Wpis z mikrobloga

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #kiciochpyta #pieniadze

Ostatnio wywiązała się niemała burza, gdy różowypasek była oburzona tym, że jej facet chce, żeby dokładała się do kredytu.

Wśród moich znajomych jest dużo par w składzie:
- on jest starszy, więcej zarabia, kupił sam mieszkanie na kredyt
- ona jest młodsza z racji tego często mniej zarabia

Poznali się, on zaproponował jej żeby przestała wynajmować pokój tylko wprowadziła się do niego.

WSZYSTKIE pary mają ten sam układ, który wydaje się najbardziej fair dla obu stron, tzn:
- ona płaci wszystkie rachunki
- on płaci rate kredytu

Fair? fair, bo ona nie spłaca mu kredytu, z którego by nic nie miała, a płaci wszystkie opłaty, które i tak wychodzą mniej niż wynajem pokoju. On też jest zadowolony bo odchodzą mu opłaty i spłaca swój kredyt który jest na niego.

Poza tym tworzą sobie wspólne konto i każdego miesiąca przelewają np. po 1k, żeby było na jedzenie, wyjścia, zakupy do domu etc. Jak coś zostanie, przechodzi na następny miesiąc, jak nie, dopłacają. A zakupy typu cichy, laptopy, telefony czy inne pierdoły każdy finansuje ze swojej kieszeni.

Może podejście nieco wyrachowane, ale bardzo sprawiedliwe. Wiadomo, po ślubie czy tam "jak już będą siebie pewni" to można ten układ zmienić i zrobić tak, że wszystkie przychody wpływają na jedno konto.

Ale na początku wspólnej drogi, układ wydaje się być dobry.

Co o tym sądzicie?
  • 96
@MaybeTomorrow pewnie, sponsoringu ciąg dalszy :D To ja Ci mówię, że IMO, gdybym ja miał ponosić koszta rzędu 3k, a ona 500zł, to wolę za te 3k sponsorować 3 studentki. Przecież gdybym mieszkał sam, to jej koszta mi odpadają, więc ja płacę tyle samo ciągle, a ona tylko za to, co zuzyje XD Widzisz tutaj zenade? Mieszkanie też trzeba co ileś lat odświeżyć, etc. Tych kosztów jak mniemam nikt już nie liczy.
@elzevir: A Gdyby kupił mieszkanie nie na kredyt tylko za gotówkę to również ona powinna opłacać wszystkie rachunki? (bo czym, że jest kredyt jeśli nie kupieniem mieszkania ale w ratach?)?

Albo jak kupiłby samochód na leasing to ona powinna płacić za paliwo całość? Co z tego, że po dwóch latach on ma auto. I po tych dwóch latach ona ma nadal płacić za paliwo całość?

Po 30 latach, jak spłaci kredyt
@smieszek321: Tak, bo jego wkładem w związek jest to mieszkanie, więc jej minimalnym wkładem mogą być opłaty. Jak związek się kończy to on zabiera chatę a ona już nie płaci. Jej wkład i tak jest wtedy mniejszy i to o ogromną kwotę. Samochód to nie mieszkanie. Czego tu nie rozumiesz? I tak wszystko zależy od ustaleń między partnerami. Na jakie się zgodzą - takie będą mieć.
@koral: W którym miejscu? Ja wiem, że trudno jest zrozumieć proste rzeczy, ale w sytuacji, gdzie wynajmowaliby razem mieszkanie, to wtedy leci na pół kwota za wynajem + na pół rachunki, tak? Tutaj on ma mieszkanie, więc wychodzi tak jakby on sam płacił za cały wynajem, który normalnie wychodzi kilkukrotnie więcej niż całe rachunki, które zostają różowemu do zapłacenia. Skoro według Ciebie dzielenie kosztów na pół jest sprawiedliwie, to różowa powinna
@koral: Może podam Ci przykład z mojego życia. Dziewczyna uparla się, że dość z wynajmem i musimy mieć mieszkanie. Ja tego nie chciałem. Zakup oczywiście wiązał się z kredytem. Skończyło się tak, że wzięła kredyt na siebie a ja z nią zamieszkałem. Po ustaleniu kwot wyszło, że płaciłem jakoś 1/3 raty i połowę opłat ale nie miałem żadnego zobowiązania. W każdej chwili mogłem powiedzieć, że spadam i chata nie jest moim
@koral No problem, dopisać do kredytu w takim przypadku. Wtedy oboje płacimy 1.5k miesięcznie. Jak myślisz, czy większość różowych wolałaby płacić 500zl za rachunki i nie być współwłaścicielem, czy płacić 1.5k i być? Ja chętnie bym przyjął od różowej taka ofertę, że mogę z któraś zamieszkać w jej mieszkaniu na kredyt płacąc tylko rachunki. W każdej chwili mogę powiedzieć adios i tyle mnie widzieli.