Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Problem z Panem X

Nazwijmy go Panem X. Moja pierwsza szkolna sympatia. Pochodzimy z tej samej małej miejscowości a studiujemy w dwóch różnych miastach. Pisaliśmy podstawówki po kres gimnazjum. Po okresie gimnazjum miałam dwóch chłopaków.... Ale brakowało w ich ambicji. Chcieliby tylko całe życie robić na etacie i to był ich plan na życie. Więc nasze drogi się rozeszły. Teraz mam 24 lata.

Staram się być miła, jestem ambitna i mam stypendium rektora, więc się całkiem nieźle uczę. Byłam uznawana za prymuske od zerówki po ostatnią klasę liceum.

Byłam przed świętami w sklepieię gdy przedświątecznej gorączce zobaczyłam mojego kolegę z byłej klasy gimnazjalnej. Kiedyś łączyło nas coś więcej niż tylko ,,koleżeństwo,,. Był dla mnie chyba taką pierwsza sympatią - a na jego widok nadal jakby serce podchodzi pod gardło. Pamiętam jak dziś pisał do mnie, starał się o moją uwagę i wysyłał mi zawsze w lutym walentynki. Ja owszem, nie byłam na to zbytnio gotowa, a też kilku innych gości się kręciło. Z żadnym nie miałam związku, no dopiero w liceum. z Panem X kontakt urwał się gdy poszliśmy do innych szkół. W każdym razie wiedziałam że będzie na pasterce... Bo zawsze przychodził. I zamiast skupić się na mszy, tylko szukałam czy siedzi w swoim ulubionym miejscu i był o dziwo sam.... Byłam na chórze więc nie mógł mnie widzieć...

Spotkałam go nawet później jak rozdawali stynepdiuk burmistrza, ale zamieniliśmy tylko przywitania. Przez nasze mamy dowiedziałam się ostatnio że studiuje i będzie kiedyś lekarzem. Ma dość duże parcie na szkło, więc angażuje się w sprawy lokalne - i niby z sukcesam. Nasze mamy pracują razem więc i czasami jestem nabierząco co dzieje się w ich rodzinie.

Młodsza już nie będę, a też warto pielęgnować stare znajomości. Studia wybrałam nieźle, ale trochę z mniejszymi perspektywami niż on lekarz. Inni faceci z naszej klasy a nawet szkoły nie myśleli o medycynie. Ogólnie w całej miejscowości mówią że o znowu lekarza będą mieli itd...chiałam do niegk napisac nie wiem czy warto. (1 skomentowalam jego zdjęcie, ale coś tam odpisał i tyle, nie dopytywal) Wiem, że ma dziewczynę od 6 lat, ale nie oświadczył się jej, więc nie można brać tego na poważnie. Z resztą jako koleżanka mogę chyba napisać? Nawet nie wiem czy wie o moim istnieniu... ale przecież pisal że na mój widok też jego serce bije mocniej.... i ten nasz związek gimnazjalny może by wypalił gdyby tylko nie nasza wstydliwosc.... .to może i teraz coś z tego wyniknie? Boje się że mnie oleje, albo nie wiem źle o mnie pomyśli. Co Mirki myślicie? Pisać? Czy wy wspominacie pierwsze sympatię?

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #seks #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży

Pisać do X?

  • Tak 19.9% (243)
  • Nie 80.1% (979)

Oddanych głosów: 1222

  • 41
@AnonimoweMirkoWyznania: bait, ale gdyby ktoś zadał takie pytanie na poważnie, to bym poradził - pisz.

tu wszyscy najmądrzejsi i chcieliby się #!$%@?ć i ustawiać życia innym.
do tego to nie pisz, bo on ma dziewczyne, do tamtej się nie uśmiechaj, bo ma chłopaka, na tą nie patrz, bo zakochana w mirku stulejce i jeszcze jej się spodobasz, itp.

pisać, nie przejmować się, zostawić decyzję bezpośrednio zainteresowanym, a nie grupie spierdoxów z
@AnonimoweMirkoWyznania zostaw go. Chłop.sie czegoś dorobi, a ty jak hiena lecisz się nachapać jego sukcesu. Rzygać mi się chce na myśl o takich laskach... Adorował Cię wcześniej, dałaś mu kosza, teraz nagle uczuć się w tobie obudził. Twoja ambicją skończy się na tym że wyssiesz z chłopa kase, nachełpisz się statusem i będziesz się bolcować na boku, bo on nie będzie miał czas na ciebie bo wiadomo lekarz i kariera lokalna. Takie