Aktywne Wpisy
Wisimiwur +214
W kwietniu dowidziałem się, że będę ojcem.
W sierpniu widziałem, że to będzie syn.
Dziś dowiedziałem się, że mój syn może nie dożyć chwili narodzin.
Jestem zdruzgotany. Totalnie zdruzgotany. Zostały dwa miesiące do porodu. Mieliśmy piękny czas wspólnie. Masaże brzucha, zachcianki, żarty z tego, że nie będę już jej więcej dmuchał balonów, bo jednego już nadmuchałem, mój ojciec zaczął inaczej ściskać mi rękę na powitanie i widziałem łzy w jego oczach po
W sierpniu widziałem, że to będzie syn.
Dziś dowiedziałem się, że mój syn może nie dożyć chwili narodzin.
Jestem zdruzgotany. Totalnie zdruzgotany. Zostały dwa miesiące do porodu. Mieliśmy piękny czas wspólnie. Masaże brzucha, zachcianki, żarty z tego, że nie będę już jej więcej dmuchał balonów, bo jednego już nadmuchałem, mój ojciec zaczął inaczej ściskać mi rękę na powitanie i widziałem łzy w jego oczach po
kyIiejenner +16
bardzo rzadki widok, ja bez pomalowanych ust i brwi
Co mogę napisać... Coś niesamowitego! Stres odpuścił w sumie w momencie przyjazdu na lotnisko. Wybrałam sobie super kombinezon (pic rel, więc w sumie #pokazmorde ), miły Pan zamontował mnie i mojego Tate w ten sprzęt, powiedział co i jak będzie wyglądać i co mamy robić, Pan kamerzysta nagrał przed krótką rozmowę (dziękuję @Deska_o0 za pomysł z tekstem że 100% skoczków dociera do ziemi ( ͡º ͜ʖ͡º)) i poszliśmy do samolotu. Był niewielki, akurat taki żeby pomieścił naszą szóstkę. Wznoszenie na 4k metrów zajęło około 15 minut. Widoki były niesamowite - dzisiaj we Wrocławiu pogoda jest przepiękna, zero chmurek na niebie; więc było na co popatrzeć. Trafiłam na spoko instruktora, bo sobie gadaliśmy w sumie w tym czasie. A później przyszedł czas na podpięcie się do instruktora i nagle wszystko przyspieszyło. Mój Tate skakał pierwszy i to był jedyny moment, w którym się trochę przestraszyłam - jak zobaczyłam jak wylatuje z samolotu. A później przyszła moja kolej i... Wow, po prostu wow. Naprawdę nie umiem opisać tego uczucia. Darłam się jak głupia, a moment w którym mogłam rozłożyć ręce i lecieć... Coś wspaniałego. Po prostu coś wspaniałego. Polecam, polecam bardzo! Nie miałam nawet chwili na to, żeby zastanowić się czy się boję czy nie; po prostu leciałam i myślałam, że jestem strasznie szczęśliwa. Uśmiech mi z ust długo po lądowaniu zejść nie mógł. Cieszę się, że postanowiłam jednak do Taty w tym skoku dołączyć. No i stwierdziliśmy oboje że na wiosnę robimy kurs, żeby móc skakać samemu. Kurczę Mirki, jestem przeszczęśliwa że mam takiego Tatę, że robimy takie rzeczy razem. Naprawdę jestem szczęściarą. Zdecydowanie #chwalesie ᶘᵒᴥᵒᶅ
Wołam osoby, które o to prosiły: @Gent, @gaLlal, @Nowa-ja, @bouli00, @szalonyonanista, @petugh
A jak macie jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem.
Komentarz usunięty przez autora
Przecież prawdę powiedział. Dobry tekst motywacyjny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I ten strój (。◕‿‿◕。)
@mateusz-zahorski: Z filmem i zdjęciami 950zł.
For once you have tasted flight you will walk the earth with your eyes turned skywards, for there you have been and there you will long to return.
Leonardo da Vinci