Wpis z mikrobloga

#sloiczanylas

Wpis podsumowujacy cala "akcje".

TL:DR


O co w ogole chodzi?

Tydzien temu zrobiłem 3 małe "lasy w słoikach". W każdym są rośliny i zwierzęta. W jednym są 4 mrówki i liczne inne bezkręgowce, w drugim chyba z 20 mrówek i również inne bezkręgowce. Do każdego wrzuciłem polędwicę sopocką i jabłko. Mam nadzieję, że wszystko nie umrze. Całość flory i fauny pochodzi z mojego podwórka. W każdym słoiku są rośliny, które wyjąłem z ziemi z korzeniem, ciekawy jestem czy się przyjmą. W jednym już jakieś ślimaki wiszą na "suficie". Oczywiscie wszystko jest zamkniete i nie bedzie otwierane.

Pierwsze 24 godziny:

Brak widocznych zmian, jesli chodzi o roslinnosc. Ciekawie jednak zaczyna sie dziac w krolestwie zwierzat.

Mrowki widocznie obnizyly swoja aktywnosc. Wiekszosc zbiera sie w jednym miejscu i sie nie rusza. Pojedyncze jednak wciaz sobie chodza. Pojawily sie slimaki i prosionki. Nie wiesz co to te prosaki, proszoki, prosionki? Juz mowie. Sa to male rownonogi, ktore zyja w wilgotnych i ciemnych miejscach. Ale czy warto sie cieszyc z ich obecnosci? Oczywiscie, ze tak! Dlaczego? Bo odzywiaja sie butwiejacymi resztkami roslin i szczatkami zwierzat. To moze oznaczac, ze wszystko mi tam nie zginie, bo bedzie kto mial przetwarzac martwe rosliny i zwierzeta. Ciekawy jestem, czy zjedza poledwice sopocka. A co najlepsze pokryte sa pancerzem chitynowym, wiec jak dobrze pojdzie, za rok bede mial chitynowa zbroje plytowa.

W najmniejszym sloiczku jakis maly wij (cos jak dzdzownica) polozywszy sie na kamieniu zapewne dokonal swojego zywota, bo rana nie zauwazylem, zeby sie ruszyl. Nie widze tam tez zadnego innego zycia oprocz roslin.

Pierwsze 48 godzin:

Mamy nowych mieszkancow - plesn. Dzis zauwazylem liczne male ogniska. Zobaczymy jak to sie rozwinie. Ale nie jest to chyba dobra wiadomosc.

Zauwazylem tez dzisiaj mnostwo dzdzownic (pic rel), przynajmniej przypuszczam, ze to dzdzownice, ale moga to rownie dobrze byc jakies inne bezkregowce. Od rana byly bardzo aktywne, jednak od paru godzin nie widzialem zadnego ruchu. Ani u nich, ani u prosionkow, niestety. Nie wiem co sie stalo, mam nadzieje, ze spia :((((

Plus jest tak, ze jeszcze slimak zyje. Ewentualnie jego martwe cialo powoli zsuwa sie po sciance naczynia - nie jestem pewny.

W sloku "zarowce" bez zmian. Mrowki dalej zyja, ale dalej sa malo aktywne.

Co do roslin. W sloiku o ksztalcie zarowki jeden sporofit (sporofit czyli lodyga, liscie itd.) jednej roslinki zaczal zolknac, chyba sie nie przyjal. Za to druga jest dalej zielona. Podobnie w najwiekszym sloiku. Roslinka wrzucona na srodek jeszcze zyje, jest szansa, ze sie przyjela. Jesli jednak jest dla niej zbyt duza wilgotnosc powietrza moze nie moc pobierac wody z podloza, przynajmniej tak mi sie wydaje. Ale zobaczymy.

W najmniejszym sloiczku dzdzownica nie ruszyla sie od ponad 24 godzin.

Pierwsze 72 godziny:

Dzdzownice, prosionki i mrowki zyja sobie w najlepsze. Plesn nie rozwija sie za bardzo, rosliny nie zolkna, wszystko wydaje sie byc w porzadku :D

Po 96 godzinach (4 dni)

Mrowki w najwiekszym sloiku przestaly sie ruszac. Prosionki i dzdzownice dalej zyja. Plesn sie rozwija, ale bardzo powoli. Sopcka ma najwyrazniej tyle konserwantow, ze plesn woli jej nie dotykac. W sloiku o ksztalcie zarowki mrowki dalej sie ruszaja, pojawily sie prosionki. Mrowki jednak wciaz sa bardzo nieruchliwe.

Po 120 godzinach (5 dni)

Prosionki przestaly sie ruszac. Wyglada na to, ze wszystko zdechnie. Troche szkoda, bo bardzo je polubilem. Troche mi teraz zle na sumieniu, ze ja tam powkladalem. Dzdzownice tez sie nie ruszaja, ale chyba zyja. Rosliny lekko traca zdrowy wyglad, ale chyba zyja.

Po 144 godzinach (6 dni)

Wszystko zdechlo. Zwierzeta leza i chyba zaczynaja sie rozkladac, wokol nich pojawia sie jakis plyn. :((( Wsrod roslin nie widac zmian, oprocz umierajacej rosliny w sloiku o ksztalcie zarowki.

Koniec - 7 dni

Koniec tego smutnego eksperymentu. Wszystko umarlo i wydaje mi sie, ze rosliny tez by umarly po pewnym czasie. Troche glupio zrobilem. Ale sie nie zniechecam. Zamierzam wszystko powtorzyc, ale z lepszym przygotowaniem. Bez zwierzat. jesli ktos dotarl do konca wpisu, az tutaj, i jest ciekawy jak to bedzie dalej, to zapraszam do obserwowania #sloiczanylas bede tam od czasu do czasu cos wrzucal. A teraz wrzuce troche fotek.

#ogrodnictwo #rosliny #grzyby #biologia

Tak wygladal ten las na poczatku.
Pobierz
źródło: comment_uNAzqLDP4KuTNPLlev9ySP1gLc1YWEbQ.jpg
  • 117
@bitkoin: Ziemia jest takim ekosystemem - wiec tak, jest to mozliwe. Prawdopodobnie jednak musialbyc miec ogromny pojemnik. Do tego odpowiedniu zroznicowana flore i faune, aby wszystko bylo w rownowadze. Mrowki musialby miec cale mrowisko razem z krolowa. Chyba, ze otwieralbys pojemnik, to wiele ulatwia, bo mozna np. karmic mrowki.

Tutaj przyklad takiego czegos - ale gosc otwiera pojemnik i karmi mrowki.
@DywanTv: im większy system tym stabilniejszy. Jeśli na Ziemi zachodzi zmiana to trwa na tyle długo, że cześć organizmów ma czas się przystosować. W słoiku nie, więc rozciąganie analogii, że Ziemia działa to i słoik będzie jest trochę chybione.
@Polanin: Dlatego tez napisalem, ze potrzeba by bylo ogromnego naczynia do tego wszystko zachowane w rownowadze. To teoria. W praktyce pewnie ciezko by bylo takie warunki uzyskac.
@DywanTv: włącz sobie jakiś poradnik na YT jak to robić albo lepiej idź na jakiś kurs, to będzie na pewno prościej. Jak jesteś z Wrocławia, to mogę ci polecić fajny za 60 zł
@DywanTv: wydaje mi się ze nie zrobiłeś dobrego podłoża i odprowadzenia wilgoci- tudzież dna z węglem aktywnym, drobnymi kamyczkami i siatka oddzielonymi od ziemi mchu itp, tam skladowalaby się woda po czym rośliny z racji parowania pobierałaby ja. Poza tym zakrętka od kawy nie jest chyba zbyt szczelna :)