Wpis z mikrobloga

Mówi się, że kobiety decydują się na aborcję płodu z zespołem downa, bo tak naprawdę ktoś je przestraszył i to że wychowywanie dziecka z downem jest tak trudne to w większości stereotypy a one nie znają żadnego dziecka z downem.
A ja znam, mam w rodzinie dziecko z downem i gdybym był kobieta i dowiedział się, że takie urodzę, to nawet przez sekundę bym się nie zastanawiał czy zrobić aborcję. Tylko bym zrobił. Może jestem jakimś zwyrolem, ale nie chciałbym takiego życia.

#oswiadczeniezdupy #oswiadczenie #przemyslenia #przemysleniazdupy #bombelek
źródło: comment_jaLXyqxrZfaSiIkA9pbYhyv1z1l7Qg4W.jpg
  • 331
@GrammarNazi: Czy miałeś okazję spędzić z tym dzieckiem trochę czasu, nawiązać z nim jakiś kontakt? Pytam, bo zastanawia mnie, czy fakt, iż masz w rodzinie dziecko z zespołem Downa, miał jakikolwiek bezpośredni wpływ na Twą egzystencję w pozytywnym, lub negatywnym sensie.

@Megawonsz_dziewienc: Osoby, które mierzą się z życiową decyzją urodzenia/nie-urodzenia dziecka z wysokim prawdopodobieństwem zespołu Downa, z całą pewnością wiedzą, że zespół Downa wiąże się z całą serią komplikacji medycznych
@GrammarNazi:
Slippery slope is real.
Dziś kasujemy dałniaków.
Jutro płody z FAS.
Pojutrze samców z karłowatością i niskim T. Dla ułatwienia diagnostyki, okres ciąży przedłużamy i definiujemy rok po porodzie.
W końcu, będą mogły się rodzić osobniki silnie zmodyfikowane genetycznie, teoretycznie bliskie ideałowi.
Dodatkowe atrakcje: faktyczny matriarchat sprawia, że preferowane jest usuwanie męskich płodów. Dziewczynki tylko w przypadku silnych zaburzeń.
"Czy to dobrze, czy źle" - spyta brainlet. Nie wiem, ale
@Brzytwa_Ockhama: Pisanie vel zamiast albo, jak masz w zwyczaju, w języku polskim jest a) pretensjonalne b) mylące, bowiem słowo to ma w polszczyźnie inne znaczenie, niż łaciński oryginał.

Bo w takim oświeceniu vel w III Rzeszy gdzie można było robić aborcję było znacznie gorzej niż w średniowieczu

Podczas podbojów Czyngis Chana wyrżnięto większy udział populacji świata, niż w trakcie DWŚ. Szacuje się, że taka krucjata przeciw albigensom pozbawiła Francję ok.
@cacktooz: Ja mam brata z niepełnosprawnego intelektualnie. Wada rozwojowa mózgu, inteligencja trzylatka a chłop ma już ponad 30 lat.
Wychowałem się przy nim i na swój sposób go kocham, ale gdybym był w sytuacji, w której moje dziecko (którego prawdopodobnie i tak nigdy mieć nie będę) miałoby urodzić się takie jak on, to nie wahałbym się ani chwili, tylko podjął decyzję o przerwaniu takiej ciąży.

Ludziom, którzy patrzą z boku, wydaje
@murzyn_w_solarium: No właśnie żeby było ciekawie to wszystkie inne rodziny z dziećmi zachowały dość przyzwoitości. Jak coś tam hałasowały to były od razu upominane i siedziały cicho, a jak zaczęły się dziać dość straszne rzeczy, jak ta finalna bitwa lwic z hienami pod koniec, i jakieś małe dziecko się przestraszyło to rodzic potrafił wziąć wynieść je z sali żeby mogło sobie popłakać w spokoju i nie przeszkadzać innym. Ale ta pinda
Kazdego z Was moglabym spuscic w toalecie gdyby sie okazalo, ze macie cos z liczba chromosomow nie tak...Gdyby to bylo moje dziecko to nie macie prawa mi mowic co powinnam zrobic.
Np. zamiast zmuszać ludzi do aborcji dajmy im wolną wolę


Wystarczy przeczytać ten wątek i dowiesz się, że niektórzy proponują Islandię


@Brzytwa_Ockhama:
nawet jeśli w Polsce nagle aborcja będzie legalna na każde zawołanie
na każde życzenie, z obojętnie z jakiego powodu
do 8 i pół miesiąca ciąży, dozwolona bez ograniczeń

(czyli, uwaga uwaga ... damy im WOLNĄ WOLĘ.. xDD)

- uważasz, że po Polsce zaczną grasować abortkomanda, i zmuszać siłą dorosłych
@pakoraban bo testy wolnopłodowego dna (nifty) jest nierefundowany I kosztuje 2k,,dlatego prawdopodobnie nie wykryto. Nie wszystko widać na usg a niektóre kobiety nie robią nawet Pappa twierdząc, że wola się nie denerwować a później zdziwienie, że coś może być nie tak.
@Vladimir_Kotkov możliwość wystąpienia czyli zapewne zrobiła tylko badanie prenatalne (ocena usg) oraz test pappa który jest zaledwie statystyką. Amniopunkcja (jedyne badanie które jest podstawą do terminacji w naszym kraju) daje już praktycznie pewność. Często rodzice z dużym ryzykiem wykonują dodatkowo nieinwazyjne badania genetyczne z krwi (nifty, sanco, harmony itp.). Nie chce mi się wierzyć w te niesamowite cuda "miało mieć Downa jest zdrowe" - po prostu przyszli rodzice nie wykonali wszystkiego by
@lesnasarna: nie nazwałabym tego egoizmem.To jest szalenie trudne, mimo że jak tutaj przytacza się argumenty, wybór wydaje się dosyć klarowany, ale w sytuacji rodzica, który dowiaduje się, że po urodzeniu dziecko będzie niepełnosprawne i to w stopniu tak ciężkim jak np. zespół Downa dochodzą jeszcze emocje, ciągle rozpowszechnione społecznie postrzeganie aborcji jako morderstwa dziecka przez własnego rodzica, co zawsze było moralnie piętowane, oraz przyrównywanie terminacji ciąży w przypadku nieodwracalnych wad płodu
@Liwiia: Wiadomo, chęć niesprowadzenia kogoś na ten świat by ten się zbytecznie męczył to jest egocentryzmXD weż ty może przeczytaj co piszesz najpierw.


@Ulyssos: Przegrywy męczą się bardziej na tym świecie od upośledzonych dzieci, to nie jest oszczędzanie cierpień nowonarodzonym tylko tym, którzy nie chcą za to brać odpowiedzialnosci
@GrammarNazi: Ja się staram zrozumieć obie strony i nie oceniać. Jak mawiał ks. Kaczkowski "wobec trudnych wyborów moralnych w gruncie rzeczy zawsze zostajemy sami".