Wpis z mikrobloga

@Noniusz W takim razie lepiej pić destylowaną?


@Dreamsarenotfun: Przez destylowaną, rozumiem taką, po przejściu przez filtr odwróconej osmozy (czyli niemal czystą chemicznie, bo taka "prawdziwa" destylacja nie usuwa np. lotnych związków organicznych)? IMHO tak... Ale oczywiści lepiej ją mineralizować.
żeby woda była trawiona potrzebne są minerały albo czym zabarwiona jak herbata czy sok


@Trelik: Nie wiedziałem, że Twój organizm potrafi trawić wodę ;) I do czego on ją trawi? Do tlenu i wodoru?
@Trelik: Trafia do żołądka, następnie do jelita cienkiego, następnie do grubego. Większość wchłania się w jelicie cienkim, prawie cała reszta w grubym, a niewielka ilość jest wydalana z kałem.
Woda nie jest nigdzie trawiona. Woda wchłaniana jest w niezmienionej formie. Tak jak i zresztą wiele innych substancji, takich jak sole mineralne, glukoza, wolne aminokwasy. Nie wszystko wymaga strawienia, żeby mogło zostać wchłonięte.
@Noniusz:
jakby nerki były takie magiczne to ludzie mogliby pić wodę morską. Koty np. mogą bo ich nerki są w stanie filtrować wyższe stężenia. Nerki działają tylko w wąskim zakresie, nie poradzą sobie ze zbyt dużym gradientem

https://www.timesofisrael.com/deficiencies-in-desalinated-water-could-lead-to-increase-in-heart-attack-deaths/

A lack of magnesium in water could contribute to hundreds of cardiac deaths per year, according to a 2018 study from Bar-Ilan University, Clalit Medical Services, and Tel Hashomer Hospital.

The study found
@megaloxantha: Ludzkie nerki są bardzo skuteczne w zatrzymywaniu jonów, w ich wydalaniu trochę mniej, więc picie morskiej wody nie ma tu nic do rzeczy. A że niedobór magnezu przyczynia się do zwiększenia ryzyka chorób układu krążenia - tak, to prawda. Dlatego należy dostarczać sobie dietą odpowiednie ilości magnezu (a najlepiej dodatkowo jeszcze go suplementować, bo nie zaszkodzi, a jest jeszcze parę innych potencjalnych korzyści). I tak, rzeczywiście picie niskozmineralizowanej wody będzie