Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/psycha_Ny2gTiq6Le,q60.jpg)
psycha +729
[Zaczyna spokojnie] A ja jestem zawiedziony nowym selekcjonerem. [Cisza; Pol i Smokowski spoglądają badawczo na Borka] Jestem zawiedziony. Tak po ludzku. Jako kibic. Jako fan tej reprezentacji. Ale też jako dziennikarz, jako komentator, który spędził z tą kadrą trzydzieści lat, zrobił pewnie ze sto meczów reprezentacji i był z nią na dobre i na złe. Mam prawo czuć się zawiedziony. Bo zobaczcie, o czym my dzisiaj rozmawiamy. Nie o meczu z Czechami,
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/07c081d759f99c7ce3f4f8d168bac59c48025780267d449d069aff86992f6f1b,w150.png)
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/EjniaKK_S0bkHhieyb,q60.jpg)
EjniaKK +106
Niesamowity dokument stawiający Macrona w bardzo dobrym świetle. Ta jego rozmowa z Zełeńskim po rozpoczęciu wojny i jego zachowanie pokazuje jak bardzo był przytłoczony swoją bezradnością w tamtym momencie. Ciekawe też że Ukraińcy wiedzieli o planie zajęcia lotniska w Hostomelu miesiąc przed rozpoczęciem wojny.
Chwała Ukrainie i ch*j do dupy ruskom. #ukraina #francja #rosja #wojna
Chwała Ukrainie i ch*j do dupy ruskom. #ukraina #francja #rosja #wojna
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/450fc588feab4d52d907eb8e17c0482c78620bfa304eb8e26453df4965d34f3b,w150h100.jpg?author=EjniaKK&auth=769e630c4a82c077b490b03042bfce15)
@PannaStonka: Nie ma to jak wrzucić 7 mld ludzi do wora na przykładzie JEDNEJ ciotki
Bo Lublin to takie miasto gdzie ludzie ze wsi jadą "do dużego miasta", także teoretycznie też z niej pochodzą (jak i twoje ciotka mniemam).
Człowiek może ze wsi wyjść, wieś z człowieka nigdy.
(Z góry przepraszam za generalizowanie ale 90% takich przypadków to prawda).
Co do tego kto wiedział i o czym to raczej członkowie partii (lepszy sort) no i jak ktos złamał tajemnicę służbową w wojsku/milicji itd. Mój ojciec
Gdybym wiedziała, że ilość leku jest ograniczona to dałabym go swojemu Niebieskiemu i dzieciom. Takie są realia
Wiesz o co chodzi, o te ideały co nam tłuką do głowy miłość , wolność, równość, niesienie pomocy, a jak przyjdzie co do czego to cyk do schronu przeciwatomowego a Ty durny człowieku sobie pazurami ziemiankę wydłub :P
Komentarz usunięty przez autora
Najlepiej na imprezie rodzinnej jakoś w stylu "hehe kiedyś to było pamiętacie jak elektrownia pierdykła-połowa Lublina wtedy wiedziała hehe, wiedziałaś ciociu?" żeby się stara #!$%@? nie kapła że ją podpuszczasz
Komentarz usunięty przez autora
@malibu99 żyje, ale co to za życie, wyjechała do Kanady wycierać tyłki staruszkom, przyjeżdża czasem pochwalić się światowym życiem(samotnej, spłukanej prawie 70 letniej rozwódki )i nażreć za darmo jak Pani u mojej mamy wieśniaczki (która swoją droga jest magistrem w przeciwieństwie do niej) . Niech sobie żyje jak chce, ja mam ja
Matką z kolei mówiła że wtedy była bardzo ładna pogoda i nikt nie siedział w domu, każdy na dworze. Mama nie żyje od 2 lat zmarła na raka.
#czarnobyl
Chcesz mi powiedzieć że gazet nie było, TV nie było, radia nie było. I to że twoja matka nie ogarniała radia w 1987 to wina złych ludzi.
#!$%@?ś i pozamiatales.
Reaktor jebnął w nocy. Wyobraź sobie że tak!! Kiedyś nie było smartfonów, telewizji, radia tez nie mieli, nie było ich stać. Może by to mieli gdyby zamiast paść tą rodzine z miasta by sprzedała pare świń.. Na wsi się tak #!$%@?ło że sobie nawet nie wyobrażasz.. chyba masz mało lat skoro nie wyobrażasz sobie życia bez mediów ...
Jeszcze raz mi wytłumacz: ludzie mieli do niej na ulicy podchodzić? Do obcej osoby? I pytac: czyta pani gazety, czy poczytać pani? A może streszczenie audycji radiowej, opowiem chętnie. Tak. Logika.
Ja pamiętam, że radia za komuny były. Na wsi się #!$%@?ło i wtedy i dziś.
To
Moja babcia puściła wtedy kuzyna, żeby się bawił na placyku przed blokiem, bo była piękna pogoda i nie była świadoma skutków promieniowania. Też nikt nie zareagował a osiedle spore.
@ThePolsky co ja Ci będę tłumaczyła, opisałam sytuacje jasno. Nic w gazetach nie pisało, w radiu nikt nie mówił na początku, z reszta nawet nie wiem... Rodzice dowiedzieli się na drugi dzień od pielęgniarki z ośrodka zdrowia jak puścili kartkę żeby przychodzić pić płyn. Założę się ze niektórzy ze wsi tez
Mnie załatwili dwie porcje, jedną pewnie oficjalną, drugą po znajomości.
Nie wiem gdzie, ojciec był taksówkarzem , więc sporo osób znał ( a z milicją to flaszki opróżniali:P ) .
Albo gdzieś przez rodzinę - kuzyn był kapitanem w SB...Choć nie... W 86 roku to już był majorem w milicji, w sekcji kryminalnej.
W każdym bądź razie ta druga buteleczka długo w lodówce czekała...na kolejną nuklearną katastrofę ;)