Wpis z mikrobloga

@eaxene: No tak, #!$%@? w gównokorpo udając że coś sie robi parząc kawe czy to Fuijtsu, Accenture, IBM czy inne tego typu vs Dobra firma technologiczna która wymaga na samym wejściu dużej wiedzy. To jak #!$%@? nie wiem w czym ci ten doktorat ma pomóc? Rozumiem to jest dobre do podbica dupy blachą, że 'Paniee... może i #!$%@? w gówno korpo od 10lat ale oo tu mam doktorat z nanocząstek gówna
@eaxene: @Cygan_Edek: Oczywiście nie ma reguły, ale z moich obserwacji, to mogę powiedzieć, że najlepsi doktoranci w działkach technicznych to ci, którzy jednak oprócz doktoratu starają się też prowadzić normalną karierę zawodową, a doktorat jest związany z tą karierą. Niestety wśród czysto uczelnianych doktorantów jest spora grupa ludzi, która została na uczelni bo się boi zetknięcia z rynkiem albo chce się po prostu doczłapać do cieplutkiej posadki i żyć od
@Cygan_Edek: A co jeśli kogoś jara dziedzina którą poznał na studiach albo i wcześniej?
Czy każdy człowiek ma być korponiewolnikiem albo gościem z tytułem czeladnika?
Studia nie są od praktyki.
@DrKittens: Nie bardzo. Robiąc doktorat w zasadzie pracujesz. Ciekawe co powiesz o ludziach, dla których nauka jest sposobem na szczęśliwe życie? Czy wszyscy mają pić prozzako z okazji awansu z junior super community trainer assistant na semi-senior half-super community trainer