Wpis z mikrobloga

W sumie to jeszcze jedna rzecz przed spaniem która mnie frustruje. Czy w Waszych miastach też wybuchła taka epidemia ćpania i techno? Nie poznaje ostatnio dawnych znajomych. Żyją tylko od piguły do piguły albo od kreski do kreski nie mogąc się doczekać kolejnych techno imprez do świtu. Zauważam to też jak jeżdżę jako taxi gdy odbieram młodych ludzi którzy są w takim stanie że nie wiem czy wieźć ich na SOR czy do ich domu. Przecież Ci ludzie będą mieć poprzepalane mózgi od ciągłego stymulowania wydzielania dopaminy. Ehhh co się dzieje z tym światem..
  • 137
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cavaron: Wydaje mi się że wzrosła świadomość i dostęp do szybkich używek. Na pewno ćpa o wiele więcej osób niż jeszcze pięć lat temu. Shit happens
  • Odpowiedz
@Cavaron: Dokładnie, da się odnaleźć szczęście w naturze bez wspomagaczy. Są też ludzie, którzy nie znają innego szczęścia niż tego ze wspomagaczy bo nigdy tego nie mieli, dlatego dla nich jest to coś pięknego/niezwykłego. Jest jednak ta różnica, wszystko kreuje wychowanie i środowisko w którym się wychowałeś moim zdaniem, dlatego ludzie to biorą. Takie jest moje zdanie i napisałem to na podstawie opowieści tych "smutnych" ludzi :d Nie wspominam o
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Cavaron: tak, też wybuchła. O ile te imprezy są spoko, o tyle młodzież i nie tylko młodzież nie zna w tym umiaru. I emka działa na serotonine głównie. A piguly i kreski to nuda i energia tylko, nie polecam
  • Odpowiedz