Wpis z mikrobloga

@Warcomx: gratulacje i współczuję czytania wysrywów, bo w sumie to kupno nowego auta wzbudza tutaj większe kontrowersje niż film Sekielskiego o pedofilii xD "a ja znam kogoś kto zna kogoś kto ma nowe auto i się psuje". Raz na parę miesięcy znalezisko, że komuś gwarancji nie uznali. Rozumiem, że jednostkowe przypadki = zawsze każdy ma awaryjne nowe auto i problemy z gwarancją. Ja znam jakieś 10-15 osób z nowymi samochodami różnych
I to wszystko przy przebiegu 160kkm. (...) Mówienie, że nowe = bezawaryjne i przez kilka lat masz spokój to tylko pobożne zyczenie.


@beerkoff: no tylko że jak nakręciłeś 160kkm autem to już ciężko mówić o nim 'nowe' bez względu na wiek
@vasco_da_gama że co? Chyba mnie nie zrozumiałeś. Skoro jest gwarancja na auto to mnie nie interesuje czy przyjechałem 50kkm czy 100kkm. To problem producenta, skoro nie ma limitu kilometrów. Ale skoro nowe auto potrafi w ciągu gwarancji 4-5 razy wrócić laweta z trasy to chyba nienajlepiej świadczy o jakości? BTW. 3 lata i 160 kkm to dużo? Stary to jest 1.8 turbo w benzynie, a nie silnik z kosiarki. Teraz to ma
Auto ma jeździć, do tego celu zostało stworzone.


@beerkoff: a czy ja mówię że nie? Niech se jeździ, jak dla mnie możesz sobie nawet jeździć w kółko 24/7 i wykręcić milion km w rok. Ale jak wykręcisz autem milion km w rok i się zepsuje to nie mów że hurt durr nowe auto się zepsuło nie kupujcie szmelcu bo nie ma różnicy.

Zresztą nikt nie mówi że nowe auta się nie
@vasco_da_gama nic takiego nie napisałem. Napisałem za to, że w nowym aucie padł mi silnik przy relatywnie niewielkim przebiegu 160 kkm, więc pisanie o tym, że nowe auto daje gwarancję bezawaryjnosci to bzdura. Rozumialbym jakby był jakis element do wymiany, skrzynia nawet - ale nie dół silnika, który stracił kompresję i zamiast 13 barów pompowal 8. To jest nieporozumienie, bo auto było serwisowanie w ASO za grube pieniądze, A nie u Pana
Napisałem za to, że w nowym aucie padł mi silnik przy relatywnie niewielkim przebiegu 160 kkm, więc pisanie o tym, że nowe auto daje gwarancję bezawaryjnosci to bzdura


@beerkoff: oczywiście że nowe auto daje gwarancję bezawaryjności.

Z tymże 'gwarancja bezawaryjności' oczywiście nie polega na tym że auto na pewno nie ulegnie awarii, tylko na tym że jeżeli w nowym aucie padnie ci silnik to producent ci go naprawi na swój koszt.
bo nic z takim autem przez parę lat robić nie trzeba, tylko tankować i jeździć :D

@bzyku95: zmartwię Cię, ale to tak nie działa. Auta się psują, czy mają 2 czy 10 lat. I w zasadzie potrafią padać te same rzeczy.
  • 1
@elzevir Kompletnie nic się nie działo, 3 lata, 60tkm bez żadnej awarii, jedynie teraz klocki do zrobienia są.
Gorąco polecam, najlepszy samochód jaki miałem do tej pory.
Aczkolwiek kupiony od 1 właściciela z PL salonu , także pewny przebieg i bezwypadkowość.
@Warcomx: jeżeli z silnikiem benzynowym i jest na sprzedaż, to jestem zainteresowany :)
Szerokości w nowym samochodzie, na pewno będzie dobrze służył :)

EDIT: nie było pytania, teraz widzę obrotomierz ze diesel ;)
@Warcomx: Pięknie czyta się to pieczenie dupki o nowe auto u tak wielu osób. Jakiego auta byś nie kupił to gratuluję! Ja mam już drugie auto prosto z salonu (też VW, więc pozdro), a niedługo wjeżdża nówka dla żony.
I do malkontentów. Przez 4 lata jeżdżenia nówkami (Mondeo i Passat) nie płaciłem za nic poza paliwem, oponami, czy bieżącym serwisem (płyny, klocki itp), żadnych ukrytych wad, żadnych niespodziewanych napraw, a łącznie
Kompletnie nic się nie działo, 3 lata, 60tkm bez żadnej awarii, jedynie teraz klocki do zrobienia są.

Gorąco polecam, najlepszy samochód jaki miałem do tej pory.


@Warcomx: to dlaczego zmieniasz? I na co?