Wpis z mikrobloga

@michok1984 tak było kiedyś na wsiach jak zatrudniałeś przy żniwach, młócce czy innych pracach i sam z nimi robiłeś. Wtedy koło południa żona wola Ciebie na obiad a oni co? Więc przyjął się zwyczaj żeby im dać jeść.

Dzisiaj są samochody, pizza na telefon, mikrofala itp. więc nie robi się tego. I nie znam nikogo kto by pomyślał o tym, może dziadek ale zmarł ponad 10 lat temu.
@hitherto: sporo racji masz. Poza tym cytyjąc klasyka: kurła kiedyś to było ;]. Chyba dożyliśmy innych czasów o któych wspomniałeś w drugiej części swojej wypowiedzi. Teraz PIzza, kebab etc. Poza tym płacimy też zdecydowanie więcej za takie usługi to raczej wątpie, że coś takiego nie jest wliczane w koszt końcowy.
@michok1984: serio? Nie wiesz? Powiedz mi, czy jakoś robol fizol, nie było by ci miło, gdyby klient przyniósł butelkę wody? Ja naprzyklad nie pije alkoholu w tygodniu, a w weekendy to musi być okazja, generalnie praktycznie nie pije i piwa zawsze odmawiałem będąc gdzies "na robocie".

Zyskiwałem na tym, bo klient patrzy: o nie piją, to dobrze zrobione będzie.

Dodatkowo często (mieszkam na wsi) byłem częstowano herbata, czy kawa + do