Wpis z mikrobloga

Aktualizacja jak się żyje w centrum Warszawy.
Kiedy airbnb za ścianą od dwóch miesięcy nie hałasuje (z małym wyjątkiem, ale jedno upomnienie starczyło).
To wtedy wkracza budynek obok i gimnazjalna impreza z darciem ryja przez otwarte okno.
Kiedy to mija, wtedy wkracza #!$%@? szwab ciągnący za sobą jakąś dziewczynę.
Kiedy go pacyfikują przypadkowi ludzie, to następnego dnia jakiś #!$%@? Sebastian dostaje baty od trzeźwego Ahmeda pracującego w kebabie... Wrzaski, ryki, jakieś jego koleżanki drą ryja "Eeee Seba idziemy, zostaf go zostaff..", a to wszystko o 4 nad ranem.
Kiedy to mija i mija kilka spokojniejszych nocy zjawiają się oni...
Ekipa telewizyjna, kilka tirów, mnóstwo samochodów, panowie w kamizelkach, megafony.

Jeszcze są cicho, ale jak mnie obudzi o 2 w nocy "AKCJA, STEFAN JESZCZE RAZ SCENA DRUGA!" to nie wytrzymam.

Nie wiem czy wspominałem w moich postach, ale w centrum się żyć NIE DA.

#warszawa #airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju
  • 12
@Jasak: Współczuję Ci, naprawdę. Sam raz musiałem się przeprowadzić bo nie dało się wytrzymać przez "sąsiadów", nie polecam. Nie znoszę ludzi nie szanujących spokoju innych.
@Jasak No cóż, nie ma nic gorszego niż bycie sąsiadem lokalu służacego do najmu krótkoterminowego. Dopóki nie zaczną ścigać biznesmenów to dalej ten rak się będzie toczył. Więc jak wyżej - zostaje tylko wyprowadzka zostanie rudym z blok ekipy i donoszenie co chwile na bagiety :D
@ryyj: Jestem właścicielem lokali na wynajem krótkoterminowy, jestem w kontakcie ze „stałymi” sąsiadami i jakoś nikt specjalnie na moich gości nie narzeka. Kolejny raz powtarzam - największym problemem nie jest sam wynajem krótkoterminowy tylko firmy, które zarządzają takimi lokalami i mają wszystko w dupie, tylko kasa ma się zgadzać.
@BajerOp: napisałem że wyprowadzka w trakcie. Chociaż jednej rzeczy najwyraźniej nie rozumiesz. Ja sobie próbuję spokojnie żyć we własnym mieszkaniu, ja mam się dostosowywać i uciekać z miejsca gdzie nie są przestrzegane prawa, normy społeczne? Uciekam jedynie dlatego że nie ma w tym kraju z dykty innej formy walki. Ale fajnie jest zawsze poczytać opinie kogoś kto tego nie doświadczył na własnej skórze. Też bym tak pewnie myślał gdybym sam przez
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Jasak: w trakcie to uznałem, że miaszkasz na trakcie królewskim...

W LA, Berlinie czy Pradze będziesz miał tak samo w ścisłym centrum. To nie kwestia kraju a tego, że centrum metropolii rządzi się swoimi prawami