Wpis z mikrobloga

w życiu nie zamieniłbym wakacji u babci na żaden zagraniczny wyjazd, w ogóle na żaden inny wyjazd.

Wakacje u babci to najlepsze wakacje jakie można mieć, jeździć za granicę można jak już się dorośnie przynajmniej masz wtedy lepsze postrzeganie, a za dzieciaka pojedziesz i po miesiącu już nic nie pamiętasz z wyjazdu


@Kreciszcz: fajnie to sobie racjonalizujesz, ale chyba sam w to nie wierzysz
  • Odpowiedz
@to_jest_chyba_kurcze_zart: A ja byłam tak #!$%@? dzieckiem, że wstydziłam się cokolwiek mówić na pytanie pani w podstawówce. Pamiętam, że raz siedzieliśmy w kółku i ja byłam ostatnia. Tego roku byłam z rodzicami w Austrii w górach (lata 90), nikt z klasy nie był zagranicą. Dzieci opowiadały o jakiś wyjazdach nad morze, w góry, czy do babci na wsi. Ja się tak wstydziłam i bałam, że będę inna i powiedziałam, że
  • Odpowiedz
u babci na wsi


@Cierniostwor: Ja byłem takim dzieciakiem i nie miałem z tym problemu, bo u Babci na wsi było super. Oni przywozili jakieś jeżowce z Chorwacji czy innej Krety i nic poza tym, ja miałem po drugiej stronie Polski kolegów i wspomnienia. Niczego nie żałuję. Teraz mogę sobie polecieć do Chorwacji kiedy chcę, ale Prababci i tego klimatu wsi Polski B-C nic już nie przywróci.
  • Odpowiedz
@PostironicznyPowerUser wierze, z moich wakacji za dzieciaka pamiętam te które spędziłem wlasnie u dziadków. Byłem też na koloniach z których pamiętam tylko to że mieszkaliśmy w domkach harcerskich i strzelaliśmy z łuku. A u babci? Nauczyłem się gotować, poznałem nowych kolegów z którymi mam kontakt nawet teraz, pamiętam jak dziś zbieranie śliwek i kasztanów na spacerach z babcią która opowiadała mi różne historie, czy korowanie drewna z dziadkiem po czym szliśmy
  • Odpowiedz