Wpis z mikrobloga

W Niemczech po wypiciu jednego piwa wsiadam w auto i odjeżdżam, jeśli 10m dalej złapie mnie policja i przebada alkomatem to puści mnie bez żadnych konsekwencji, dla nich jestem trzeźwym kierowcą.
W Polsce jak wypije piwo i odczekam godzinę zanim wsiądę za kółko to jestem debilem bez wyobrażani!!! Mimo że wydychanym powietrzu będę w przedziale 0,0-0,1 promila.
Mieszkam 10 lat w Niemczech, zawsze wydawało mi się że jedyne co nas różni to zarobki. Ale ten wpis uświadomił mi jak wiele mentalnych różnić tkwi między nami. W Niemczech normalny kierowca w Polsce debil bez wyobraźni, masakra jak płytko ludzie na to patrzą ciekawe czy ludzie plusujący ten komentarz mają świadomość że nie jedno krotnie wsiadając za kierownice zaspanym, zdenerwowanym, przeziębionym prowadzą samochód niejednokrotnie w gorszym stanie niż OP godzinę po wypiciu jednego piwa!

#gownowpis #emigracja
kulass - W Niemczech po wypiciu jednego piwa wsiadam w auto i odjeżdżam, jeśli 10m da...

źródło: comment_GIW0rY1GciiTPgxKTkCzcdvoktFAYFbF.jpg

Pobierz
  • 131
  • Odpowiedz
@daeun: jasne, dlatego nawet jak wypijesz te piwko, to ograniczasz swoje umiejętności o 10-20%, a nie dodajesz sobie kolejne 10-20% i pokazujesz swoją brawurę.
  • Odpowiedz
@kulass: dzięki za ten wpis. Kpiłem już tam w komentarzu z polaków-robaków. Co za #!$%@? mentalność. Jak jest się polaczkiem to chyba widać jest zakaz mieć normalne, wyważone podejście do życia i spraw, tylko trzeba wpadać w jakieś ekstrema absurdu i #!$%@?. Albo jesteś januszem, co chla do odcięcia i gdy już nie może chodzić o własnych siłach, to wsiada za kółko i jedzie. Albo jesteś fanatykiem religijnego podejścia "powąchałeś kapsel,
  • Odpowiedz
@kulass: czekam, az parlament europejski zarządzi na terenie UE dopuszczalne 0,00 promila. to jest kpina cyrk, że gdziekolwiek mozna jezdzic po alkoholu.
ale czego można oczekiwać od zwierząt co muszą pić 'do obiadu'.
  • Odpowiedz
@kulass: WIem, wykopki nie pochwalą, i ja sam też, aczkolwiek dla mnie jedno piwo, nie więcej, nie jest czymś złym.

Po prostu, był koncert, przyjechałem autem, wypiłem jedną perełkę - ale stwierdziłem, że jest #!$%@? i za 10 minut po wypiciu już miałem kontrolę. Nie wykazało mi nic. Ale co się obesrałem, to moje :)
  • Odpowiedz