Wpis z mikrobloga

W Niemczech po wypiciu jednego piwa wsiadam w auto i odjeżdżam, jeśli 10m dalej złapie mnie policja i przebada alkomatem to puści mnie bez żadnych konsekwencji, dla nich jestem trzeźwym kierowcą.
W Polsce jak wypije piwo i odczekam godzinę zanim wsiądę za kółko to jestem debilem bez wyobrażani!!! Mimo że wydychanym powietrzu będę w przedziale 0,0-0,1 promila.
Mieszkam 10 lat w Niemczech, zawsze wydawało mi się że jedyne co nas różni to zarobki. Ale ten wpis uświadomił mi jak wiele mentalnych różnić tkwi między nami. W Niemczech normalny kierowca w Polsce debil bez wyobraźni, masakra jak płytko ludzie na to patrzą ciekawe czy ludzie plusujący ten komentarz mają świadomość że nie jedno krotnie wsiadając za kierownice zaspanym, zdenerwowanym, przeziębionym prowadzą samochód niejednokrotnie w gorszym stanie niż OP godzinę po wypiciu jednego piwa!

#gownowpis #emigracja
kulass - W Niemczech po wypiciu jednego piwa wsiadam w auto i odjeżdżam, jeśli 10m da...

źródło: comment_GIW0rY1GciiTPgxKTkCzcdvoktFAYFbF.jpg

Pobierz
  • 131
  • Odpowiedz
A z kolei w Czechach gdzie jest duża kultura picia piwa, gdzie pije się go więcej niż w Polsce (w przeliczeniu na 1 mieszkanca) limit jest 0,0.
Do 0,3 promila wlepiają ci od 2,5k do 25k koron czeskich mandatu, powyżej 0,3 promila są już punkty karne, kary do 50k koron itd.

Więc może nie porównujmy się do Niemców i Anglików? Przy obecnej skali osób wsiadających za kółkiem po alkoholu, raczej bym był
  • Odpowiedz
@kulass: No wlasnie mialem to pisac tym idiotom z pozycji zycia w UK i niejednokrotnego prowadzenia po dwoch piwach albo lampce wina ale mi sie nie chce uzerac z zacietrzewionymi frustratami. To jest mentalnosc panszczyznianego fornala a z tym nie wygrasz.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem oburzenie jest słuszne. Od najmłodszych lat trzeba wpajać że nie można mieszać alkoholu z prowadzeniem pojazdów.
Lepiej taka zasada że jeżeli planuje gdzieś jechać samochodem to nie pije niż pić i zastanawiać się czy będzie 0,1, 0,15 a może 0,19 promila. Każdy ma różny metabolizm i różnie reaguje na alkohol.
Jeden wypije dwie lampki wina i nic nie poczuje, a z kolei ja przy 110kg wagi jak wypije lampkę wina
  • Odpowiedz
@kulass mam alkomat, często uzyczam go znajomym i często są zdziwieni jak dużo maja po jednym piwie nawet po godzinie. Najbardziej zaskoczeni są następnego dnia po jakimś piciu. Czasem wyśmienicie się czują a dmuchaja duzo a czasem samopoczucie bardzo zle a alkomat... 0 ! Nie, to nie jest alkomat z aliexpress
  • Odpowiedz
  • 11
@kulass Niemcy sprowadzają też imigrantów bez opamiętania i odbierają dzieci za byle klapsa, nie wszystko co robią Niemcy jest dobre. Śmieszne jest wymieniane rzeczy które są dla nas wygodne i argumentacja bo na zachodzie, bo niby to co zachodnie to automatycznie lepsze
  • Odpowiedz
@kulass:

Nawet nie wiesz ile może namieszać zmęczenie, niewyspanie czy rozkojarzenie.


Skrajne zmęczenie jest oczywiście groźniejsze dla kierowcy niż wypicie jednego piwa godzinę przed jazdą. Jednak póki co nie istnieje urządzenie do szybkiego i skutecznego badania zmęczenia i rozkojarzenia przez policję.
  • Odpowiedz
  • 5
@kulass a wiesz co to jest mentalność narodowa? Polaków trzeba trzymać krótko za ryj bo inaczej to ciebie zbesztają i oplują. Pozwolisz na jedno, on wypije 3 i powie, że jedno tylko jabłko sfermentowalo.
  • Odpowiedz
@kulass: jedziesz - nie pijesz. Koniec, kropka. A nie potrm myślenie że skoro jedno piwko nic nie zrobiło to i drugie można albo kieliszeczek wódki i na koniec mamy pijakow na drogach. Skoro w Czechach może być 0,00 to u nas tym bardziej.
  • Odpowiedz