Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 140
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bohater: Uczelnie zazwyczaj wymagaja oceny np. 7 i żadnej składowej niższej niż 6,5. Więc w tym wypadku byś się łapała, musisz dokładnie sprawdzić na uczelni. Z doświadczenia powiem, że studenci to dla nich kasa, więc czasami przymykają oko, albo wrzucą Cię na jakiś dodatkowy kurs angielskiego i będzie ok. Stypendia to jest osobna bajka, często są w ogóle niezależne od ocen.
  • Odpowiedz
  • 3
@Budo 1. Ciężko z tym u nas fakt
2. Podobnie zarówno plusy i minusy
3. Nigdy nie czułem się traktowany gorzej, czego o latach szkolnych powiedzieć nie mogę.
4. Tak samo, nie robią mi problemów ze chce na pacjentach w szpitalu robić mgr.
6. Z tym różnie bywa ale przeważnie literatura 2010+
7. U nas wiadomo,
  • Odpowiedz
@Budo: jestem swiezo po skończeniu dobrej uczelni polskiej i wiele z tego co piszesz sie zmienilo wiec pamiętaj ze masz inne porównanie. ponad 10 lat temu konczyles studia czyli niemal 15 je zaczynales i pamietaj ze jako dorosly z doświadczeniem w zawodzie patrzysz inaczej na to wszystko niz 20 letni gowniarz chodzacy na.zajecia miedzy imprezami - poziom nowoczesnych technik wówczas byl inny, poziom dostępności do baz danych - znacznie nizszy
  • Odpowiedz
@Budo ja mam wrażenie, że studia w UK a w Polsce różnią się też tym, że w UK przez to, że trzeba płacić, to idą na nie osoby, którym zależy. W Polsce idzie ogromna ilość dlatego, bo trzeba coś skończyć, bo trzeba mieć wyższe, bo ZA DARMO, to można iść, przedłużyć sobie młodość. Jakby wydziały nie miały studentów, bo jest beznadziejny poziom, to może też by się trochę zastanowili. Ale mogę
  • Odpowiedz
@Twinkle: Wpis przeczytalam +-, ale generalnie tak, jest podobnie. IELTS w sumie nie jest trudny, tylko specyficzny, konkretnie sprecyzowany na akademickie zastosowanie. W Szkocji, akurat na mojej uczelni jest mało zajęć, sporo praktycznych np. eseje, critical review, u mnie bardzo sprecyzowane pod research. Ogólnie studia uczą cię podstawowych informacji i zachęcają do działania we własnym zakresie i rozwijania się w tym co chcesz. Ja jestem na drugim roku i w
  • Odpowiedz
Głąb któremu starzy zapłacą ok. 40k zł za dwa lata może w UK przebimbac i niczego się nie nauczyć


@Ataxia: Nie może, bo go zmuszą. Przynajmniej 30% zaliczeń jest z prezentacji, nie da się tego przebimbać. Jak się komuś nie chce uczyć, to może wypie*dalać ogólnie... przez to ludzie są raczej mocno zmotywowani.
  • Odpowiedz
  • 3
@Budo xdddddddddd zapłacone i Elo. A prezentacje nawet na półtorej godziny robi się w +- tydzień. Generalnie nie jestem przekonany ale to moje zdanie.
  • Odpowiedz
@Ogau: Mam PWr i angielski dyplom...dalej sa de baraki obok E1 ? Laborki na poniemieckich miernikach ? One chyba Bismarcka pamietaly. Sieci ? Ilez sie osob natym wykruszylo. I jedno zajebiste pytanie... moze jestes na nie wstanie odpowiedziec - dlaczego ? Dlaczego ? trzeba uje..c tyle studentow zamiast ich czegos nauczyc ? Nie moge uogolniac bo patrze przez pryzmat jednej uczelni ale to COG
  • Odpowiedz
@Nietak_nietak: nie wiem nawet gdzie są budynki E1. Jestem na W3 (chemiczny) i pracujemy czasem w laboratoriach u-----------h, jakby od Hitlera nikt tam nie sprzątał, na sprzęcie, którego nikt od czasów Hitlera nie dotykał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Nie może, bo go zmuszą. Przynajmniej 30% zaliczeń jest z prezentacji, nie da się tego przebimbać.


@Budo: przecież taką prezentację na poziomie można zrobić w 2 dni. No chyba, że ta prezentacja trwa 2 godziny, ale wątpię
  • Odpowiedz
@Budo:
Witam wszystkich (pierwszy wpis ale czytam od lat)
(Na początek krótkie pytanie do @Budo: Anglian uni? Nuffield health, Bupa?)

Potwierdzam co napisał w wątku @Budo, mam bardzo podobne spostrzeżenia z mojego doświadczenia studiów pl vs uk. W pl licencjat UŚ z biologii (w ochronie środowiska, hydro), 2008. Magisterki nie robiłam dlatego że nie chciałam spędzić kolejnych 2 lat w syfie bez życia, prawdopodobne kończąc z
  • Odpowiedz
A prezentacje nawet na półtorej godziny robi się w +- tydzień


@Ataxia: Nie robi się. Szczególnie jeśli masz mały limit czasu i skomplikowany problem do przedstawienia i jeszcze pracę do podziału z teamem. Tak jak mówię, uczelnie angielskie uczą przygotowania do pracy, a to też praca w zespole. Więc wjebią cię w team 5 losowych osób i musisz sobie radzić i się z nimi dogadać. To jest sztuka ( ͡
  • Odpowiedz
@Budo: Tez studiuje w UK, studiuje na jednej z lepszych uczelni na swiecie i jestem naprawde zadowolona, chociaz ilosc zadan, egzaminow na drugim roku i presja jest naprawde wysoka. Takze czesto mam zalamanie nerwowe :P Ale zupelnosci zgadzam, jesli chodzi o podejscie wykladowcow do nas. Moj profesor ostatnio mnie nawet przytulil haha :D chociaz ja porownania nie mam, bo nigdy w Polsce nie studiowalam.
A IELTS jest ciezki, nawet bardzo;
  • Odpowiedz