Wpis z mikrobloga

Skończyłem pierwszy sezon Black Mirror (całe 3 odcinki Xd) i powiem tak, kompletnie nie czuję tego szału i podniety tym serialem, grupową docelową są chyba bezrefleksyjne zachodnie masy bo na mnie jakoś nie zrobiło wrażenia ruchanie świni przez PM czy jakieś ziarno, które zapisuje ci wspomnienia w głowie. Drugi odcinek o rowerzystach w więzieniu gdzie jedynym celem jest kupienie za 15 baniek biletu na konkurs to już w ogóle abstrakcja. Nie chcę uchodzić za jakiegoś freethinker'a co patrzy w okno podczas jazdy pociągiem ale bez kitu, komu to "otworzyło umysł" i kto uważa to za "wow, taka będzie przyszłość"? Nie mówię, że takiego ziarna nie będzie bo jakby 30-40 lat temu nagrać film, że przy pomocy maszynki wielkości paczki chusteczek będziemy rozmawiać, robić zakupy, oglądać filmy i rezerwować bilety lotnicze to pewnie też by było "wooow ale futurystyczne, niemożliwe". Bardziej się zastanawiam kto się jara takimi motywami, dla mnie to ani nowe, ani futurystyczne, bardziej takie "no spoko, taka rzeczywistość, w której ludzie żyją, mam się tym jarać?". Nie wiem jak dalsze sezony bo nie będzie mi się chciało tracić na to czasu ale sprawdziłem sezon 1 i uważam, że mocno przehajpowany jest ten serial. A z tym ruchaniem świni to już naprawdę tak kręcili spiralę "szokowania", że jak to tak może premier dymnąć świnię xD jak tylko zobaczyłem, że dymanie świnki będzie no to schemat prosty, jak AT nie znajdą przetrzymywanej to koleś puka świnkę i w zależności czy dobrze się to rozegra ze społeczeństwem to albo dymisja albo wieczna chwała i punkty procentowe w górę ¯\_(ツ)_/¯ taka moja opinia, może ktoś wejdzie w polemikę i wytłumaczy mi jak to wygląda z widoku osoby jarającej się serialem? Żeby nie było, doceniam konwencje, oryginalny motyw z tym, że każdy odcinek to nowy temat z nowymi bohaterami. Moja ocena 6/10
#blackmirror #recenzjazdupy
  • 120
@fan_comy wybrales chyba najslabsze czesci. Ogolnie odcinki sie ze soba nijak nie lacza, wiec jesli nie chcesz ogladac wszystkich, to smialo odpal sobie kilka pojedynczych odcinkow uznawane za te najlepsze ;)
@fan_comy: Te same przemyślenia po obejrzeniu 3 czy 4 odcinków...

Ten chyba pierwszy(bo #!$%@? wie jak na tym Netflixie całym to jest ułożone w kolejności, a w dodatku fabuła między odcinkami się nie łączy) o bolcu na boku nawet ciekawy był.

Drugi powodujący jakąś refleksję to wspomniany przez @secondreality:

odcinek white christmas


Jedyny plus jaki w tym wszystkim widzę, to że każdy odcinek to inna historia, bo ja raczej się
@fan_comy wybrales chyba najslabsze czesci. Ogolnie odcinki sie ze soba nijak nie lacza, wiec jesli nie chcesz ogladac wszystkich, to smialo odpal sobie kilka pojedynczych odcinkow uznawane za te najlepsze ;)


No tak, specjalnie wybrałem najsłabsze części xD obejrzałem sezon 1, rozumiesz? Pierwszą część. Jak książka jest słaba to tez mam przeskoczyć pierwsze kilka rozdziałów i czytać od środka? xD ()
@fan_comy
Ja oglądałem niektóre tak, że nie mogłem oderwać wzroku, a niektóre przeglądając internety, do każdego trafi coś innego, odcinki ogólnie opisujące "przyszłość" taka u ła bójmy się, ale każdy odcinek coś innego łapie.

Mi najbardziej podobały się dwa, dobra trzy, tak, że takie "woo" a reszta to takie łamane, fajne i niefajne.
@fan_comy: Schemat black mirror jest prosty, a wręcz niekiedy prostacki: weź jakiś trend, technologię czy motyw szczególnie obecnych w dzisiejszych czasach, zastosuj równię pochyłą, zekranizuj. Kiedyś były ekrany grube, teraz mamy malutkie OLEDy, to w przyszłości będą ekrany w oczach i wszędzie będą reklamy. I masz kolejny odcinek. Kiedyś jabłka były z drzewa, teraz kupisz je w plastikowym opakowaniu? Odcinek: ludzie jedzą odżywczą, bezsmakową folię. Wszystko to można podciągnąć pod refleksje