Wpis z mikrobloga

Żona leczy się na depresję od kilkunastu lat.
Trzeci rok z rzędu ma nawrót choroby trwający kilka miesięcy.
Ma zaburzenia lękowe z różnych powodów. Zamartwia się praktycznie o wszystko, a przede wszystkim o przyszłość.
Wcześniej przez pół roku chodziła na terapię w nurcie poznawczo-behawioralnym.
Z tamtą terapeutką się dogadywała i była zadowolona, ale nie było chyba rezultatów, bo choroba nawracała.

Od kilku miesięcy chodzi do innej psycholog na terapię w nurcie psychodynamicznym, ponieważ taki nurt jej zalecono.
Wczoraj na terapii psycholog jej powiedziała, że cała ta depresja to jej wina oraz że jej niepowodzenia są spowodowane tym, że nie potrafi się dostosować do otoczenia.
Na samym początku, spytała jej się, czy nie boi się, że mąż od niej odejdzie.
Przez całą godzinę żona płakała i do dzisiaj się po tym nie otrząsnęła.

Czy tak powinna wyglądać terapia w tym nurcie?
To w sumie nie pierwszy raz, gdy żona nie była zbytnio zadowolona po spotkaniu z nią.

Może ktoś poleci dobrego terapeutę w nurcie psychodynamicznym, który pomoże z zaburzeniami lękowymi we Wrocławiu?

#psychologia #psychiatria #depresja #leki #wroclaw
  • 18
@Cogres Nie da się powiedzieć, jak powinna wyglądać terapia psychodynamiczna, bo ten nurt nie jest uregulowany, nie ma dokładnych wytycznych i listy używanych technik, jak ma to miejsce w CBT. Są jakieś podręczniki, literatura z której każdy bierze co chce i jak chce. To jest taki psychoterapeutyczny freestyle.

CBT ma naukowo potwierdzoną skuteczność w zab. depresyjnych i lękowych, więc nie rozumiem zmiany, której dokonała Twoja żona. Kto jej zalecił zmianę nurtu? Może
@Cogres: Tak nie powinna wyglądać terapia i sama trafiłam na taką Panią, z jednej strony mi pomogła ale z drugiej zawsze wracałam z płaczem i poczuciem winy. Na całe szczęście po tym jak zrezygnowałam z terapii to doświadczenie stamtąd i nowa lepsza sytuacja życiowa pozwoliła mi na zrezygnowanie z terapii całkiem i leków. Chodziłam przez chwilę jeszcze do takiej Pani potem z centrum uzaleznien, bardzo ciepła osoba i pozytywna, nazywa się
@Cogres: w polsce dominnuje nurt psychodynamiczny, pewnie psycholog na oddziale był z tego nurtu. Tak czy siak, pogadać można z kazdym, pomoże niewielu. Nie bój się pytać o kompetencje jesli nimi się nie chwalą
@Cogres:
Mój #rozowypasek trochę siedzi w tej materii i uważa, że: depresja, zwłaszcza trwająca wiele lat i nawracająca wymaga leczenia farmakologicznego i psychoterapii. Faktycznie psychoterapia w nurcie poznawczo-behawioralnym (wg. badań) jest tą właściwą dedykowaną do tego rodzaju zaburzeń. Jednak należy pamiętać, że CBT pracuje dość powierzchownie a wydaje się, że w przypadku Twojej żony podłoże może być głębsze i tym samym poważniejsze i dlatego terapia w nurcie CBT nie przyniosła oczekiwanego
@majkelWroc: dokładnie tak jej powiedzieli o CBT oraz że nurt psychodynamiczny będzie lepszy, ponieważ pozwoli dotrzeć głębiej.
Nie wiem tylko, czy to nie jest właśnie tak, że to dochodzenie głębiej boli bardziej. Powiedziałem żonie wczoraj, że nie chcę komentować słów psycholog, bo nie wiem czy powinienem i czy ewentualnie nie podważy to jej słów.
Korzystała już z porad kilku psychiatrów, zazwyczaj po kilka lat u jednego.
Jednak samą terapię tak naprawdę
Czy tak powinna wyglądać terapia w tym nurcie?


@Cogres: Psycholog nie jest od głaskania po głowie tylko od pomocy w leczeniu. Być może żona musi popłakać jakiś czas by pomóc sobie w wyjściu z zapętlonych lęków i depresji. Oczywiście psycholodzy często popełniają błędy gdyż kontrola chorób psychicznych jest trudna. Częsta zmiana psychologów to nie jest najszczęśliwszy pomysł, może tak samo pomóc jak i zaszkodzić.
@Cogres: Ja bym wróciła do CBT z bardzo prostego względu, terapia psychodynamiczna polega na psychoanalizie, która jest taką pseudonauką w psychologii i w dzisiejszych czasach nikt nie traktuje, i nie będzie traktował psychoanalizy poważnie, bo nie jest to pełnoprawna, testowalna teoria naukowa. CBT, jeszcze w połączeniu z lekami, ma bardzo wysoką skuteczność. Może nie znalazła "swojego" psychologa? Może nie trafiła na odpowiednie leki? Może warto zasugerować psychiatrze jakąś bardziej wyszukaną terapię
Wczoraj na terapii psycholog jej powiedziała, że cała ta depresja to jej wina oraz że jej niepowodzenia są spowodowane tym, że nie potrafi się dostosować do otoczenia.

Na samym początku, spytała jej się, czy nie boi się, że mąż od niej odejdzie.

Przez całą godzinę żona płakała i do dzisiaj się po tym nie otrząsnęła.


@Cogres: Absolutnie nie!

Nie jestem ekspertem, ale psychologowi / terapeucie nie wolno oceniać pacjenta!!! Terapeuta nawet
Ja jestem bardzo za terapią indywidualną. Grupowe zwierzenia nie pociągają mnie aż tak bardzo. Myślę, że zależy to głównie od charakteru i potrzeb. Chodzę na terapię do Psychologgii Plus - spotkania sam na sam z terapeutką pozwalają mi się otworzyć. Do tego terapeutka w 100% skupia się na mnie. To naprawdę działa dla mnie o wiele lepiej niż grupowe zajęcia, na które chodziłam wcześniej. Jeżeli ktoś nie czuje się dobrze ze swoim