Wpis z mikrobloga

Dlaczego body shaming uważany jest za zły i dyskryminujący? Nie rozumiem tego, przecież otyłość powinno się piętnować tak jak palenie papierosów czy nadużywanie alkoholu. Uwielbiam śmianie się z grubych ludzi, bo sama jestem gruba i takie #heheszki motywują mnie do tego, żeby się w końcu ruszyć. Naprawdę #qualitycontent taki z humorkiem.

10 rzeczy, które zmienią się, gdy wreszcie schudniesz

#bekazgrubasow #dieta #mikrokoksy #chudnijzwykopem #gruparatowaniapoziomu
nicari - Dlaczego body shaming uważany jest za zły i dyskryminujący? Nie rozumiem teg...
  • 24
@Zelber: o to to! Nadwaga często tez wynika z wielu różnych reczy, jak np z hormonów, depresji itd, ale to są rzeczy, którym człowiek może przeciwdziałać i może się z tego wyleczyć. Natomiast dzieci z downa się nie wyleczą, tak jak nikt nie doklei sobie amputowanej ręki. Rzeczy losowe =/= świadome (lub trochę mniej, ale hej, każdy ma lustro w domu) niszczenie sobie zdrowia
@Zawilecc: no mam nadzieję że moi znajomi za 3-4 lata też tak będą o mnie mówić :3 nie można mówić że ktoś jest gruby bo taka jego uroda, bo tak wybrał czy cokolwiek. to jest jednocześnie szkodliwe dla jednostki oraz dla systemu zdrowia, bo jeśli wierzyć panu z filmiku - jeśli prawie 2/3 mężczyzn i co druga kobieta w Polsce mają nadwagę, to niedługo większość środków będzie trzeba przeznaczać na leczenie
@zmksa: Więc poszli w drugą stronę i zaczęli promować "zdrową" otyłość. Podobnie jak z pedałami i innymi dziwactwami, któe zawsze były gdzieś na uboczu i nikt nie manifestował tego, że Natura go uczyniła anomalią.
@zmksa: tylko ze ja nikogo nie dyskryminuję. Nie odmawiam grubym ludziom wejścia do jakiegos wagonu czy pokazywania się w sferze publicznej. Dlaczego piętnowanie jednych zachowań szkodzących zdrowiu to dyskryminacja, a piętnowanie drugich już nie? Mamcna myśli zakaz palenia w miejscach publicznych. Palacze są otwarcie dyslryminowani, a przecież nałóg to też choroba. Nie piętnuję konkretnych osób, nie wyzywam grubych ludzi - piętnuję zjawisko, otyłość samą w sobie.
@nicari: no jasne, alkoholicy i palacze też są dyskryminowani (chociaż można się przyczepić że nikt w publicznym miejscu nie chce wdychać zapachu fajek/alkoholu), nawet zabraniają im to robić w niektórych miejscach! A ilu palaczy i pijaków z tego powodu wzięło się za siebie i rzuciło nałóg? No właśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zmksa: ja rzuciłam z powodu niemożności zapalenia do piwka w ulubionych lokalach i z powodu cen fajek ( ͡° ͜ʖ ͡°) kampanie społeczne mają to do siebie, że dużo kosztują a działają na nieduży procent odbiorców. A zakaz palenia w miejscach publicznych to swojego rodzaku kampania społeczna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy w takim razie Ewa Chodakowska promując życie fit i nakłaniajac do
@Lil_Maciunio: pisałam już wyżej - nie obrażam ludzi personalnie, nie atakuję ich. Chodzi o krytykę zjawiska, które jest niezdrowe nie tylko z punktu widzenia jednostki, ale i całego społeczeństwa. W tym, uważam, nie ma nic złego.