odczulanie, ja 2x zostałem zdyskwalifikowany z powodu
@masterraziel: Testom skórnym za bardzo nie można ufać, bo mi robili chyba na 30 różnych czynników i wyszło mi, że, np. mam w miarę silną reakcję na kota i psa, a w ogóle nie występują u mnie żadne objawy podczas kontaktu z tymi zwierzakami. Z innymi rzeczami było podobnie, niektóre się potwierdziły, a inne już nie.
@romek898 aha, czyli może być, że dalej nie będę nic wiedział..
@Kaloryfe Sudafed łykałem w tabletkach i nic. A ze spreyami trzeba uważać, bo kiedyś przez pomyłkę wziąłem nie tą sól morską i tak mi wysuszyło śluzówki, że smarkałem krwią :)

Generalnie oddychać mogę, tylko czasem jedna, lub druga dziurka w nosie przytkana. Najgorsze jest jednak, gdy spływa mi to do gardła i dalej do przełyku :/
Zaczynam powoli obstawiać powietrze, albo
@romek898: Ale mieszkałeś jakiś czas z tymi zwierzętami czy chwile przebywałeś? Też mam na nie alergie i ona się objawia tylko podczas długotrwałego kontaktu a nie kilku godzinnego. No i wiadomo jeszcze zależy od psa, kota sierści (bo na to sie ma alergie)
@masterraziel: Będziesz wiedział. Testy skórne są ogólnie wiarygodne i o wiele bardziej niż testy krwi.
@Azbestorro: na studiach sporo sznupałem tabakę przez co cały czas miałem zatkany nos. Idziesz spać i z rana masz ogromnego kapcia w pysku gdyż oddychasz tylko przez usta. Dramat. Uwielbiam tabakę ale musiałem przestać i teraz nie żałuje