Aktywne Wpisy
meltdown +269
Jeśli masz kompa z prockiem i7 7. generacji, to zdaniem Microsoftu w 2025 powinieneś wywalić go na śmietnik, ponieważ nie obsłuży Windowsa 11, a Windows 10 przestanie być wspierany. Super ekologia, #!$%@? miliony komputerów.
Mam nadzieję, że dzięki temu wywindują się #linux i Chrome OS a MS w końcu upadnie i sobie głupi ryj rozwali. 2025 to będzie rok linuxa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#windows #chromebook #komputery
Mam nadzieję, że dzięki temu wywindują się #linux i Chrome OS a MS w końcu upadnie i sobie głupi ryj rozwali. 2025 to będzie rok linuxa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#windows #chromebook #komputery
Lewusx +151
Kiedyś miałem boże ciało, teraz mam prawie 2 boże ciała.
69kg vs 124kg.
2019 vs 2024.
#mikrokoksy
#mirkokoksy
#silownia
#dieta
#sterydy
#pokazforme
69kg vs 124kg.
2019 vs 2024.
#mikrokoksy
#mirkokoksy
#silownia
#dieta
#sterydy
#pokazforme
Pokłóciłem się z żoną, ze kazała wziąć naszemu synowi jego mały plecak i walizkę kabinówkę bo ona nie zmieściła się do swojej małej walizki i zignorowała płacz małego i postawiła na swoim. Żona i synem mieli jechać pociągiem do moich rodziców na 5 dni. Żona zapakowała się do małej walizki, ale nie zmieściły się wszystkie rzeczy syna więc część rzeczy spakowała do jego małego plecaka i kabinówki. Z tego co widziałem brała raczej takie potrzebne rzeczy, zadnych głupot. Problem zaczął się już wieczorem kiedy powiedziała, ze syn jutro weźmie swój plecak i małą walizkę, zaczęło się marudzenie z jego strony, ze dlaczego, a po co, a dlaczego mam tego nie weźmie. Rano było już tylko gorzej, jak syn zobaczył, ze czeka na niego jego plecak i kabinówka to zaczęło się obrażanie, mały szantaż że on tego nie weźmie no i płacz. Spytałem zony, ze może szybko przepakujemy jego rzeczy to takiego mojego plecaka i żona to weźmie. No i się zaczeło. Żona powiedziała, żebym nie przesadzał, ze syn sobie poradzi, że ona już ma swoją walizkę i torebkę i one nie zamierza jeszcze do tego brać dużego plecaka i że syna i tak spakowała w jego jednen z mniejszych plecaków i tą małą kabinówkę i ze syn sobie z tym poradzi i że ona nie jest wielbłądem. I ze ogólnie koniec z wyręczaniem syna, bo zawsze jak w wakacje chodziny na plaże to ja i żona mamy swoje plecaki i musimy nieść rzeczy syna, nawet jego koło bo on nie chce i jest już na tyle duży że poradzi sobie z małym plecakiem i mała walizką, poza tym oni nie będą nie wiadomo ile iść z tymi walizkami, tyle co z przystanku do dworca i na miejscu z dworca do parkingu gdzie bedzie czekać na nich mój ojciec. Syn myślał, ze jeszcze coś ugra bo przyszedł do mnie ze on nie chce brać tym rzeczy ale żona powiedziała mi, że ona tego nie weźmie. Próbowała mu wytłumaczyć, ze te rzeczy nie są cieżkie i tam są tylko jego rzeczy, w tym zabawki które chciał tak bardzo zobrać i ze ma już tyle lat, że sobie poradzi ale nie za bardzo to dawało jakieś efekty.
W drodze na dworzec syn łkał na tylnym siedzeniu, a ja myślałem ze zona jak zwykle ma to co chciała. Jak dotarliśmy na dworzec to syn po założeniu swojego plecaka i wzięciu kabinówki wyglądał z tym jak zbity pies, wlókł się za żoną no i w pociągu siedział obrazony i odgrażał się, że jak wysiądą do on nic nie weźmie, ale jak zona dała mu jego rzeczy i zorientwał się, ze ona nic nie weźmie to znowu prawie sie popłakał i w dodatku obraził się na mojego ojca, który powiedział, ze taki duży chłopak a nie chce pomóc mamie i wziąć swoich rzeczy, wiem to z relacji mojego ojca i żony.
Żona po prostu lubi postawić na swoim, gdybyśmy mieli większą walizkę (a zastała pożyczona) to obyłoby się bez tego płaczu syna i jego obrażania na cały świat i nerów, jego i naszych, ale oczywiście nie, zona musi postawic na swoim, tak jak ona tego chce. W ogóle zauwazyłem, ze ostatnimi czasy stała się taka jakaś bardziej surowa? dla naszego syna, jakiś czas temu np. powiedziała mu żeby posprzątał w pokoju, pozbierał zabawki i posprzątał na biurku, poodkurzał i jka mu przyniosła odkurzacz to też było jego obrażanie się i oczywiście pretensje do mnie, ze mógłbym porozmawiać z małym i ją wesprzeć. Czasmi jestem już tym wszystkim zmęczony ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #dzieci #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Elo ponownie.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: kptant}
A podobno to matki wychowują swoich chłopców na #!$%@?
Ogarnij się typie
Przyznaj się do winy, przeproś żonę, zmień postępowanie
I przerżnij ją porządnie, to jest dobre niezależnie od sytuacji XD
Zaakceptował: kptant}
Dziecko płaczę i obraza się jak widzi słabość jednego z rodziców i wie że tym coś ugra Raz pozwolisz to masz już #!$%@?
Komentarz usunięty przez autora
Op, człowieku, ja Cię błagam. 7 lat to chłopak jest w stanie zrozumieć, że jeśli pakuje zabawki to jego rzeczy zajmują więcej miejsca... Trzeba było mu zaproponować przepakowanie w jedno połączone z rezygnacją z części zabawek i tyle,