Aktywne Wpisy
aei9077 +510
A w P0lsce jak tam? Tak jest panie deweloperze, oczywiście panie deweloperze. Panu bankierowi też damy zarobić, a na koniec wybierzemy znowu POPIS. I nikt nawet nie piśnie, bo po co.
#nieruchomosci
#nieruchomosci
źródło: IMG_3954
Pobierz
thorgoth +132
Normalnie w szoku jestem. Właśnie przyjechała do mnie pani szambelan. W sensie młoda dziewczyna obsługująca wóz asenizacyjny. Swój własny.
Pogadałem chwile i jestem pod wrażeniem. Normalna dziewczyna, z 25 lat. Wcześniej pracowała na kasie. Jakieś dofinansowanie z PUPu wzieła, prawko na ciężkie pojazdy jej opłacili, napisała biznesplan i zasuwa.
Pytam czy da się wyżyć, ona mówi że w zależności od miesiąca od dychy nawet do piętnastu. Oczywiście odchodzi kredyt na wóz, opłaty
Pogadałem chwile i jestem pod wrażeniem. Normalna dziewczyna, z 25 lat. Wcześniej pracowała na kasie. Jakieś dofinansowanie z PUPu wzieła, prawko na ciężkie pojazdy jej opłacili, napisała biznesplan i zasuwa.
Pytam czy da się wyżyć, ona mówi że w zależności od miesiąca od dychy nawet do piętnastu. Oczywiście odchodzi kredyt na wóz, opłaty
źródło: jdb3etawmwib1
Pobierz




Jakiś miesiąc temu poznałam fajnego niebieskiego, impreza, ewidentnie coś zaiskrzyło w obie strony i romansik jak ta lala się zapowiadał. Noooo! Ale żeby nie było zbyt ekstra, włączyła się #logikaniebieskichpaskow .
Minął jeden dzień, drugi, trzeci, tydzień, półtorej - d--a, nic, cisza, nie odzywa się. Myślę, aha czyli powinnam go spisać na straty, bo jeśli nowo poznanemu facetowi zależy na bliższej relacji, to się w ciągu max trzech dni odezwie i nie ma, że praca, nie ma czasu czy coś tam... Całe życie uczyłam się tej prostej prawdy, za każdym yebanym razem działa.
Wiem, że pojechał za granicę ale to oczywiście niczego nie tłumaczy, bo zagranica nie Księżyc.
Wkurzyłam się, nie powiem że nie, trochę też smutłam. Fajne ciacho było i w sumie szkoda, że nic z tego nie będzie. (-‸ლ)
Żeby wyegzorcyzmować go ze swojej głowy, wywaliłam go ze znajomych FB, ciach i nara. Zero gadania i pretensji, choć tak po babsku miałam ochotę. Nie tym razem. Pierdut bana, życie toczy się dalej...
I wczoraj się odezwał. Przyszła koza do woza. Tęskni! (。◕‿‿◕。)
Ha, pamiętajcie Mirabelki, z niebieskimi trzeba krótko. Jak nie pisze i nie dzwoni, nie ma co mu tam jojoczyć bo to i tak nie pomoże, prędzej zaszkodzi bo wyjdzie się na przegrywa w potrzebie. Najlepiej olać gada, zrobić krok do tyłu.
Żadne babskie marudzenie nie wchodzi tak na banię, jak pokazanie że nie wyjemy za nimi do księżyca!
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Komentarz usunięty przez autora
Widać, że c---a dała
Nie wiem, nie znam się, ale jak kogoś spotykam, to nie czekam 2 tygodni, żeby się odezwać. Tzn. nawet siedząc na kiblu masz czas, żeby do ktoś napisać parę słów. Typek pewnie dupczy i szuka takich panienek. Wiadomości o 3 w nocy, że teskni xD hahaha. I te Twoje teksty, że w sumie może sobie flirtować, bo Ty masz w czym wybierać. Boże, jaki rak.
Nie mogłaś się sama odezwać? Duma nie pozwala? Czy wrodzone przekonanie o wspaniałości?
Są różne sytuacje w życiu i kontakt z osobą z którą się było na randce raz czy dwa to ostatnia rzecz o której się myśli, gdy coś się złego w życiu dzieje.
źródło: comment_JwWYwI0vJo1EYnezCf6XP1H8bfgzfXsk.gif
PobierzMinął jeden dzień, drugi, trzeci, tydzień, półtorej - d--a,
Jaki karynizm...A potem ja i mi podobne jesteśmy wrzucane do jednego
Dziękuję, dobranoc.
źródło: comment_CBjVATsPuFcu08ad9EvtBbK80bgPsrvk.jpg
Pobierz@Zielona_Beczka: właściwie to z tego co napisałaś wynika, że wyjesz za nim do księżyca... Facet Cię ignorował przez miesiąc, obraziłaś się, nagle się odezwał i już wszystko spoko.
Mam wrażenie, że Ty jesteś tym typem kobiety, które jak proponuje się relację friends with benefits to godzi się i niby jej to pasuje a
Jak ja nienawidzę takich zachowań u kobiet. Sam mam koleżankę, która ciągle narzeka że nikt jej nie chce i bla bla bla. Ostatnio powiedziała mi że spotkała swojego wymarzonego chada, ale po miesiącu przestali ze sobą pisać. Ja jednak jako dobry kumpel się pytam dlaczego, a ta odpowiada że nie wie. No to zadaję drugie pytanie, kto zaczynał zawsze rozmowę. A ona odpowiada