Wpis z mikrobloga

@michok1984: nawet nie tylko robotnicy.
Jak parę lat temu pracowałem w geodezji to często jakiś obiad, kawka czy herbatka była proponowana, chyba tylko po to żebyśmy się nie przypadkiem nie pomylili w pomiarach xD
@michok1984 kiedyś za małolata pomagałem dla szwagra bo robił dla "znajomego" z pracy remont pokoju dla dziecka xd No i raz jego żona przyniosła nam po 2 parówki z mikrofali xd na koniec przy rozliczeniu powiedział,że odejmuje 50zl za obiad xd
@michok1984: Pracuje w fotowoltaice i handlowcy co jeżdżą do ludzi by zweryfikować dach, zaproponować instalację praktycznie zawsze dostają obiad. Mimo, że ich robota to w 90% czasu to gadanie z klientem. Jak jadą na wieś to często dostaną jakieś jajka, butelkę bimbru czy jakieś ciasto.
@ravau Weź pod uwagę że młodzi teraz żyją inaczej niż starzy. Bardziej świadomie. Na #!$%@? mi jakieś herbaty i drożdżówki jak nie jadam cukru i nie pijam herbat? Lepiej żeby nic nie dawali niż żeby dawali coś co mi nie pasuje w żaden sposób do systemu żywienia
Dobro wraca, zawsze :-)


@a__s: nieprawda. Nie ma zadnej „wyższej” mocy która sprawiałaby ze uczciwość i dobro zawsze musi wrócić. Nie istnieje żaden balans pomiędzy dobrem a złem, po prostu jest jak jest.
Co nie zmienia faktu, ze warto być miłym dla innych, choćby z samej przyzwoitości.
@michok1984 a Ty w pracy masz obiad zapewniony przez klienta? Nie sądzę. Idziesz do pracy, robisz swoje i żywisz się za swoje. Czy to obiad kupny, czy kanapki z domu. Budowlanka i wykończeniówka to taka sama praca. Przychodzą, mają zrobić, bo za to im płacisz. Kanapki mogą sobie kupić, albo przynieść z domu. Możesz im udostępnić czajnik, żeby sobie wodę zagotowali, albo mikrofalę. Nic ponad to. To jakiś dziwny zwyczaj z tym
@michok1984: Kiedyś jedzenie na mieście nie było w modzie, w wielu mniejszych miejscowościach nie było nawet knajp. Dlatego jak ktoś pracował przez cały dzień, to wiadomo, że był głodny. W zakładach pracy czy szkołach były stołówki, a taki pracownik remontowy nie bardzo miał wybór, trudno żeby ciągnął cały dzień na kanapkach, wiadomo że w międzyczasie zgłodnieje, tym bardziej że to praca fizyczna. Poniekąd w twoim własnym interesie było sprawić, żeby miał